Tesla Model 3 ma 21 proc. udziału w nieistniejącym segmencie rynku. I tylko tam

Dziś zamiast kącika Tesli dużo liczb, bo Model 3 podobno już pobił BMW i Mercedesa też. Tak, ale nie.

Tesla Model 3 rozbija worek z pieniędzmi, przynajmniej w USA. Fani marki wiwatują, bo tylko jeden Model 3 w Stanach Zjednoczonych pod koniec roku sprzedawał się lepiej niż kilka modeli BMW liczonych razem. Tak donosi Cleantechnica.

Łączna sprzedaż modeli serii 2, 3, 4, 5, 6, 7 i 8 w okresie styczeń-listopad 2019 roku, była niższa niż sprzedaż jednego modelu Tesli – Modelu 3. W tym okresie sprzedano 133 502 sztuki Modelu 3 w USA. Dane za grudzień nie są jeszcze dostępne.

Na pewno – tradycyjnie już – uznany zostanę za hejtera Tesli. Lecz mimo to trzeba ten piękny obrazek nieco przemalować.

Sprzedaż Modelu 3 w USA jest lepsza niż kawałka BMW

Portale reklamujące samochody elektryczne lubią patrzeć na słupki sprzedaży tak by coś spektakularnego dało się w nich wypatrzeć. Wzrost popularności samochodów elektrycznych im nie wystarcza, muszą jeszcze w jakiś sposób zdominować te spalinowe.

Jeszcze nie mogą napisać, że Tesla w 2019 sprzedawała się lepiej niż BMW lub Mercedes, a tytuł dziewiątego najpopularniejszego modelu w USA w okresie styczeń-listopad już nie brzmi tak dumnie. Z dobrze sprzedającej się w USA marki – BMW, wyselekcjonowano więc te modele, które z grubsza można uznać za sedany. Z innymi markami postąpiono podobnie.

I oto proszę, ogromna popularność sedana Tesli została podkreślona, a przewaga nad spalinowymi niemieckimi samochodami udowodniona. To nic, że przywołane modele BMW występują w różnych wersjach nadwozia. Model 3 jest więc chętniej kupowany niż kabriolety od BMW. Tego na pewno należało dowieść ku chwale elektrycznego napędu.

Lecz uprzejmie uznajmy, że takie zestawienie ma jakiś sens, istnieje połączony segment małych i dużych samochodów premium, oraz że Model 3 słusznie jest porównywany z takimi markami. Wszak o tym co sprawia, że samochód jest produktem premium, można dyskutować. Zobaczmy, co jeszcze kryje się za wynikami sprzedaży, bo ten sukces jest bardzo lokalny.

To tylko USA, to tylko Kalifornia

Tesla sprzedaje się świetnie w Kalifornii, a nie w USA. Wysokość sprzedaż samochodów elektrycznych w Kalifornii kilkukrotnie przewyższa tą w następnym elektrycznym stanie na liście. Kalifornia jest największym rynkiem wewnętrznym na samochody elektryczne w USA.

Wprawdzie udział Tesli w rynku samochodów elektrycznych w USA sięga 77-proc., lecz sam rynek samochodów elektrycznych już tak wielki nie jest, nawet w Kalifornii.

Samochody elektryczne to około 5,5 proc. całej kalifornijskiej sprzedaży samochodów. Około 33 000 sztuk Modeul 3 sprzedano w tym stanie w pierwszej połowie tego roku, a do września zarejestrowano tam 48 483 sztuk Modelu 3. I wciąż psikusa potrafił sprawić Chevrolet Bolt, który w pierwszym półroczu wyprzedził pozostałe modele Tesli, X i S.

Na sukces w 2019 roku zapowiadało się już po drugim kwartale, gdy Model 3 w USA osiągnął wynik 47 000 sprzedanych egzemplarzy. Co w zestawieniu go z modelami BMW i Mercedesa wyglądało imponująco. Wyliczano wtedy, że BMW 2, 3, 4 i 5 osiągnęły łączny wynik 31 134 sztuk, czyli wyraźnie słabszy. Wtedy liczono jeszcze bez serii 6, 7 i 8. Jak widać dobór modeli do porównania nie jest ortodoksyjny metodologicznie, a to, że za większość zakupów Modelu 3 odpowiadają klienci z Kalifornii można lekko pominąć. Ważny jest sukces.

Wystarczy jednak przekroczyć północną granicę USA lub zajrzeć za ocean, by wyniki było trudniej ułożyć w zachęcający do lektury tytuł.

Europejski kopniaczek

W Kanadzie w trzecim kwartale 2019 sprzedano 5 529 sztuk Modelu 3. Kolejny na liście Bolt zanotował wynik 1 122 sztuk, a Nissan Leaf 1 093. Przez trzy kwartały sprzedano 13 308 egzemplarze Modelu 3, więcej niż Toyot Camry (11 579 sztuk). Przewaga nie jest jednak powalająca i zwycięstwo na modelem producenta słynnego z produkcji hybryd nie jest tak spektakularne jak nad niemieckim spalinowcem. Nagłówka nie warto było robić.

W Europie Modelowi 3 też idzie świetnie, dzięki niemu rynek dostał potężnego kopa. Tyle, że rynek jest malutki, więc i kopniak był na miarę możliwości samochodu elektrycznego.

Udział samochodów elektrycznych w europejskim rynku to okolice 1 proc. W USA to bliżej 2 proc. W Europie zdarzają się wyjątki takie jak Norwegia, czy Holandia, gdzie samochody elektryczne zaczynają się sprzedawać lepiej niż spalinowe i w których Tesla zyskała popularność niezwykłą. Lecz są to przypadki nadzwyczajne. Potężny niemiecki rynek już nie jest dla Tesli tak łaskawy (pewnie z zemsty za to BMW).

W listopadzie najlepiej sprzedającym się samochodem elektrycznym w Niemczech był e-Golf (925 sztuk), podczas gdy Model 3 zajął odległe miejsce z wynikiem 188 sprzedanych egzemplarzy. Tesla w Europie miewa miesiące lepsze i gorsze i jej wynik zależny jest od dostaw jej pojazdów na nasz kontynent, ale od stycznia do listopada 2019 Model sprzedawał się w Niemczech gorzej (8 087 sztuk) niż Renault Zoe (8 651 sztuk), czy BMW i3 (8 752 sztuki).

Udział Tesli w europejskim rynku sięgnął 0,54 proc. w połowie tego roku. Dla porównania Dacia osiągnęła 3,73 proc. (a co mi tam, że porównuję model elektryczny z marką, która nie ma nic zelektryfikowanego w ofercie). A jak sprawy mają się kraju, gdzie samochody elektryczne są bardziej popularne niż w Europie?

W Chinach będzie dobrze, ale jest średnio

W Chinach w listopadzie klientom dostarczono 5 tysięcy samochodów Tesli. A w pierwszym półroczu wszystkie modele Tesli sprzedały się tam liczbie 21 830 sztuk. Taka sprzedaż wystarczyła by po połowie roku zająć ósme miejsce wśród samochodów elektrycznych.

Chiński rynek samochodów osobowych sięgnął blisko 24 milionów sprzedanych sztuk w 2018 roku. 583 880 ze sprzedanych samochodów stanowiły chińskie samochody elektryczne. Tesla jest na dobrej drodze by windować te liczby, ale w tym momencie ze sprzedażą na poziomu kilku tysięcy sztuk miesięcznie jej udział w rynku jest znikomy. Ma to szanse się zmienić, gdy pełną parą ruszy świeżo wybudowana fabryka w Szanghaju, pomoże też uzyskany od chińskich banków kredyt (1,4 mld dolarów).

Reklamy nigdy nie za wiele

Przy publikacji wyników sprzedaży Tesli autorzy przekonani o wyższości napędu elektrycznego nad spalinowym, czasami wtrącają zdania typu dziwię się, że ktoś jeszcze kupuje inne samochody. A ja się dziwię, że ktoś zestawia ze sobą wyniki sprzedaży kompletnie różnych modeli samochodów by odtrąbić sukces jednego modelu innej marki.

Model 3 sprzedaje się bardzo dobrze i nikt tego nie neguje. Ale segment samochodów elektrycznych wciąż jest bardzo wąski, a wielka popularność Modelu 3 to głównie zasługa USA z dużym udziałem mieszkańców słonecznego stanu Kalifornia. Z niecierpliwością czekam na zestawienie – zamówienia ze zwrotną kaucją na Cybertrucka przebiły sprzedaż Forda F-150.