Wiadomości

Tesla ma wstrzymać produkcję. Elon Musk nie może dalej lekceważyć koronawirusa

Wiadomości 18.03.2020 60 interakcji
Grzegorz Karczmarz
Grzegorz Karczmarz 18.03.2020

Tesla ma wstrzymać produkcję. Elon Musk nie może dalej lekceważyć koronawirusa

Grzegorz Karczmarz
Grzegorz Karczmarz18.03.2020
60 interakcji Dołącz do dyskusji

Tesla ma dołączyć do producentów samochodów, którzy zamykają fabryki. Tylko jej trzeba pomóc się zdecydować.

Elon Musk nie docenił koronawirusa. Kilka dni temu w wiadomości email do pracowników SpaceX stwierdził, że wypadki samochodowe są groźniejsze.

Mało kto zauważył, że najbardziej rozpoznawany producent samochodów, nie powinien mówić, że jego produkty zabijają częściej niż koronawirus. Większość osób skupiła się na tym, że nie widzi on powodu by wstrzymać pracę swych fabryk.

W tym samym emailu napisał, że koronawirus nie jest nawet w pierwszej setce największych zagrożeń dla zdrowia w USA. Po kilku dniach, jednak pracownikom Tesli zalecił pozostanie w domach, jeśli są chorzy lub mają podejrzenia, że zarazili się koronawirusem. Fabryki zamykać nie zamierzał.

Ktoś w końcu pomyślał za niego. Tesla ma wstrzymać produkcję ograniczając się tylko do podstawowych działań.

Produkcja samochodów to nie jest kluczowy biznes

Produkcja samochodów nie musi się toczyć, ważniejsze jest by ograniczyć możliwość rozprzestrzeniania się wirusa. Dlatego szeryf hrabstwa Alameda wezwał Teslę by ograniczyła się tylko do podstawowej działalności w swej fabryce w Fremont.

Mimo że proces produkcji Tesli jest w dużej mierze zautomatyzowany, producent na pewno nie jest w stanie spełnić narzucanych wymagań, jak zachowywanie właściwych odstępów między pracownikami. Na jednej zmianie może przebywać nawet dwa i pół tysiąca osób.

Decyzja by zmusić Teslę do zdecydowanych działań na pewno spodoba się jej pracownikom, którzy w mediach społecznościowych prosili o interwencję.

Zaś zwolennicy teorii, że Tesla zagraża innym producentom samochodów, widzą w tych zakazach spisek. Wstrzymanie Tesli ma ich zdaniem osłabić jej rynkową pozycję. Mylą się, bo sprawa nie dotyczy tylko Tesli.

Fabryki zamykają wszyscy

Choć niektórzy nie z własnej nieprzymuszonej woli. W hiszpańskiej fabryce Mercedesa związki zawodowe ustaliły z zarządem, że produkcja musi zostać zatrzymana, choć ten początkowo się do tego nie palił.

Innych nie trzeba było namawiać. Nissan właśnie ogłosił, że zawiesza produkcję w fabryce w Sunderland z powodu pandemii koronawirusa i spowodowanego nim spadku popytu na nowe samochody. Fabryka zatrudnia 7 tysięcy osób, a jej łańcuch dostaw kreuje kolejne 24 tysiące miejsc pracy. W swoim rekordowym roku ten zakład wypuścił w świat ponad pół miliona samochodów.

Wcześniej na taki ruch zdecydowały się Ford, Volkswagen i grupa PSA. Podobnie jak Nissan zareagował również Toyota, która ogłosiła tymczasowe zamknięcie swoich europejskich fabryk, z których dwie znajdują się w Wielkiej Brytanii. Taki los spotka również jej fabrykę w Polsce.

Niektórzy są oporni

I trzeba ich do zamknięcia produkcji zmotywować. Lekceważące zagrożenie wypowiedzi Elona Muska nie miały zapewne związku z decyzjami lokalnych władz. Fabryka to miejsce, gdzie styka się kilka tysięcy osób każdego dnia i uznano, że to zagrożenie trzeba wyeliminować. 

Elon Musk powinien temu przytaknąć, nawet jeśli wątpi w siłę rażenia koronawirusa. W końcu mniej wyprodukowanych samochodów, to mniej tych śmiercionośnych narzędzi na drogach.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać