Wiadomości

Polska legenda sąsiaduje z jelitowymi gazami. Tak Elon Musk umieścił Wiedźmina w Tesli

Wiadomości 29.12.2020 82 interakcje
Grzegorz Karczmarz
Grzegorz Karczmarz 29.12.2020

Polska legenda sąsiaduje z jelitowymi gazami. Tak Elon Musk umieścił Wiedźmina w Tesli

Grzegorz Karczmarz
Grzegorz Karczmarz29.12.2020
82 interakcje Dołącz do dyskusji

Witaj wędrowcze, puścisz gazy klaksonem w Tesli, czy może wolisz opcję Boomboxa?

Zima 2020 nie była sroga, szczególnie w Kalifornii, ale i tak wiele osób się nudziło. Musiał choć odrobinę nudzić się i Elon Musk, który znów postanowił przypomnieć światu, że jest internetowym trollem doskonałym. Zapytał więc na Twitterze, czy kto chciałby zagrać w Wiedźmina na ekranie Tesli.

Większość bardzo chciała i na wiadomość odpisała. Zapewne z trudem, bo trudno jest pisać płacząc ze szczęścia i klaszcząc. Ekranizacja Wiedźmina na platformie Netflix właśnie okupowała czołówkę rankingu oglądalności. Sukces gry udało się przekuć w sukces serialu, a sukces serialu, jednym Tweetem, udało się przekuć Elonowi w kolejny wzrost popularności Tesli. W Wiedźmina na Tesli oczywiście nikt nie zagrał, liczyło się, że dał nadzieję.

Przewijamy kalendarz o jakieś 11 miesięcy

Jest zima 2020 (znowu?), kolejna aktualizacja oprogramowania spływa do samochodów Tesli. A w niej wiele nowych funkcji związanych z dźwiękiem. I Wiedźmin.

tesla dźwięk avas

Wiedźminek raczej. Siedzi sobie cichutko pomiędzy plejadą innych dźwięków i funkcji. Jest mu pewnie bardzo smutno, że najprawdopodobniej nigdy nie trafią do Europy, skąd pochodzi, a może bardziej zasmuca go fakt, że światowy przebój sąsiaduje z puszczaniem gazów na przechodniów.

Jak puszczać gazy Teslą?

Puszczanie gazów Teslą to nic nowego, ale ta cenna funkcja zyskała nowy wymiar. Można było już zawstydzić pasażera włączając kierunkowskaz, który zamiast cykania, emitował dużo brzydszy dźwięk. Po aktualizacji można też już zawstydzać przechodniów.

Aktualizacja oprogramowania przyniosła garść spraw, za które kochają Teslę jej fani, a pozostali, nastawieni negatywnie bądź obojętnie, pukają się w czoło. Tesla postawiła na dźwięki emitowane na zewnątrz pojazdu.

Tesla Boombox

Pojawiła się funkcja Boombox, dzięki której samochód emituje dźwięki na zewnątrz. Nie trzeba otwierać szyb, by przechodnie spragnieni serwowanej przez kierowcę rozrywki, mogli posłuchać melodii odtwarzanej przez Teslę. Wszyscy puszczający muzykę z telefonów w autobusie, teraz mają nowy wzór do naśladowania.

Zwiększyła się też paleta dostępnych dźwięków klaksonu. Na przechodnia można efektownie puścić gazy lub łaskawie wybrać inny dźwięk lub melodię. Na tej liście znalazł się też fragment utworu Toss a coin z serialu Witcher. Zamiast gry na ekranie Tesli, użytkownicy dostali kilka nut sąsiadujących z siarczystym bąkiem. Niech nikt nie waży się mówić, że Elon Musk rzuca słowa na wiatr, on robi nawet więcej – dostarcza wiatry.

Można też wybrać dźwięki towarzyszące poruszaniu się samochodu w trybie Summon, czyli przy samodzielnym wyjeżdżaniu z miejsca parkingowego. Wprowadzono też inną interesującą innowację, na punkcie której szaleją posiadacze Tesli z całego świata. No tak, nie z całego, to raczej nie ma szans trafić do Europy.

Jaki dźwięk AVAS u Tesli w Europie?

Wszystkie elektryczne i hybrydowe samochody sprzedawane w Europie będą musiały emitować dźwięk, gdy poruszają się z niewielką prędkością (poniżej 20 km/h) i podczas cofania. Takie dźwięki może emitować też Tesla, ale nie wszyscy skorzystają z całej jej muzycznej biblioteki.

Najnowsza aktualizacja wprowadziła wiele dźwięków do wyboru, które może odgrywać Tesla by ostrzec przechodniów o swojej obecności. Nie skorzystają z tego jednak ci, którzy kupili model bez zewnętrznego głośnika. Europejscy klienci też wydają się być bez szans.

Dźwięk emitowany przez system AVAS w Europie ma spełniać określone wymagania. W tym przypadku istotne jest, że emitowany dźwięk musi być dźwiękiem ciągłym, a także współgrać z prędkością pojazdu. Cała dostępna w Tesli lista melodii, niestety chyba się nie przyda.

Klaksonu z Wiedźminem też nie będzie

Podobnie sprawa ma się z ostrzegawczym sygnałem dźwiękowym, czyli klaksonem. Nie można jako dźwięku klaksonu użyć dowolnego dźwięku, czy melodii. Klakson w samochodzie osobowym również ma emitować dźwięk ciągły i jednolity, a jego spektrum akustyczne nie powinno się znacząco zmieniać podczas działania. Szanse na melodię Toss a coin są więc znikome. Może będzie dało się ją włączyć na postoju, a w czasie jazdy rozlegać się będzie już inny, ciągły sygnał?

Zbliża się sylwester i to taki, kiedy nie możemy (choć chyba trochę możemy) wychodzić z domu. Trzeba grać w grę, niestety nie będzie to Wiedźmin na ekranie Tesli. Możemy sobie za to, o północy, po staroświecku, zatrąbić.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać