Wiadomości

Tesla Model X w Europie staniała o nawet 250 tysięcy złotych

Wiadomości 05.03.2019 140 interakcji
Marta Daszkiewicz
Marta Daszkiewicz 05.03.2019

Tesla Model X w Europie staniała o nawet 250 tysięcy złotych

Marta Daszkiewicz
Marta Daszkiewicz05.03.2019
140 interakcji Dołącz do dyskusji

Jak tak dalej pójdzie, to Tesla stanie się całkiem przystępną cenowo marką. Ukazał się nowy cennik SUV-a Model X sprzedawanego w Europie. W zależności od wersji ceny są niższe od 100 do nawet 250 tys. złotych.

A patrząc na tendencję ze Stanów Zjednoczonych może to nie być ostatnia obniżka cen Tesli.

Model X w Europie sporo tańszy.

Nowy cennik różnych wariantów Tesli Model X ukazał się w poniedziałek 4 marca. I chociaż spodziewano się obniżki cen, to i tak wiele osób przecierało oczy ze zdumienia, bo największa z różnic wyniosła w przeliczeniu aż 250 tys. złotych. Oprócz nowych cen pojawiły się także nowe nazwy poszczególnych modeli.

I tak Tesla Model X Long Range AWD zastąpiła Model X 100D, a jej aktualna cena wynosi 95 820 euro, co w Polsce odpowiada 419 tys. zł (według cennika holenderskiego, opracowanego przez portal elektrowoz.pl), czyli 100 tys. zł mniej.

Model X P100D teraz nazywa się Model X Ludicrous Performance AWD i kosztuje 103 720 euro, czyli ok. 453 tys. zł. W lutym ten samochód kosztował ok. 706 tys. zł, więc obniżka ceny jest naprawdę znacząca. To praktycznie o 1/3 ceny mniej niż miesiąc wcześniej. Ba, niż kilka dni wcześniej.

Podane ceny oczywiście dotyczą wersji bazowych, czyli bez Autopilota i innych elementów dodatkowo płatnego wyposażenia.

Tanieją także w Stanach Zjednoczonych.

Nie tylko w Europie Tesle są coraz tańsze. W miniony piątek firma kierowana przez Elona Muska ogłosiła, że ceny wszystkich modeli aut Tesla zostaną obniżone o 6 proc. A to już trzecia w tym roku zmiana ceny.

W styczniu obniżono ceny Tesli o 2 tys. dolarów, a miesiąc później o 1,1 tys. dolarów. Mimo znacznego popytu firma nadal notuje straty. Eksperci uważają, że kolejne spadki cen samochodów mają zrekompensować niższe dotacje państwowe do zakupy aut, co w dłuższej perspektywie przełożyć się powinno na wzrost zysków Tesli.

Z drugiej strony doniesienia o wypadkach, problemach z serwisem czy ekscesach Elona Muska raczej nie pomagają w zdobyciu zaufania nowych klientów. Mamy więc grupę wyznawców, którzy Teslę kochają jak własne dzieci i wielką grupę nieprzekonanych. Może teraz się przekonają?

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać