Wiadomości

Mała-tania Tesla i najszybsza Tesla. Oto podsumowanie Battery Day

Wiadomości 23.09.2020 66 interakcji
Grzegorz Karczmarz
Grzegorz Karczmarz 23.09.2020

Mała-tania Tesla i najszybsza Tesla. Oto podsumowanie Battery Day

Grzegorz Karczmarz
Grzegorz Karczmarz23.09.2020
66 interakcji Dołącz do dyskusji

Oto najważniejsze sprawy poruszone na Tesla Battery Day, takie małe podsumowanie na gorąco.

Duże tegoroczne wydarzenie już za nami. Przynajmniej duże dla Tesli. Połączony ze spotkaniem dla inwestorów Battery Day, czyli dzień baterii Tesli, przyniósł kilka interesujących zapowiedzi, ale na pewno nie pokazał przełomu.

Wprawdzie na dzień przed konferencją sam Elon Musk studził głowy zainteresowanych, ale wielu miłośników pojazdów elektrycznych wyczekiwało rewelacji. Z wiadomości umieszczonej na Twitterze wynikało, że wyczekiwany przełom w produkcji baterii ma mieć odzwierciedlenie w producji dopiero w roku 2022.

Nie szkodzi, sprawdźmy co ciekawego ogłoszono i pokazano na Battery Day.

Tesla przebije Volkswagena

Głównodowodzący w Tesli Elon Musk, stwierdził, że Tesla docelowo planuje produkować 20 milionów samochodów rocznie. Obecnie największym producentem jest koncern VAG, produkujący 10 milionów samochodów rocznie. Zeszłoroczna produkcja Tesli to 367 500 samochodów, czyli o 19 632 500 miliony sztuk mniej niż zapowiadana wartość docelowa.

Odwaga w kreśleniu wizji jest tak samo istotna jak cena.

Nowy najtańszy samochód Tesli

Jednym z wyzwań będzie produkcja zapowiedzianego taniego samochodu elektrycznego, który miałby kosztować 25 tys. dolarów. Taką cenę Tesla chce osiągnąć dzięki tanim w produkcji akumulatorom.

Najtańszy samochód, jaki udało się sprzedawać Tesli do tej pory, kosztował 35 tys. dolarów i utrudniono do niego dostęp, zdejmując ofertę ze strony internetowej. Nowy, tani samochód, miałby pojawić się na rynku w ciągu najbliższych trzech lat i kolejną jego zaletą ma być zdolność do w pełni autonomicznej jazdy. Obecnie samochody Tesli są na drugim z pięciu poziomie autonomii.

Nowe akumulatory Tesli

To były zapowiedzi, w trakcie prezentacji pokazano również rzecz bardziej namacalną, nowe ogniwa o numerze 4680 o zmodyfikowanej strukturze. Są większe od dotychczas stosowanych, 6-krotnie mocniejsze i mają 5-krotnie większą pojemność. Te wartości mają wpłynąć na 16-procentowy wzrost zasięgu samochodów i 14-procentowe obniżenie kosztów wytworzenia ogniwa. Informacji na temat kluczowego parametru, czyli gęstości energetycznej, nie podano. Jest to bardziej wynik procesu udoskonalania produktu, niż wyczekiwany przełom.

Nowy, stary model – Tesla Model S Plaid, znana jest cena

Nie zabrakło również wisienki na torcie. Tesla pokazała ulepszony Model S – Model S Plaid, zasilany trzema elektrycznymi silnikami i pojawiający się przekazie marketingowym Tesli już wcześniej w wirtualnych starciach z Porsche Taycan.

Ogłoszono również przyjmowanie zamówień na ten pojazd. Przyspieszenie do 100 km/h ma być mniejsze niż 2,1 sekundy, a wyścig na ćwierć mili ma kończyć się w czasie poniżej 9 sekund. Tesla Model S Plaid ma oczywiście być samochodem z najlepszym czasem w historii Nurburgringu.

Kolejnym szczególnie interesującym parametrem w tym samochodzie elektrycznym jest jego prędkość maksymalna. Ma ona wynosić aż 320 km/h, a moc samochodu określono na 1 115 KM. Jego zasięg ma sięgać ponad 840 kilometrów. Obecnie zasięg Model S w wersji Long Range określono na 610 kilometrów. Można już składać zamówienia na wersję Plaid, ale dostawy przewidziano na początek roku 2021, czyli później niż uprzednio zapowiadany rok 2020. Jego cena to 609 900 zł.

Nie padło to czego oczekiwano

Oczekiwania były wysokie, mimo studzących zapał Tweetów Elona Muska, który może nie chciał doprowadzić do dużego spadku akcji po konferencji. Nie mówiono o akumulatorach zdolnych przejechać milion mil i nie pokazano istotnych redukcji w kosztach produkcji ogniw, rzutujących na końcową cenę elektrycznych samochodów Tesli. Na pewno nie na taką, która zrówna je ceną z cenami samochodów spalinowych. Zabrakło czegoś, co bez żadnych wątpliwości, można byłoby nazwać przełomem. Informacja o tanim elektrycznym samochodzie i nowym rodzaju ogniw musi nam wystarczyć.

Temat miliona autonomicznych taksówek, zapowiedzianych ponad rok temu, również nie został poruszony.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać