Wiadomości

Aktualizacja oprogramowania Tesli – Netflix, Youtube i więcej gierek

Wiadomości 16.09.2019 42 interakcje
Adam Majcherek
Adam Majcherek 16.09.2019

Aktualizacja oprogramowania Tesli – Netflix, Youtube i więcej gierek

Adam Majcherek
Adam Majcherek16.09.2019
42 interakcje Dołącz do dyskusji

Produkty Muska będą mieć więcej wodotrysków i czasoumilaczy. Póki co działających tylko na postoju.

Aktualizacja oprogramowania pokładowego Tesli podpowiada, że w samochodzie coraz mniej chodzi o jazdę, a coraz bardziej o zabijanie czasu. Update jest spory, ale w zasadzie nie ma w nim nic ważnego. Ot – śmiesznostki. 

Netflix i Youtube na pokładzie Tesli.

W nowej aktualizacji pojawi się Tesla Theater, czyli możliwość wykorzystania ekranu do oglądania video z Youtube’a i Netflixa. Oczywiście póki co wyłącznie na postoju, przynajmniej dopóki przepisy nie zezwolą na oglądanie wideo w czasie jazdy.

Obserwuję reakcje użytkowników Tesli na forach internetowych i podziwiam ich ekscytację tym tematem. Cieszą się, że maja nielimitowany dostęp do internetu w swoich planach taryfowych i będą mogli go wykorzystać do oglądania Netflixa w aucie. Siedzenie w aucie i oglądanie filmów na postoju naprawdę jest tak ekscytujące? Czy chodzi o to, że ładowanie akumulatorów trwa tak długo, że każdy sposób na zabicie czasu jest dobry?

Więcej gierek

Od jakiegoś czasu do pokładowego sprzętu Tesli można podłączyć kontrolery z Xboxa. To pozwoliło na urozmaicenie zestawu gier, w które można grać na pokładzie. Do listy dołączył Cuphead – platformówka utrzymana w klimacie kreskówek z początków ubiegłego stulecia. Musk już zdążył się pochwalić, że to w tej chwili jego ulubiony tytuł.

Pokładowe karaoke

A dokładniej Caraoke – to aplikacja, dzięki której podróżujący mogą podśpiewywać sobie w czasie podróży zerkając na teksty piosenek pojawiające się na ekranie Tesli. Oczywiście zgodnie ze standardami bezpieczeństwa teksty pojawiają się wyłącznie na postoju. W czasie jazdy korzyść z tego rozwiązania jest taka, że kierowca będzie mógł zdecydować, czy piosence ma towarzyszyć głos wokalisty, czy sama melodia, do której będzie śpiewał sam. Z pamięci.

Tesla aktualizacja oprogramowania
źródło: teslaownersonline.com

Teslo, jestem głodny.

To kolejna propozycja z listy aktualizacji – rozwiązanie, które podpowiada jaką restaurację w okolicy można odwiedzić (feeling hungry), albo jaką losową okoliczną atrakcję warto by odwiedzić (feeling lucky).

Żeby nie było, że tylko narzekam, jest też kilka sensownych dodatków.

Zaktualizowano nawigację, dzięki czemu jej obsługa ma być jeszcze prostsza, a wyszukiwanie – bardziej precyzyjne. Tryb Sentry zrzuca nagrany materiał wideo do osobnego folderu, by łatwiej było go przeglądać. Poprawiono też wizualizację trybu automatycznej jazdy – na ekranie widać dokładnie to co widzi auto, jak postrzega ruch na osobnych pasach i kiedy samodzielnie będzie zmieniać kierunek. O tak:

Tyle, że przecież zasadniczo jazda samochodem nie polega na obserwowaniu ekranu. 

Bardzo ciepło przyjęto też Joe Mode.

To tryb, który zmniejsza o połowę głośność wszelkich pokładowych dźwięków, dzwonków, sygnałów ostrzegawczych i informacyjnych. To odpowiedź na potrzeby tych, którzy narzekali, że brzęczki wybudzają śpiące w fotelikach dzieciaki. Naprawdę wcześniej nie dało się tego przyciszyć?

Tesla staje się coraz bardziej smartfonowa.

Tablet na jej pokładzie swoją funkcjonalnością zbliża się do funkcjonalności smartfona. Więcej apek, więcej gierek, więcej funkcji. W większości działających na postoju. Czy chodzi o to, że posiadacze Tesli cierpią na brak wyobraźni i trzeba im pomóc w organizacji czasu, którego nie mogą wykorzystać na jazdę?

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać