Relacje / Klasyki

W Paryżu trwają targi Retromobile. Dlaczego nas tam nie ma?

Relacje / Klasyki 05.02.2020 111 interakcji
Michał Koziar
Michał Koziar 05.02.2020

W Paryżu trwają targi Retromobile. Dlaczego nas tam nie ma?

Michał Koziar
Michał Koziar05.02.2020
111 interakcji Dołącz do dyskusji

Niestety, nie wiem. To jakiś gruby błąd, sądząc z dotychczasowych doniesień zdjęciowych.

W przeciwieństwie do targów samochodów nowych, targi klasyków mają się w Europie świetnie. Technoclassica w Essen, Retromobile w Paryżu, targi w Padwie, targi w Stuttgarcie – to tylko niektóre z imprez dedykowanych fanom klasyków, gdzie mogą oni zaprezentować swoje pojazdy, części i usługi, a także oczywiście pohandlować. Ponoć warunkiem udanych transakcji jest posiadanie odpowiedniego ubioru i tu mam podejrzenie, dlaczego nas tam nie ma. Po prostu żaden z miłośników klasyków w naszej redakcji nie ma odpowiedniej kolekcji kolorowych spodni.

Żarty na bok. Co słychać na Retromobile?

Przede wszystkim rocznice. Panda pierwszej generacji kończy w tym roku 40 lat. Aż trudno w to uwierzyć, biorąc pod uwagę ile tych aut wciąż jeździ po Włoszech. Najnowsze mają zaledwie 17 lat. Ten sympatyczny, pudełkowaty samochód przez długie lata wyznaczał standard w segmencie „to ma jeździć i być tanie”. Ten segment wcale nie umarł, tyle że obecnie jego przedstawicielem jest Dacia Sandero.

Opublikowany przez Ran When Parked Środa, 5 lutego 2020

50-latkiem został w tym roku Citroen GS. Samochód zupełnie niedoceniony. Mimo ogromnego wzrostu cen innych Citroenów, jak CX czy DS, mniejszy GS nie cieszy się popularnością wśród kolekcjonerów i drożeć wcale nie chce. Dlaczego? Czyżby nie wyglądał dostatecznie majestatycznie? To prawda, jest raczej małym samochodem, ale ma prawdziwą, uczciwą hydropneumatykę, jak na starego Citroena przystało. Widziałem ostatnio ładnego w ogłoszeniach chyba za 16 000 zł. Nawet nie wiem, czy jeszcze nie wisi.

Opublikowany przez Ran When Parked Środa, 5 lutego 2020

Niesłabnący trend to wystawianie samochodów nieodrestaurowanych

Nie wiem dlaczego mówią na nie „tetanus” czyli tężec, nie bardzo potrafię sobie zwizualizować co też w nich jest stężałego. W każdym razie jest to mój ulubiony rodzaj pojazdów i zawsze sprzeciwiam się renowacji wizualnej takiego stanu. Taki samochód trzeba jedynie doprowadzić do sprawności mechanicznej, dokładnie wyczyścić i można jeździć. Na tegorocznym Retromobile ten styl był reprezentowany przez coś przedwojennego, czego (przyznam bez bicia) nie umiem rozpoznać.

Opublikowany przez Ran When Parked Środa, 5 lutego 2020

Nie zabrakło też lajfstajlowych pokazów

I to jakich. Pojawił się np. francuski kuzyn pana Andrzeja, monsieur Andre, ze swoim czołgiem. Jak widać błotnik już był w najlepszym porządku. Ale żarty na bok, po prostu w ramach Retromobile można zobaczyć nie tylko auta, ale i czołgi. W tym także jedno z ciekawszych Renault na tej wystawie: FT-17. Choć jego znaczenie dla historii Francji jest spore, to dziwnym trafem koncern odpowiedzialny za jego wyprodukowanie w ogóle o nim nie wspomina w swojej informacji prasowej.

Opublikowany przez Retromobile Officiel Środa, 5 lutego 2020

Żeby nie było, że pokazy obejmowały jedynie sztywny wojskowy styl, to spójrzcie na to zdjęcie. Koleś ma bezbłędną stylówę. Wygląda jakby właśnie zszedł z planu teledysku do Thrift shop. Do tego prowadzi jakiś automobil na oko sprzed I Wojny Światowej. 120% proc. stylu. Dodatkowe punkty za nietrzymanie pod kocem, tylko jeżdżenie.

Opublikowany przez Retromobile Officiel Środa, 5 lutego 2020

Dyktatorów stylu ogólnie nie brakowało. Tym razem czerwone szaliki i klimatyczne czapki były retro akcentem do współczesnego ubioru. Ponownie bez bicia przyznaje się, że nie wiem co to, ale raczej również z okolic początku XX w. Zwróćcie uwagę, że to auto ma resory umieszczone na wysokości chłodnicy. (Sizaire-Naudin – red prow)

Opublikowany przez Retromobile Officiel Środa, 5 lutego 2020

Chwila powagi…

…bo zostawiamy pokazy stylu i pojazdów sprzed wielu lat by zająć się tym, co wystawił Renault. Jako narodowy francuski koncern nie mógł zignorować tych targów. Znaczy mógłby, w końcu pracują w nim Francuzi, a dla nich nie ma rzecz nie do zignorowania. Ale na szczęście tego nie zrobił i przybył z 12 autami, w tym 3 przedwojennymi, 7 wyprodukowanymi po 1960 r. oraz dwoma pojazdami wybranymi spośród proponowanych przez prywatnych kolekcjonerów.

Z sekcji najstarszych zaciekawił mnie Type LO w wersji pożarniczej. Jako dzieciak przeglądałem albumy ze starymi samochodami i to auto pojawiało się w każdym, zmieniały się tylko wersje.

retromobile 2020

Pierwotnie miałem zamiar się ucieszyć z obecność Renault 12 w wersji kombi. Wygląda jak Dacia, a stąd już blisko wystawienia późnej 1310 na Retromobile i doprowadzenia zwiedzających do zawału. Poza tym to egzemplarz z ciekawa historią, zwyciężył w 1976 r. w rajdzie Abidżan – Nicea. Jednak z całego zestawu wolę Renault Prototype H. Głównie dlatego, że wygląda od przodu jak Fiat Argenta. A ja bardzo lubię Argenty. Wiem, idiotyczny powód. Po prostu nie umiem wybrać, te targi są wyładowane po brzegi rewelacyjnymi autami. Pod maską – V8.

retromobile 2020

Nie byłbym sobą, gdybym nie zwrócił jeszcze uwagi na Renault Fuego Turbo, które Renault pożyczył od kolekcjonera by uczcić 40-lecie modelu. Niesamowite jak nagle z roli niechcianego gruza stały się autami zupełnie wymarłymi, a jak widać we Francji już docenianymi jako klasyki.

retromobile 2020

Co jeszcze warto zobaczyć?

Moje doradzanie na co warto zerknąć w ramach targów, na których nas nie ma, będzie przypominać ślepego wskazującego komuś drogę, ale próbować zawsze warto. Przynajmniej mogę wyszczególnić co ciekawsze ekspozycje, które powinniście znaleźć gdzieś pośród hal. Bowiem poza stałymi bywalcami pojawi się kilka ciekawostek. Honoru bloku wschodniego broni Skoda, celebrująca 125 urodziny. Na miejscu są tez przedstawiciele Lamoborghini z Miurami. To jednak nic w zestawieniu z całą kolekcją studia Bertone. To dziesiątki prototypów i konceptów wykupionych przez ASI jakiś czas temu po upadku studia Bertone.

Tyle wiemy. Teraz sekcja graciarska naszej redakcji idzie wspólnie płakać w kącie, że tam nie pojechaliśmy.

 

Rétromobile 2020

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać