Wiadomości

Tak będzie wyglądać nowa Toyota C-HR. Dwukolorowo i odważnie, ale czy to wciąż crossover?

Wiadomości 05.12.2022 18 interakcji
Mikołaj Adamczuk
Mikołaj Adamczuk 05.12.2022

Tak będzie wyglądać nowa Toyota C-HR. Dwukolorowo i odważnie, ale czy to wciąż crossover?

Mikołaj Adamczuk
Mikołaj Adamczuk05.12.2022
18 interakcji Dołącz do dyskusji

Toyota C-HR jest na rynku już od sześciu lat. Następca powoli nadchodzi, a jego wygląd zapowiada prototyp C-HR Prologue, właśnie pokazany w Brukseli.

Pamiętam, że gdy Toyota C-HR weszła na rynek (to już sześć lat temu, czas szybko leci!), byłem trochę zdziwiony. Kojarzyłem Toyotę raczej z designem równie porywającym, co wygląd kostki masła. C-HR wyglądał tymczasem „jakoś”. Nie wszyscy są zgodni, że ładnie, ale na pewno się wyróżniał. Miał dynamiczne linie, małe szyby w tylnych drzwiach (w drugim rzędzie jedzie się tam trochę jak w bunkrze) i mógł się podobać. Drogi szybko wypełniły się nowiutkimi egzemplarzami SUV-a Toyoty. Design miał co prawda trafiać głównie do młodych, a za kierownicami C-HR-ów widuje się często osoby młode co najwyżej duchem… ale nie bądźmy złośliwi.

Powoli nadchodzi czas na następcę tego modelu

toyota c-hr

W gamie SUV-ów Toyoty zrobiło się ciaśniej, bo doszedł Yaris Cross i oczywiście z miejsca stał się bestsellerem. Nie znaczy to jednak, że pozycja C-HR jest w jakikolwiek sposób zagrożona. Prace nad następca już trwają, a to, jak będzie wyglądać, możemy sobie właśnie zobaczyć. Prototyp C-HR Prologue został pokazany przez markę w Brukseli. To samochód koncepcyjny, ale szczerze mówiąc nie sądzę, żeby wersja produkcyjna miała wyglądać kompletnie inaczej. Raczej nie zmieni się zbyt wiele.

Jak prezentuje się Toyota C-HR Prologue?

Obecna generacja modelu wyróżniała się wieloma przetłoczeniami i wspominanymi małymi szybami z tyłu. Przyrządzając nową, zastosowano te same składniki. Wóz ma interesująco uformowaną karoserię, a jazda z tyłu wciąż będzie oznaczała przymusowy odpoczynek od wygodnego oglądania świata za oknem.

toyota c-hr

Kto jest obeznany z aktualną stylistyką Toyoty, czyli kojarzy takie modele jak BZ4X (musiałem sprawdzić tę nazwę w Google, nie mogę jej ciągle zapamiętać), Aygo X albo pokazanego niedawno nowego Priusa, raczej nie jest zaskoczony wizerunkiem C-HR Prologue. Poprzednik zaskoczył mocniej… ale następca jest chyba ładniejszy. Producent podkreśla, że nowy C-HR wygląda bardziej dynamicznie m.in. ze względu na skrócenie jego zwisów.

toyota c-hr

Nadchodzą czasy dwukolorowych samochodów

Poprzednio modne były dachy w kontrastowym kolorze, a teraz wygląda na to, że „dwukolorowość” idzie dalej. Ciemny tył samochodu, z błotnikami włącznie, znamy już z Aygo X, a jeśli chodzi o konkurencyjne marki, podobne rozwiązanie zastosowano np. w najnowszej Kii Niro. C-HR, gdy już pojawi się w wersji produkcyjnej, też tego raczej nie uniknie.

Czy wiemy coś o nowym SUV-ie Toyoty pod względem technicznym? Wiadomo, że należy się spodziewać zarówno „tradycyjnej” wersji hybrydowej, jak i odmiany plug-in. Póki co nie podano szczegółów. Czekamy na wersję produkcyjną. Lepiej, żeby wam się podobała, bo to będzie przebój.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać