Wiadomości

Klasę premium nie-SUV można zaorać. Zacznijcie mówić limuzynom „papa”

Wiadomości 06.10.2022 250 interakcji

Klasę premium nie-SUV można zaorać. Zacznijcie mówić limuzynom „papa”

Piotr Barycki
Piotr Barycki06.10.2022
250 interakcji Dołącz do dyskusji

Wrzesień 2022 w Polsce pokazał, że jeśli chodzi o marki premium, to liczy się tylko SUV. A potem długo, długo nic. Na powrót szału na limuzyny nie ma co liczyć – można tylko trzymać kciuki, żeby przy okazji nie pozbyto się kombi. 

Nie obyło się jednak bez zaskoczeń, ale o tym za chwilę.

Co rządzi klasą premium w 2022? SUV, oczywiście.

nowy lexus rx

Jaki model zajmuje pierwsze miejsce zestawienia przygotowanego przez Samar? Uwaga, będzie niespodzianka – nowy Lexus RX z wynikiem 522 zarejestrowanych egzemplarzy. Udało mu się też trafić na 12. miejsce na liście wszystkich zarejestrowanych we wrześniu modeli i wywindować Lexusa na czwarte miejsce w segmencie premium – za BMW, Audi i Mercedesem, ale przed Volvo, Teslą czy Porsche.

W skali roku Lexus musi póki co uznać wyższość Szwedów i raczej ich już nie dogoni, ale jednorazowy strzał wyszedł elegancko.

Co mamy dalej w czołowej piątce najchętniej kupowanych samochodów premium w naszym kraju? Miejsce drugie – Volvo XC60. Miejsce trzecie – BMW X5. Miejsce czwarte i piąte – odpowiednio Audi Q5 i Audi Q3.

Tak, pięć najpopularniejszych aut premium we wrześniu 2022 ma nadwozie typu SUV.

Zero odstępstw od reguły. Szósta pozycja to też SUV – Lexus UX. Dopiero na na siódmym miejscu pojawia się Mercedes CLA, ale zaraz potem wracamy do nowej normy i mamy XC40.

Dopiero od dziewiątego miejsca pojawia się jakaś różnorodność. Jednym tchem można wymienić kolejno A3, A6 i A4. Na chwilę pojawia się SUV w postaci Tesli Model Y, a potem Model 3, seria 2 i znów X3. Dalej jeszcze klasa C, seria 5, seria 3, klasa A i kończymy TOP 20… SUV-em w postaci Mercedesa GLC (Coupe).

nowy mercedes glc

Przy czym takie klasyki segmentu premium, jak ulokowane tuż obok siebie w rankingu klasa C, seria 5 i seria 3, w sumie sprzedają się mniej więcej w takiej liczbie, jak RX z pierwszego miejsca. Nawet gdyby tego RX-a nie było, to z wyprzedzeniem sprzedaży XC60 też lekko by nie było.

I tak, proszę pana, przez cały rok.

W rocznym (do września) zestawieniu w czołówce jest tylko jeden wyjątek – seria 3 na drugim miejscu. Pierwsze należy bezdyskusyjnie do XC60, potem jest Q5, X5, X3, Q3, mała przerwa na A3, a dalej XC40 i GLC. Potem dopiero wszystkie te Piątki i klasy E.

Jedyne światełko w tunelu to sprzedaż GLE zbliżona do sprzedaży klasy E oraz całkiem wysoka pozycja BMW serii 5 w skali całego roku. Ale Piątka i tak musi uznać wyższość X5 i X3, z kolei Mercedes pewnie liczyłby na wyższe pozycje zarówno GLE, jak i klasy E.

Na razie pewnie segment D premium i E nigdzie się nie wybiera. Ale później…

Na razie większość modeli albo jest nowa lub względnie młoda (klasa C, seria 1, seria 2), albo ma niemal pewnych następców (klasa E, seria 5). Tylko w końcu ktoś siądzie do Excela, policzy, co się już nie opłaca i zacznie wykreślać. Na razie Mercedes szykuje się do cięć od dołu cennika, a Audi odetnie się od Q1 i – o dziwo – Q2. Potem przyjdą kolejne cięcia, bo dlaczego nie – trzeba zrobić miejsce dla kolejnych modeli wyżej i wyżej.

Inna sprawa, że póki co jakoś nikt nie pali się do robienia… elektrycznych kombi. Szturm na samochody na prąd w wykonaniu marek premium to w większości albo SUV-y (Audi), albo SUV-y (BMW, choć tutaj jest zacięta walka), albo – cóż – też SUV-y (Mercedes).

Będzie ciekawie patrzeć, jak producenci wyjdą z tego problemu. Albo jak wyjdą klienci – choć oni pewnie po prostu kupią sobie SUV-a i tyle będzie z tych rozmyślań.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać