Wiadomości

Normy emisji nie dotyczą Subaru, więc nadal możesz kupić samochód emitujący dużo CO2. Tylko po co?

Wiadomości 25.01.2021 365 interakcji

Normy emisji nie dotyczą Subaru, więc nadal możesz kupić samochód emitujący dużo CO2. Tylko po co?

Paweł Grabowski
Paweł Grabowski25.01.2021
365 interakcji Dołącz do dyskusji

Subaru nie musi martwić się o przepisy dotyczące normy emisji CO2. Sprzedaż ich aut w Europie jest tak mała, że podpadają pod przepisy o manufakturach. Dzięki temu fani prawdziwej motoryzacji mają w czym wybierać.

Mijający rok nie był łaskawy dla producentów samochodów. Praktycznie każda marka zaliczyła znaczny spadek sprzedaży ze względu na epidemię koronawirusa i wprowadzane w ramach walki z nią kolejne zamknięcia gospodarek i ograniczenia działalności. Rok 2021 wcale nie rysuje się w lepszych barwach. Są jednak producenci, którzy ucierpieli mocniej niż inni. Jednym z nich jest niszowe Subaru. Za oceanem to marka, która kojarzy się ze starszymi ludźmi, małżeństwami homoseksualnymi i mamusiami z przedmieść. Inaczej było w Europie. Tutaj marka uchodziła za elitarną, skierowaną do ludzi sukcesu, którzy doceniali dźwięk boksera, legendarny napęd AWD oraz rajdowe konotacje. Wiele gwiazd telewizji miało auta tego producenta, żeby daleko nie szukać: Kamil Durczok jeździł Imprezą.

subaru normy emisji co2
Już takich nie robią

Niestety czas nie obszedł się łaskawie z Subaru w Europie

Przestarzała (niektórzy mówią, że klasyczna) gama, brak nowoczesnych i dynamicznych silników oraz liczne kontrowersyjne wady takie jak błyskawicznie poddające się sprzęgło w Foresterach z dieslem odcisnęły swoje piętno na opinii o marce i jej popularności. Subaru przestało się kojarzyć z ludźmi sukcesu. Została marką kojarzącą się z motoryzacyjnymi dinozaurami. Z roku na rok sprzedaż spadała. Do końca listopada zeszłego roku sprzedało się zaledwie 17 tysięcy wszystkich egzemplarzy Subaru w całej Europie.

subaru normy emisji co2
Teraz robią takie

Ostatnio brytyjski Autocar przeprowadził wywiad z dyrektorem zarządzającym marką na tamtejszym rynku. Jest to kopalnia ciekawostek i lekkiej beki z tego, czym stało się Subaru w Europie. Zacznijmy od najlepszego, czyli wytłumaczenia przyczyn niskiej sprzedaży. Subaru sprzedało w Wielkiej Brytanii tylko 951 egzemplarzy przez cały 2020 rok. Zdaniem Johna Hurtiga spowodowane było to tym, że większość klientów Subaru to starsi ludzie, którzy byli szczególnie narażeni na koronawirusa, w związku z czym mieli na głowie ważniejsze sprawy niż kupno nowego Subaru. Te ważniejsze sprawy to przeżycie epidemii. Kolejnym powodem są zbyt mało zaangażowani dealerzy oraz historyczny wizerunek marki. Generalnie pan Hurtig uważa to samo co napisałem we wstępie artykułu. Ludzie kojarzą Subaru z rajdami i warczącą Imprezą, a dostają powolne i nudne SUV-y. Nowe BRZ nie jest w ogóle planowane na Europę. Najważniejsza jest jednak informacja, która pojawia się znienacka jak czołg.

Subaru nie dotyczą normy emisji CO2

Z racji tego, że sprzedaż Subaru szoruje po dnie producent podpada pod definicję niszowego producenta. Dzięki temu nie musi się przejmować spełnianiem norm. Jest to całkiem genialne rozwiązanie. Nie sprzedajesz, więc nie musisz dostosowywać oferty do obowiązujących przepisów. Nie ma ryzyka, że skończy się jak Volkswagen, który za przekroczenie średniej emisji gamy o pół grama będzie musiał zapłacić ponad 100 milionów euro kary. Z drugiej strony wątpię czy takie ulgowe potraktowanie zmieni cokolwiek w sytuacji Subaru na naszym kontynencie. W każdym razie Subaru to jedna z ostatnich marek, gdzie fan prawdziwej motoryzacji może kupić samochód, który emituje tyle CO2 ile się żywnie podoba. Można wsiąść za kierownicę Forestera i z pogardą patrzeć na te wszystkie niskoemisyjne silniki z turbiną, czy hybrydowe Toyoty.

subaru normy emisji co2
I takie tez robią

Jakie silniki możemy znaleźć w ofercie Subaru, którego nie obowiązują normy emisji CO2?

Oba to paliwożerne, wolne czterocylindrowe boksery. Subaru XV występuje w wersji z silnikiem o pojemności 1,6 l, mocą 114 KM i 150 Nm momentu obrotowego. Zapewnia przyspieszenie do 100 km w 13,9 s. XV pojedzie maksymalnie 175 km/h, ale nikt nie podaje ile czasu potrzeba, żeby osiągnąć taką prędkość. Podejrzewam, że czas może być liczony kalendarzem. Subaru Outback występuje wyłącznie w wersji z silnikiem o pojemności 2,5 l, który generuje 175 KM i ma 235 Nm momentu obrotowego. Występuje wyłącznie w komplecie z przekładnią Lineatronic pozwala Subaru Outback rozpędzić się do 100 km/h w 10,2 s, a maksymalna prędkość to 198 km/h. Rajdowo jak nic. Emisja CO2 mierzona według cyklu WLTP wynosi wynosi astronomiczne 193 g/km.

Subaru ma również w ofercie hybrydę. Jest cudowna – taka niezbyt ekologiczna i sensowna

Układ nazywa sie e-boxer i składa się z dwulitrowego silnika benzynowego, który ma moc 150 KM oraz silnika elektrycznego, który generuje dodatkowe 16 KM. Na samym prądzie można pokonać do 1,6 km z prędkością do 40 km/h. Nie oszukujmy się, że ma to jakiekolwiek znaczenie dla użytkownika. Układ miał obniżyć spalanie i emisję CO2 jak najmniejszym kosztem. Wydaje mi się, że chyba nie wyszło zbyt dobrze. Układ ten występuje w Foresterze, Imprezie i XV. Emisja CO2 Subaru Imprezy z tym układem wynosi 174 g/km. Emisja w Foresterze to 188 g/km.  XV emituje 180 g/km (dokładnie tyle samo ile wersja 1.6).

Takim bym nie pogardził

Osiągi nie powalają. XV rozpędza się do 193 km/h, a 100 km/h osiąga po 10,3 s. Forester potrzebuje 11,8 s na rozpędzenie się do 100 km/h, a jego maksymalna prędkość to 188 km/h. Kojarząca się ze sportem Impreza pierwszą setkę osiąga w równe 10 s. Niestety nigdy nie osiąga drugiej setki. Jej maksymalna prędkość to 197 km/h.  Nic dziwnego, że te samochody kupują starsi ludzie, którym nigdzie się nie spieszy.

Nadal nie rozumiem dziwnej praktyki podawania cen w euro zamiast w złotówkach

Znam jej powody. Niestety nie przekonują mnie. Już bardziej doceniłbym podawanie cen w jenach, w końcu to prawdziwy samochód z Japonii. Z radością podałbym cenniki normalnych silników Subaru, ale niestety nie mam polskich cen, tylko europejskie. Nie będę ich przeliczał. Oczywiście muszę wspomnieć, że kurs euro obowiązujący na dany miesiąc jest podany w cenniku, ale bez przesady – nie będę odpalał kalkulatora żeby powiedzieć ile kosztuje samochód dla emerytów.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać