Bezpieczeństwo ruchu drogowego

Lubelski road rage. Pieszy przechodził na czerwonym. Kierowca spryskał go gazem. Nie było to LPG

Bezpieczeństwo ruchu drogowego 29.09.2022 46 interakcji
Mikołaj Adamczuk
Mikołaj Adamczuk 29.09.2022

Lubelski road rage. Pieszy przechodził na czerwonym. Kierowca spryskał go gazem. Nie było to LPG

Mikołaj Adamczuk
Mikołaj Adamczuk29.09.2022
46 interakcji Dołącz do dyskusji

W ludziach jest za dużo agresji. Sfilmowane na kanale „Stop Cham” wydarzenia przy przejściu dla pieszych w Lublinie tylko potwierdzają moją opinię. Komentarze – jeszcze bardziej.

Ochota do podejmowania konfrontacji z innymi ludźmi jest u niektórych zadziwiająca. Kiedyś mówiło się na to „szukanie guza”. Dla pewnych osób to ulubione hobby. Zamiast unikać konfliktów i łagodzić sytuację, gdy zacznie się robić gorąco, zaogniają. Gdy jeszcze przy okazji można wszystko nagrać i stać się bohaterem Youtube’a, sprawy nabierają rozpędu.

Oto nagranie z Lublina z kanału Stop Cham

Kierowca skręca w lewo na zielonym świetle, a pieszy ma już czerwone. Mimo tego idzie, w dodatku niespiesznym krokiem. Prawie zszedł już z pasów i kierowca właściwie nie musiał hamować, ale mimo tego trąbi. I wtedy się zaczyna.

Ubrany na sportowo, młody pieszy – nazwany w tytule filmu „Sebą” – zareagował na klakson nerwowo. Kierowca, zamiast po prostu odjechać i uniknąć całej sytuacji, otwiera okno. Zaczyna się coś, co można nazwać dyskusją. Panowie szybko wyjaśniają sobie, że w tej sprawie raczej nie zostanie wezwana policja, a konflikt rozwiążą własnoręcznie. „Po męsku”, można by napisać, ale przecież wdawanie się w bezsensowne bijatyki wcale nie powinno być uznawane za męskie. Ani za rozsądne.

Następny krok jest oczywisty – kierowca wysiada

Pieszy chwilę później zauważa w jego ręce opakowanie gazu pieprzowego, więc w prostych słowach nakazuje kierowcy oddalenie się wraz z gazem. Dochodzi do starcia, a pieszy – chyba w akcie desperacji – chwyta za stojącą nieopodal hulajnogę, którą chciał potraktować jako broń. „Sebik daltonista chce mnie bić, dostaje strzała gazem” – tak brzmi podsumowanie tego starcia, opisane w podpisie do filmu.

Ten klip z kanału „Stop Cham” jest dość przerażający. Widać na nim zupełnie bezsensowne starcie w biały dzień, w środku miasta. Co piszą komentujący? Zwykle chwalą autora nagrania za „utemperowanie” młodego pieszego. Rzeczywiście, być może (ale to tylko domysły), następnym razem dwa razy się zastanowi, zanim zacznie awanturę na pasach czy chodniku. Co nie zmienia faktu, że za bohatera uchodzi tu człowiek, który wyszedł z gazem na dwa razy mniejszego i młodszego chłopaka. Rzeczywiście, to powód do dumy. A tak w ogóle to uważam, że przechodzenie na czerwonym na własną odpowiedzialność powinno być dozwolone.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać