Lokowanie produktu

Jak skończyć z ruletką podczas zakupu aut używanych? Numer VIN bronią przed zakupem „lemon car”

Lokowanie produktu 22.03.2021 77 interakcji
Autoblog
Autoblog 22.03.2021

Jak skończyć z ruletką podczas zakupu aut używanych? Numer VIN bronią przed zakupem „lemon car”

Autoblog
Autoblog22.03.2021
77 interakcji Dołącz do dyskusji

Kupujący auta używane nie mają pojęcia jakie możliwości daje znajomość numeru VIN, za to handlarze z szarej strefy dobrze wiedzą, jak to wykorzystać.

Nawet 70 do 80 proc. samochodów importowanych do Polski trafia do nas z cofniętym przebiegiem – takie są szacunki Związku Dealerów Samochodowych. Z drugiej strony – bardzo niewielu klientów wie, jak bronić się przed oszustwami. Według raportu autoDNA – zaledwie 16 proc. badanych zdaje sobie sprawę z tego, jak wiele informacji o samochodzie można zdobyć mając numer VIN – 17-znakowy, indywidualny numer identyfikacyjny pojazdu.

Koniec ruletki podczas zakupu aut używanych to raport przygotowany na zlecenie autoDNA przez agencję badań rynku i opinii SW Research. Już we wstępie Mariusz Sawuła – Prezes Zarządu właściciela marki autoDNA, zwraca uwagę na fakt, że aż 70 proc. badanych szukając samochodu używanego doświadczyła świadomej manipulacji ze strony sprzedających. Niewielu wiedziało o tym, że korzystając z numeru VIN można zdobyć szereg informacji, które pozwalają na weryfikację danych z ogłoszenia. A niemal co piąty badany przyznał, że miał problem z uzyskaniem numeru nadwozia, nawet gdy o niego zapytał, co zdradza jawną próbę ukrycia historii samochodu. Byli i tacy, którzy spotkali się z sytuacją, w której sprzedający zamieścił w ogłoszeniu niepoprawny numer nadwozia, uniemożliwiając dotarcie do danych na temat sprzedawanego auta.

W raporcie zwrócono uwagę na problem braku transparentności na polskim rynku motoryzacyjnym

Z jednej strony mamy wielu nieuczciwych handlarzy z szarej strefy, którzy mają zdecydowaną przewagę nad kupującymi – wiedzą wszystko, albo przynajmniej bardzo dużo o przedmiocie transakcji. Z drugiej – potencjalnych nabywców, którzy nie są zaznajomieni z rynkiem i nie mają wiedzy technicznej, pozwalającej na rozpoznanie tzw. lemon cara, czyli „samochodu-pułapki”, w którym ukryto wady uniemożliwiające prawidłowe korzystanie, sprzedawanego jako całkowicie sprawny.

Publikacja autoDNA podpowiada, co może zrobić kupujący, by uniknąć wpadki

Zachęca do korzystania z usług profesjonalnych sprzedawców aut używanych, którzy oferują raport historii pojazdu autoDNA i unikania nieuczciwych handlarzy z szarej strefy. Tych ostatnich można poznać po tym, że proponują zakup na podstawie tzw. umowy na Niemca, czyli dokumentu, według którego sprzedającym jest zagraniczny właściciel auta, a faktyczny sprzedawca unika ewentualnej odpowiedzialności z tytułu rękojmi oraz odpowiedzialności za wady prawne sprzedawanego pojazdu.

Podpowiada też, że można skorzystać z nowoczesnych narzędzi, takich jak bezpłatny raport z Centralnej Ewidencji Pojazdów dostępny na rządowej stronie historiapojazdu.gov.pl, czy też Raport Historii Pojazdu autoDNA, który pozwoli na weryfikację pojazdów używanych z kilkunastu krajów Europy i ze Stanów Zjednoczonych. W takim raporcie może znaleźć się szereg szczegółowych informacji, m.in. dane z baz skradzionych pojazdów, informacje o poprzednich wskazaniach licznika przebiegu, czy ewentualnych kolizjach i wypadkach, w jakich brał udział sprawdzany samochód. Można tam znaleźć też jego dane techniczne, a w niektórych przypadkach nawet archiwalne zdjęcia, co możne stanowić cenną wskazówkę przy ocenie stanu danego egzemplarza. autoDNA jest wiodącym dostawcą raportów historii pojazdów używanych z Europy i USA. Raporty zawierają tylko sprawdzone informacje z wiarygodnych źródeł (administracja państwowa, instytucje finansowe, centralne rejestry pojazdów). Polska firma działa nieprzerwanie od 2010 roku, a serwis czynny jest 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu i codziennie pracuje na satysfakcję swoich klientów.

W raporcie znajdują się też porady Pawła Tuzinka – Prezesa Stowarzyszenia Prawników Rynku Motoryzacyjnego i Macieja Szymajdy – Prezesa Stowarzyszenia Komisów, którzy informują jaka odpowiedzialność spoczywa na uczciwym sprzedającym i wyjaśniają, jak uniknąć problemów wynikających z zakupu auta od nieuczciwego handlarza.

Dobrze, że powstają takie publikacje. Z jednej strony pokazują one, że zakup używanego samochodu w Polsce wciąż jest jak gra w ruletkę – szansa na zwycięstwo jest niemal iluzoryczna. Z drugiej strony – pozwalają zdobyć wiedzę o tym, co możemy zrobić, by to zmienić i uniknąć rozczarowania. Okazuje się bowiem, że sprawdzenie numeru VIN może ustrzec nas przed poważnymi konsekwencjami. autoDNA buduje transparentność rynku motoryzacyjnego (lepszego jakościowego i dostępniejszego, dzięki odblokowaniu dużej liczny atrakcyjnych ofert), a jednocześnie promuje produkty – samochody ze sprawdzoną historią pojazdu oraz usługi, czyli naprawy mechaniczne oraz blacharsko-lakiernicze wykonane w profesjonalnych punktach, zgodnie z zaleceniami producenta i zgodnie z obowiązującymi standardami napraw. Efektem tego jest budowanie pozytywnego wizerunku klientów, którzy korzystają z naszych usług – dealerów aut nowych i używanych uwiarygodniających sprzedaż pojazdów poprzez raporty autoDNA oraz podnoszenie wartości rezydualnej pojazdów ze sprawdzoną historią.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać