TechMoto

Smartfon zamiast klucza – rozwiązanie z marek premium wchodzi do popularnych. Ale czy to na pewno postęp?

TechMoto 11.04.2019 65 interakcji
Adam Majcherek
Adam Majcherek 11.04.2019

Smartfon zamiast klucza – rozwiązanie z marek premium wchodzi do popularnych. Ale czy to na pewno postęp?

Adam Majcherek
Adam Majcherek11.04.2019
65 interakcji Dołącz do dyskusji

Smartfon, klucze i dokumenty – mało kto wychodzi z domu bez tych trzech rzeczy. Z czasem będzie ich coraz mniej.

Mamy już mDokumenty, jeździmy legalnie bez dowodów rejestracyjnych, za zakupy płacimy zbliżeniowo telefonem albo zegarkiem, podobno niedługo będziemy mogli korzystać z cyfrowych praw jazdy. W zasadzie można więc wyjść z domu bez portfela, zabierając tylko telefon i klucze. 

A gdyby tak telefon zastąpił klucz do samochodu?

To już możliwe. Taką usługę wprowadziło już Audi, BMW, Mercedes, smartfonem można otworzyć też Model 3 Tesli. Cyfrowy klucz nie tylko zwalnia z obowiązku zabierania ze sobą swojego fizycznego odpowiednika – można się nim również dzielić. Np. w ramach BMW Connect swój klucz można udostępnić 5 osobom. Przydatne gdy zajdzie nagła potrzeba pożyczenia komuś swojego auta, wygodne również w przypadku wszelkiej maści wypożyczalni, czy carsharingów. Do tego aplikacja zastępująca smartfona pozwala na zlokalizowanie samochodu, sprawdzenie czy ma zamknięte drzwi, włączenie klimatyzacji, czy sprawdzenie poziomu paliwa.

Elektryczny klucz nie tylko w markach premium

Przywykliśmy do tego, że nowe rozwiązania pojawiają się najpierw w drogich samochodach, a z czasem trafiają do marek bardziej popularnych. Tak było z ESP, kurtynami powietrznymi, zestawami głośnomówiącymi i ekranami zamiast zegarów. I tak jest też z cyfrowym kluczem. Po Audi, czy BMW za chwilę będzie można go mieć chociażby w Hyundaiu.

Koreański producent wprowadza to rozwiązanie do nowej Sonaty

Za pomocą klucza zapisanego w aplikacji będzie można otworzyć samochód i uruchomić silnik. Dostępne będą również wspomniane wcześniej zdalne funkcje, poza otwarciem i zamknięciem drzwi możliwe będzie uruchomienie i wyłączenie alarmu oraz, co nietypowe, zdalne uruchomienie i wyłączenie silnika. 

smartfon zamiast klucza

Jednak w przeciwieństwie do rozwiązania wykorzystywanego m.in. w BMW, gdzie smartfon łączy się z samochodem za pomocą sieci 3G i drzwi można otworzyć z dowolnego miejsca na świecie, w Hyundaiu zastosowano technologię Bluetooth Low Energy, co oznacza, że samochód zareaguje gdy posiadacz smartfona z kluczem zbliży się do niego na odległość nie większą niż 10 m.

To jeden minus, drugi jest taki, że nowa Sonata nie będzie sprzedawana w Europie

Oznacza to, że na cyfrowy klucz przyjdzie nam jeszcze poczekać, chyba, że koreański producent zdecyduje się na adaptację tego rozwiązania w innych modelach.

Dziś za namiastkę tego rozwiązania można uznać aplikację FordPass Connect. Pozwala ona na lokalizację auta na mapie, zdalne uruchomienie silnika i schłodzenie lub ogrzanie wnętrza, otwarcie i zamknięcie drzwi. W zasadzie brakuje tylko opcji zdalnego udostępniania klucza, ale podczas konferencji GoFurther usłyszałem, że Ford pracuje i nad tym rozwiązaniem. 

Tylko czy to aby na pewno jest postęp?

Kiedyś klucz był po prostu kluczem. Wkładało się go w zamek w drzwiach i w stacyjkę. Potem pojawił się centralny zamek, otwierający wszystkie drzwi po włożeniu klucza w zamek w drzwiach kierowcy. Potem był centralny zamek na pilota, następnie odpalanie przyciskiem. Wszystko po to, by było nam coraz wygodniej. Teraz wiele samochodów ma już dostęp bezkluczykowy – klucz trzeba mieć po prostu przy sobie, nie trzeba go nawet wyjmować z kieszeni, co otworzyło nową drogę samochodowym złodziejom. Ale wciąż – mówimy o rozwiązaniu, które ma podnosić wygodę. 

A teraz ekscytujemy się kluczem w smartfonie. Takim, który wymaga naciśnięcia przycisku w aplikacji (powrót do czasów zamka na pilota), albo wręcz przyłożenia smartfona do klamki, by mógł się skomunikować z zamkiem za pośrednictwem NFC. Wracamy więc trochę do czasów wkładania klucza do zamka.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać