Przegląd rynku

Tych samochodów już nie produkują, ale wciąż można je kupić. Przegląd ofert dla spóźnialskich

Przegląd rynku 21.03.2023 122 interakcje

Tych samochodów już nie produkują, ale wciąż można je kupić. Przegląd ofert dla spóźnialskich

Piotr Barycki
Piotr Barycki21.03.2023
122 interakcje Dołącz do dyskusji

Jakie samochody są najlepsze? Według wielu osób – te, których już się nie produkuje. Ale spokojnie, nic straconego, niektóre auta, których produkcja została już zrzucona, nadal dostępne są w wydaniu w pełni nowym i salonowym, czekając na stocku na nowych właścicieli. 

Pomińmy może modele, które po prostu doczekały się liftingu i w przedzmianowej wersji zalegają na placach. Przyjrzyjmy się tym, których już nie ma i nie będzie w ogóle albo będą, ale w mocno zmienionej formie.

Co możemy kupić, jeśli lubimy auta, których już nikt nie robi? Czyli jakie auta znajdziemy jeszcze na stocku:

Ford Mondeo

Całe 5 ofert, z czego cztery to kombi, a wszystkie to hybrydy. Ceny raczej umiarkowanie zachęcają do zakupu, bo za ten nieprodukowany już model segmentu D trzeba zapłacić teraz minimum prawie 160 000 zł, a najdroższe oferty sięgają prawie 190 000 zł.

Coś czuję, że ten najdroższy egzemplarz jeszcze chwilę postoi.

Opel Insignia

Przedstawiciel segmentu D od Opla również zakończył swoją rynkową karierę, ale ciągle można jeszcze znaleźć ogłoszenia dotyczące sprzedaży kompletnie nowych egzemplarzy bez przebiegu.

Niestety jest ich dokładnie tyle, ile w przypadku Mondeo, czyli porywające 5. Ceny? Start od okolic 150 000 zł, a jeśli chcemy wydać więcej, to za ponad 200 000 zł (!) można kupić sobie Insignię kombi z dieslem pod maską. To chyba też chwilę poleży.

BMW i3

Ten model szokująco długo utrzymał się na rynku, ale jak już zniknął – nie został po nim prawie żaden ślad, przynajmniej jeśli chodzi o ogłoszenia z egzemplarzami stockowymi. Liczba sztuk na sprzedaż – 1. Cena? Niecałe 205 000 zł, przy czym samochód został już zarejestrowany, więc okres gwarancji leci.

Mercedes E 63

Takich już nie robią i pewnie nie będą. Sedan segmentu E, 4 litry pojemności skokowej, ponad 600 KM. Kolejna generacja bez hybrydy raczej się nie obędzie, a czy w ogóle zachowa V8 – to też nie jest pewne.

Egzemplarzy na sprzedaż ostatniego prawdziwego E 63 jest na szczęście aż 10, więc jeśli ktoś ma minimum 700 000 zł – może trochę powybierać. Oczywiście pod warunkiem, że akceptuje czarny albo szary lakier, bo innych nie ma.

Co ciekawe, na Otomoto jest też jeden fabrycznie nowy Mercedes klasy S w wersji coupe (już nie ma) i to 63 (też już nie ma w takiej konfiguracji).

Skoda Fabia Classic

Pojedyncze, zapomniane ogłoszenie z jednym z bardziej uniwersalnych samochodów ostatnich lat (w przystępnej cenie), czyli Fabią Classic, czyli po prostu poprzednią generacją Fabii w wersji kombi.

Niestety taka kombinacja nie jest już oferowana jako nowa z salonu – zresztą nawet jak była, to tylko przez chwilę.

Fiat Tipo sedan

Chyba jedyny przypadek, gdzie egzemplarzy dostępnych od ręki jest cała masa, ale też Tipo sedan stosunkowo późno – bo na początku tego roku – zniknął z oferty. Można więc przebierać w ogłoszeniach – według Otomoto jest ich ponad sto, ale już na pierwszy rzut oka widać, że niektórzy wystawiający je dość swobodnie podchodzą do definicji sedana i nawet po odfiltrowaniu zdarzają się hatchbacki czy kombi.

Co i tak nie zmienia faktu, że kilkadziesiąt egzemplarzy do wyboru jest, trochę bardziej dyskusyjna może być tylko cena, która zdecydowanie nie jest już tak atrakcyjna, jak lata temu, w momencie debiutu tego auta.

Aczkolwiek to ostatnie dotyczy chyba wszystkich nowych samochodów…

Czytaj również:

Nowy samochód z LPG i rok 2023. Zabrakło nam palców przy liczeniu

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać