Ciekawostki

Samochody elektryczne zabierają miejsca pracy, zamiast je tworzyć

Ciekawostki 11.06.2018 18 interakcji
Marta Daszkiewicz
Marta Daszkiewicz 11.06.2018

Samochody elektryczne zabierają miejsca pracy, zamiast je tworzyć

Marta Daszkiewicz
Marta Daszkiewicz11.06.2018
18 interakcji Dołącz do dyskusji

Powstaje ich coraz więcej, technologia jest coraz lepsza, ale warto też wspomnieć o innym aspekcie elektryfikacji – samochody elektryczne zabierają miejsca pracy. Wkrótce kolejni zatrudnieni przez producentów mogą pójść na zasiłek.

Niemieckie związki zawodowe zleciły wykonanie badań w tym zakresie. Wynika z nich, że wkrótce pracę może stracić 75 000 pracowników fabryk, wytwarzających silniki i skrzynie biegów.

Samochody elektryczne wymagają mniej pracy

Dlaczego związkowcy uważają, że samochody elektryczne zabierają miejsca pracy? Obecnie przemysł motoryzacyjny w Niemczech tworzy 840 000 miejsc pracy, z czego 210 000 to osoby zajmujące się produkcją układów napędowych – wynika z badań przeprowadzonych przez Instytutu Inżynierii Przemysłowej im. Fraunhofera.

Wprowadzenie pojazdów bezemisyjnych co prawda pozwoli na stworzenie nowych miejsc pracy przy produkcji elektroniki samochodowej i akumulatorów, ale pracę stracą osoby odpowiedzialne za montaż części. Tych będzie mniej, czyli do złożenia auta potrzebnych będzie mniej pracowników.

Firmy powinny już teraz pomyśleć o szeroko zakrojonych programach przekwalifikowania zawodowego, aby przystosować pracowników do nowych technologii. Z kolei politycy podejść kompleksowo do zmiany w przemyśle i tworzeniu nowych miejsc pracy – twierdzi Joerg Hofmann, szef związków zawodowych IG Metall.

Związkowcy podkreślają, że złożenie samochodu elektrycznego zajmuje o 30% mniej czasu niż auta z silnikiem spalinowym.

Wiele osób straci zatrudnienie

Przy obecnym tempie rozwoju do 2030 roku aż 25% samochodów poruszających się po niemieckich drogach ma być samochodami elektrycznymi, 15% hybrydami, a 60% autami z silnikami benzynowymi i diesla. Związkowcy z IG Metall twierdzą, że pracę z tego powodu straci 75 000 osób.

Jeśli technologia ruszy do przodu jeszcze bardziej, produkcja samochodów elektrycznych może zagrozić nawet 100 000 pracowników sektora motoryzacyjnego.

Czy pracownicy mają się czego obawiać?

Jeśli przewidywania związkowców się sprawdzą, rzeczywiście samochody elektryczne mogą być powodem do stresu dla zatrudnionych w sektorze motoryzacyjnym. Biorąc jednak pod uwagę ilość problemów, jakie ta technologia nadal sprawie, liczby podawane przez IG Metall mogą być trochę przesadzone.

Czy podobnych problemów możemy się spodziewać także i w naszym kraju? Póki co nie ma chyba takiego zagrożenia.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać