Wiadomości

Samochody elektryczne parkują za darmo… czy aby na pewno?

Wiadomości 26.02.2018 0 interakcji
Marta Daszkiewicz
Marta Daszkiewicz 26.02.2018

Samochody elektryczne parkują za darmo… czy aby na pewno?

Marta Daszkiewicz
Marta Daszkiewicz26.02.2018
0 interakcji Dołącz do dyskusji

Posiadacze samochodów elektrycznych już zacierają ręce. W życie weszła ustawa, która pozwala im na bezpłatne parkowanie nawet w strefach płatnych. Tylko czy jest się już z czego cieszyć?

Ustawa o elektromobilności i paliwach alternatywnych, której celem jest promocja pojazdów niskoemisyjnych, weszła w życie 22 lutego. Jedną z głównych zmian, a z pewnością najbardziej oczekiwaną przez posiadaczy aut elektrycznych, jest zwolnienie z opłat za parkowanie w Strefach Płatnego Parkowania Niestrzeżonego.

Jest jednak „ale”

Z jednej strony mamy ustawę, pozwalającą na bezpłatne parkowanie, z drugiej nadal brakuje do niej rozporządzeń wykonawczych. Miałyby one określać sposób znakowania pojazdów uprzywilejowanych. To znaczy nie ma obowiązujących wzorów naklejek, którymi należy znakować samochody elektryczne, aby uniknąć opłat. Cały czas trwa proces legislacyjny w Ministerstwie Infrastruktury, a gotowe rozporządzenia przygotowywane wejdą w życie najprawdopodobniej od 1 lipca 2018 r.

Co to oznacza dla kierowców? Oznacza to, że mogą dostać mandat za brak uiszczenia opłaty parkingowej, mimo iż ustawodawca ich z tej opłaty zwolnił. Kontrolerzy strefy nie muszą bowiem wiedzieć, czy dany samochód jest elektryczny czy też nie. Oczywiście taką opłatę należy zakwestionować, a reklamacja zostanie uwzględniona.

Samochody elektryczne parkują za darmo

Zarząd Dróg Miejskich w Warszawie ma swój pomysł na rozwiązanie tej kwestii.

Złożyliśmy już wniosek do Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców, aby uzyskać numery rejestracyjne pojazdów elektrycznych zarejestrowanych w Polsce – powiedziała Karolina Gałecka z zespołu prasowego ZDM.

Numery te zostałyby wprowadzone do systemu obsługi strefy płatnego parkowania, dzięki czemu kontrolerzy wiedzieliby, że dany pojazd jest elektryczny i zwolnionych z opłat za postój. Tym samym kierowcy uniknęliby kłopotów związanych z dochodzeniem swoich praw drogą reklamacyjną.

Nasz pomysł wynika nie tylko z chęci pomocy kierowcom, ale też obawiamy się sytuacji, kiedy kierowca, który dostanie mandat za brak opłaty za parkowanie zacznie obwiniać nas, a nie ustawodawcę – dodaje Gałecka.

Jak nowe rozwiązanie sprawdzi się w praktyce? Już teraz pojawiają się głosy, że właściciele samochodów elektrycznych (których, póki co, i tak nie ma zbyt dużo) zajmą miejsca „należące się” mieszkańcom. Najwyraźniej nie każdemu da się dogodzić…

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać