Ciekawostki

Wielkanoc coraz bliżej. Może i w swoim aucie znajdziesz jakieś jaja wielkanocne?

Ciekawostki 28.02.2021 144 interakcje
Piotr Szary
Piotr Szary 28.02.2021

Wielkanoc coraz bliżej. Może i w swoim aucie znajdziesz jakieś jaja wielkanocne?

Piotr Szary
Piotr Szary28.02.2021
144 interakcje Dołącz do dyskusji

Tzw. Easter eggs – jaja wielkanocne – to termin wywodzący się z gier i filmów i oznaczający ciekawe lub humorystyczne treści, często ukryte przed użytkownikiem. W samochodach też mamy z nimi do czynienia – oto nasze zestawienie jednych z najciekawszych motoryzacyjnych niespodzianek tego typu.

W ostatnich kilku latach mogłoby się wydawać, że Tesla ma monopol na samochodowe easter eggs. Możliwość grania na centralnym wyświetlaczu, wyświetlania tam płonącego kominka (o ile nie udaje go cały samochód) czy emitowania dźwięku puszczania bąków (zarówno we wnętrzu jak i na zewnątrz) – to właśnie typowe jaja. Co jeszcze ciekawego można znaleźć w różnych markach?

1. Pająk w Jeepie Renegade

Nie mogliśmy zacząć od innego detalu niż pająk. Jeepy są wręcz najeżone ciekawymi detalami – zwykle chodzi o ukrycie gdzieś charakterystycznego kształtu osłony chłodnicy. Ale Jeep Renegade dokłada do tego jeszcze niewielkiego pajączka, który woła do użytkownika „Ciao Baby!” spod klapki wlewu paliwa.

2. Toyota GT86 i jej układ wydechowy

Nazwa Toyoty GT86 nie była przypadkowa. Japończycy chcieli w ten sposób nawiązać do kultowej Corolli AE86, która jest prawdopodobnie najlepszym samochodem na świecie do dowożenia tofu głodnym klientom. A skoro już nazwa jest jaka jest, to postarano się i o inny smaczek: średnica końcówek układu wydechowego to właśnie 86 mm. Ba, to nie wszystko: zarówno średnica cylindra jak i skok tłoka także mają po 86 mm.

easter egg

3. Kia Sorento i dźwięk do wyboru

Nie chodzi tu jednak o wybieranie sobie ulubionego dźwięku silnika, jak to można kiedyś było zrobić w samochodach Renault z systemem multimedialnym R-Link. W zamian z głośników mogą popłynąć dźwięki przywodzące na myśl np. mroźną zimę (jeśli już ktoś zdążył zatęsknić), deszczowy dzień czy… kawiarniany ogródek. Nie do końca przekonany do tego pomysłu był Mikołaj.

4. Ford GT na 100-lecie marki

easter egg

W Polsce z okazji 100-lecia Forda można sobie było kupić np. Focusa czy Mondeo w lepiej wyposażonej wersji X100. W Stanach Zjednoczonych trochę się rozjechali z terminami, bo Ford Motor Company założono w 1903 r., ale nie szkodzi – od 2004 r. w produkcji był Ford GT, w którym rzut oka na reflektory pozwalał na odczytanie liczby „100”.

5. Jaguar E-Pace, czyli mały kot

Niewielki crossover, konkurujący na rynku np. z BMW X1 czy Audi Q3, też ma małą niespodziankę – dosłownie i w przenośni. Na obramowaniu szyby czołowej znajdziemy co prawda dorosłego jaguara, ale zaraz za nim podąża kociak – na tle innych modeli w gamie, E-Pace’a można by uznać właśnie za takiego małego kota.

easter egg

6. Volvo i łosie, czyli Skandynawia pełną gębą

Wielu właścicieli Volvo uwielbia naklejać na swoje auta plakietki wzorowane na Cavallino Rampante z Ferrari. Oczywiście z łosiem zamiast konia. Ale niewiele osób wie, że sam producent oprócz stadka koni mechanicznych wyposażył model 850 także w kilka łosi. Easter egg można znaleźć na płytce drukowanej obsługującej panel wskaźników.

źródło: reddit.com

7. Lamborghini Reventon dla pilota

Można sobie twierdzić, że samochodami odpowiednimi dla pilotów samolotów są Saaby, ale to bzdura. Jeśli chce się mieć choć odrobinę podobne wrażenia – wliczając w to osiągi – trzeba się zaopatrzyć w Reventona, w którym jeden z trybów wyświetlania wskazań był wzorowany na myśliwcu bojowym.

easter egg

8. Czego boi się welociraptor? Tyranozaura

Z historycznego punktu widzenia powyższe stwierdzenie jest bzdurą, ponieważ te stwory nie biegały po Ziemi w tym samym czasie. Ale coś jest na rzeczy, gdy porównamy Forda F-150 Raptor i RAM-a 1500 TRX (od T-Rex) – nic dziwnego, zważywszy na fakt, że RAM ma ponad 700 KM, a Ford zaledwie 456. I nic dziwnego, że projektanci RAM-a postanowili to podkreślić, umieszczając we wnętrzu easter egg z tyranozaurem goniącym niewielkiego welociraptora. W innym miejscu jest jeszcze jedna niespodzianka, jeszcze bardziej dosadna: z tyranozaurem pożerającym mniejszego welociraptora…

easter egg
fot. Michael Simari, Car and Driver

9. Wciśnij Play w Renault Twingo R.S.

Chyba mój faworyt, a przynajmniej ścisła czołówka. Jakby nie wystarczył fakt, że Renault Twingo R.S. samo w sobie jest szybkim, zwinnym i po prostu fajnym autem, to do niektórych jego wersji dorzucono  bardzo fajny smaczek: pedały mają odpowiednie oznaczenia odpowiadające funkcjom odtwarzaczy audio-video. I tak: pedał gazu to play, hamulec – stop, a pedał sprzęgła nosi symbol pauzy. Tak banalnie prosty pomysł, a jaki świetny efekt.

easter egg

A przecież jest jeszcze Ford Bronco, którego jeszcze nie ma

W jego przypadku też postarano się, żeby drobnych niespodzianek nie zabrakło.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać