Wiadomości

Jechał pojazdem własnej konstrukcji bez ubezpieczenia, ale za to z promilami

Wiadomości 20.02.2019 162 interakcje
Marta Daszkiewicz
Marta Daszkiewicz 20.02.2019

Jechał pojazdem własnej konstrukcji bez ubezpieczenia, ale za to z promilami

Marta Daszkiewicz
Marta Daszkiewicz20.02.2019
162 interakcje Dołącz do dyskusji

Trzeba mieć sporą dozę fantazji, żeby samodzielnie skonstruować taki pojazd, jak mieszkaniec gminy Cyców. Ale trzeba mieć też niewiele w głowie, żeby wsiąść w niego po pijanemu. W dodatku bez ważnego ubezpieczenia OC.

Policjanci z łęczyńskiej drogówki (województwo lubelskie) zatrzymali do kontroli 42-letniego mężczyznę, który kierował pojazdem skonstruowanym przez siebie. Nie zrobili tego jednak po to, by pochwalić go za pomysłowość. W chwili zatrzymania zaczęły się jego problemy. I to całkiem spore.

Samochód własnej konstrukcji.

Zacznijmy od przyjrzenia się pojazdowi. To właściwie połączenie auta z ciągnikiem. Pojazd jest niewielki, ale wydaje się być bardzo użyteczny. Z tyłu ma pakę ładunkową, która na pewno przydaje się podczas prac w polu albo nawet do przewożenia zakupów z pobliskiego sklepu. Z przodu też jest miejsce na niewielki ładunek.

Niebieski fotel (chyba z Pandy?) daje mu nieco zawadiacki wygląd, a całość na pewno budzi respekt na wsi. No dobra, może trochę przesadzam. Zastanawiam się za to, jaką prędkość może osiągnąć taki wynalazek.

fot. lubelska.policja.gov.pl

A potem wszystko potoczyło się źle.

Nie wiemy, czy konstruktor świętował ukończenie swojego wynalazku czy też miał inny powód do picia. Wiadomo jednak, że kiedy policjanci z łęczyńskiej drogówki zatrzymali go do kontroli drogowej, miał we krwi prawie 3 promile alkoholu. Do zdarzenia doszło w miniony wtorek przed godz. 15.00 w miejscowości Kaniwola, gm. Ludwin.

Kierowca nie posiadał prawa jazdy, ponieważ… stracił je za kierowanie samochodem osobowym w stanie nietrzeźwości. Może myślał, że jadąc swoim wynalazkiem nic mu nie grozi? Cóż, teraz za swój czyn odpowie przed sądem.

Kara za brak ubezpieczenia.

Jakby brak prawa jazdy to było za mało, ten samochód własnej konstrukcji nie posiadał ani posiadał tablic rejestracyjnych, ani wymaganego ubezpieczenia OC. O braku pasów bezpieczeństwa oraz oświetlenia z tyłu nie wspominając.

Funkcjonariusze poinformowali Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny o niezawartej polisie OC. Jeśli samochód nie miał ubezpieczenia od co najmniej 14 dni (a pewnie tak było), kara wyniesie 4500 zł.

Sporo jak na jeden wyjazd na ulicę.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać