Ciekawostki

Nie, to nie upał roztopił samochody w Kuwejcie. Ich w Kuwejcie nawet nie było

Ciekawostki 12.07.2021 127 interakcji
Piotr Szary
Piotr Szary 12.07.2021

Nie, to nie upał roztopił samochody w Kuwejcie. Ich w Kuwejcie nawet nie było

Piotr Szary
Piotr Szary12.07.2021
127 interakcji Dołącz do dyskusji

Kolejne okrążenie po sieci zaliczają właśnie zdjęcia i film wykonane rzekomo w Kuwejcie i przedstawiające auta ze stopionymi licznymi plastikowymi elementami nadwozia – m.in. zderzakami i lampami. Podobno przyczyną takich uszkodzeń był upał. Prawda jest jednak taka, że samochód w upale jest bardziej wytrzymały niż się uważa.

Mało kto czerpie przyjemność z upałów – oczywiście pomijając sprzedawców lodów i napojów chłodzących. I producentów klimatyzacji. I ogumienia letniego. Eee, dobra, nieważne. Ważne jest to, że co do zasady, nadmiernego gorąca nie lubią też samochody. We wnętrzu może śmierdzieć tworzywami sztucznymi i chemikaliami, wszelkie niedomagania układu chłodzenia mogą mieć decydujące znaczenie w kwestii dotarcia do celu podróży, a klimatyzacja może nie nadążać ze schładzaniem wnętrza (i pasażerów).

Wydawałoby się, że 73 stopnie Celsjusza – a o takiej temperaturze raportowała telewizja AL Jazeera – to już skrajność nad skrajnościami i coś, czego żadne auto nie wytrzyma.

Ale samochód w upale nie radzi sobie aż tak źle, żeby zacząć się topić

A taki właśnie przekaz poszedł w świat, w formie wideo i w towarzystwie kilku zdjęć. A potem zaczęły go powtarzać i wspominać o nim również polskie serwisy. Jak informował już 2 lata temu serwis AFP Fact Check, jest to nieprawda. To zresztą delikatnie powiedziane, bo cała akcja z tymi zdjęciami to ciągnący się od kilku lat stek bzdur. Po raz pierwszy zdjęcia o których mowa znalazły się w sieci w 2018 r. i od tego czasu dość regularnie pojawiały się tu i ówdzie, dziwnym trafem za każdym razem z opisem dotyczącym temperatur w innej części świata. Oman, Arabia Saudyjska, Kuwejt i wiele innych miejsc – no nie, niestety, fotki nie zostały tam wykonane.

Auta stopiły się w Arizonie

I tak, faktycznie przyczyną była wysoka temperatura – ale nie chodzi o temperaturę otoczenia. Przyczyną był pożar, który wybuchł na placu budowy w Tucson w czerwcu 2018 r. Wartość zniszczeń szacowano wtedy na 8-10 mln dol.

Warto w tym miejscu przypomnieć o pożarach, które miały miejsce np. w Kalifornii w 2018 r. Niektórzy ratowali wtedy inne osoby z zagrożonych terenów właśnie przy pomocy swoich samochodów, czego przykładem jest widoczna poniżej Toyota Tundra.

samochód w upale
Auto bliżej obiektywu miało wątpliwą przyjemność przewozić ludzi tuż obok szalejących pożarów.

Auto było narażone na wysoką temperaturę przez długi czas i odbiło się to na jego kondycji, ale ponieważ było wtedy w ruchu i nie było zwrócone ciągle tą samą stroną w kierunku ognia, to nie było mowy o takich uszkodzeniach jak choćby w Focusie widocznym wyżej. To tak na wypadek, gdyby ktoś nadal chciał wierzyć, że 60 stopni Celsjusza stopi mu samochód.

Nie, nie stopi. Ale osobiście nie polecam przejażdżek ani spacerów przy takich temperaturach.

 

Autor zdjęcia głównego: Nelson Antoine/Shutterstock.com

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać