Ciekawostki

Samochód rozjechał właścicielkę – jak do tego doszło?

Ciekawostki 08.03.2018 532 interakcje
Tymon Grabowski
Tymon Grabowski 08.03.2018

Samochód rozjechał właścicielkę – jak do tego doszło?

Tymon Grabowski
Tymon Grabowski08.03.2018
532 interakcje Dołącz do dyskusji

W wielu nowoczesnych samochodach z automatyczną skrzynią biegów otwarcie drzwi przy włączonej pozycji D powoduje przełączenie skrzyni na tzw. luz, czyli w tryb N. Byłem gorącym przeciwnikiem tego rozwiązania, aż obejrzałem ten film z parkingu w Kowalach (link poniżej), na którym widać jak samochód rozjechał właścicielkę.

Chodzi o ten film:

Obejrzałem go kilka razy, żeby dojść do tego, jak ta sytuacja się rozwinęła. Pominę próby staranowania blokady parkingowej, bo akurat słupek znalazł się w miejscu, którego idealnie nie widać z miejsca kierowcy. Jest za nisko, by dostrzec go w lusterku i za daleko, by zobaczyć go podczas odwracania się. To zdarza się każdemu. Prawdziwe problemy zaczynają się w 30. sekundzie, kiedy kierująca opuszcza pojazd, żeby zobaczyć co się dzieje, nie przełączywszy trybu jazdy na P lub N. O tym, że manewrujący SUV to automat świadczy zapalanie się świateł hamulcowych podczas zmiany kierunku jazdy. W aucie z ręczną skrzynią nie trzeba hamować, żeby zmienić bieg ze wstecznego na jedynkę i na odwrót.

Kobieta wychyla się z samochodu z włączonym biegiem wstecznym (R), puszczając hamulec. Auto zaczyna w niekontrolowany sposób toczyć się do tyłu, o mało nie urywając drzwi o blokadę parkingową. Tu następuje już panika. Przerażona kierująca sięga do środka pojazdu i najwyraźniej udaje się jej przełączyć wajchę skrzyni automatycznej na D zamiast na N. Samochód rusza do przodu i przejeżdża jej po nogach. Sytuację ratuje przypadkowy przechodzień, który wskakuje do auta i zatrzymuje je.

Spostrzeżenia co do tej sytuacji?

Na kursach prawa jazdy nie uczą, jak obchodzić się z samochodem ze skrzynią automatyczną. Chyba, że ktoś wybierze akurat taki kurs, który później (po zdaniu egzaminu) uprawnia tylko do jazdy z samochodem z automatyczną skrzynią biegów. Jednak przeciętny kursant może nie zdawać sobie sprawy z tego jak działa taki automat. Może nie wiedzieć, że kiedy przełączy się na D, puszczając wszystkie pedały, to samochód będzie samodzielnie parł do przodu bez kierowcy. W aucie ze skrzynią ręczną takie rzeczy raczej się nie dzieją – silnik zdławi się sam. W ramach standardowego kursu dla kandydatów na kierowcę powinna być przynajmniej godzina objaśniania, jak działa „automat” i czego nie należy z nim robić. Wcale nie dziwię się kierującej, że spanikowała. Samo manewrowanie na ciasnym parkingu w złych warunkach pogodowych jest już stresujące, a gdy dochodzi do tego jeszcze czynnik obsługi pojazdu, z którym nie ma się dużego doświadczenia, łatwo się pogubić.

Po drugie – do tej pory denerwowałem się, kiedy w nowoczesnym samochodzie po otwarciu drzwi skrzynia automatyczna rozłączała tryb jazdy i włączała tryb neutralny. Chodziło głównie o parkowanie wzdłuż linii, a linię widać najlepiej, kiedy uchyli się drzwi. Zwłaszcza jeśli mowa o SUV-ach. Zdanie przyszło mi zmienić po obejrzeniu tego filmu. Taka funkcjonalność jest nie tylko pożądana, powinna być wręcz wymagana. Takich drobnych regulacji jest wiele, np. w samochodach z drzwiami otwieranymi do tyłu (np. Opel Meriva, Mini Clubman, Mazda RX-8) muszą one samoczynnie blokować się po przekroczeniu prędkości 4 km/h. Nie ma więc żadnego problemu z tym, by wprowadzić uaktualnienie do rozporządzenia o warunkach technicznych pojazdów, które mówiłoby, że jeśli pas bezpieczeństwa kierowcy jest rozpięty, a drzwi otwarte, to skrzynia automatyczna musi sama przełączyć się z trybu jazdy na tryb neutralny. Miejmy nadzieję, że poszkodowana właścicielka szybko wróci do zdrowia.

 

 

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać