Lokowanie produktu

Samochód marki premium czy marki popularnej? Lepiej dobrze przejrzyj oferty przed zakupem

Lokowanie produktu 15.05.2023 7 interakcji

Samochód marki premium czy marki popularnej? Lepiej dobrze przejrzyj oferty przed zakupem

Piotr Barycki
Piotr Barycki15.05.2023
7 interakcji Dołącz do dyskusji

Samochód marki premium czy marki popularnej? Wbrew pozorom auta z wyższej półki niekoniecznie muszą być poza naszym zasięgiem, szczególnie przy obecnych ofertach i zasadach finansowania. Co warto wiedzieć przed rozpoczęciem poszukiwań i czy faktycznie premium musi być zawsze droższe?

Auto marki premium – dlaczego warto wybrać, a dlaczego warto się zastanowić?

Argumentów za tym, żeby wybrać marki premium, jest przeważnie całkiem sporo i to nawet pomijając satysfakcję z zakupu samochodu z wyższej półki.

Auta marek premium przeważnie są lepiej wyposażone, oferują lepszą jakość materiałów wykończeniowych, więcej ciekawych opcji dodatkowych, a także bardzo często dużo szerszą gamę silnikową. Przykładowo znalezienie 3-litrowego diesla w autach marek popularnych jest już dziś niemożliwe, a nawet z poszukiwaniem 2-litrowej jednostki benzynowej będziemy mieć w wielu przypadkach spory kłopot.

Są tylko dwa potencjalne problemy, które odstraszają kupujących, przez co nie każdy decyduje się na zakup auta marki premium. Po pierwsze – cennikowo często wydają się poza zasięgiem. Po drugie – koszty utrzymania, kojarzone z autami z wyższej półki, zdecydowanie nie zachęcają.

Czy jednak faktycznie jest się czego bać? Przyjrzyjmy się teorii, a potem konkretnym przykładom.

Auto premium czy marki popularnej? Cena z cennika to tylko część historii.

Ceny z cenników marek premium potrafią skutecznie odstraszyć przy pierwszym kontakcie. W rzeczywistości jednak – zwłaszcza teraz, przy tak ogromnym wachlarzu opcji finansowania – taka wysoka cena nie zawsze przekłada się np. na miesięczną ratę czy nawet wysokość wpłaty własnej, a przynajmniej nie w takim stopniu, żeby było warto rezygnować z tej opcji już na samym wstępie.

To, co – zwłaszcza w przypadku wynajmu długoterminowego – w największym stopniu wpływa na wysokość miesięcznej raty, to utrata wartości. Stanowi ona zresztą lwią część sumy, którą spłacamy przez te 2, 3 czy 4 lata.

W wielu przypadkach marki premium utrzymują przez cały okres wynajmu lub leasingu samochodu wyższą wartość rezydualną, w wyniku czego miesięczna rata może być zbliżona albo niewiele wyższa do tej, którą musielibyśmy zapłacić za auto tańsze od marki popularnej.

Jak to wygląda w praktyce?

Premium kontra marki popularne – jak to wygląda w praktyce?

Na tyle różnorodnie, że zdecydowanie warto poświęcić chwilę na szczegółowe przejrzenie ofert – czasem może się okazać, że samochód z wyższej półki w ostatecznym rozrachunku będzie nas kosztował mniej więcej tyle samo, co auto marki popularnej.

Jak to możliwe? Przyjrzyjmy się ofercie platformy Automarket.pl, tym bardziej, że bardzo łatwo jest tam przejrzeć wszystkie samochody, które pasują do naszego budżetu i znaleźć kilka zaskakujących przykładów par.

Przykładowo: za kwotę w okolicach nieco ponad 2500 zł netto miesięcznie możemy jeździć albo Volkswagenem T-Roc, albo… Mercedesem klasy A i to w naprawdę ciekawej wersji. W tym drugim przypadku możemy wybierać chociażby pomiędzy wersją z 2-litrowym silnikiem benzynowym o mocy ponad 200 KM albo nieco słabszą odmianą, ale za to z napędem na obie osie oraz pakietem AMG. Niekoniecznie jest więc prawdą, że jeśli zdecydujemy się na markę premium zamiast popularnej, to musimy się pogodzić z najsłabszymi i najgorzej wyposażonymi odmianami – wręcz przeciwnie.

Pozostając cały czas w zbliżonym zakresie miesięcznych opłat, możemy również znaleźć Peugeota 3008 z silnikiem 1.2 lub wysokoprężnym 1.5, jednak nic nie stoi na przeszkodzie, żeby zerknąć na… Volvo S60 z 2-litrową jednostką benzynową o mocy ponad 200 KM i napędem na obie osie. Zarówno w tym, jak i poprzednim przykładzie, różnica we wpłacie własnej (5 proc.) jest niewielka i wynosi około 2000 zł.

Jeśli natomiast jesteśmy w stanie odrobinę dopłacić każdego miesiąca, to wybór między markami premium a markami popularnymi staje się jeszcze większy. Na przykład miesięczna rata za najlepiej wyposażone egzemplarze Hyundaia Tucsona z automatyczną przekładnią  jest niemal taka sama jak w przypadku 280-konnej Alfy Romo Stelvio.

Jeszcze ciekawiej prezentuje się sytuacja, kiedy przejrzymy ofertę samochodów używanych.

Tutaj Automarket.pl również ma dla nas potężną ofertę – w samym przedziale od 2000 do 2500 zł miesięcznie w leasingu na 4 lata znajdziemy prawie 300 modeli z różnych półek cenowych.

I tak za 2500 zł miesięcznie można mieć albo prawie nową Skodę Octavię, albo… również ledwo co rozgrzane BMW serii 5 obecnej generacji z dwulitrową jednostką benzynową lub wysokoprężną, albo Volvo XC60 z niewiele większym przebiegiem, 2-litrowym dieslem i przekładnią automatyczną. I to wszystko nie tylko z podobną ratą, ale i wpłatą własną na bardzo podobnym poziomie – zarówno procentowo, jak i kwotowo (ok. 7000 zł).

W tym momencie oczywiście pojawia się proste pytanie: co z serwisem? Samochody marek premium mają to do siebie, że owszem, są w stanie zaoferować dużo więcej, ale bardzo często są przez to bardziej kosztowne w utrzymaniu. W rezultacie zakup samochodu z wyższej półki – szczególnie używanego – może się wiązać z serią trudnych do przewidzenia wydatków.

Niekoniecznie musi tak jednak być.

Jeden pakiet i zmartwienia z głowy. Ale to nie wszystko.

Biorąc za przykład wspomniane Volvo XC60 – w ramach zakupu na platformie Automarket.pl otrzymujemy na start 12 miesięcy gwarancji, przy czym to tylko początek.

Jeśli bowiem zdecydujemy się na pakiet Comfort, w ramach którego przewidziano koordynację likwidacji szkód auto zastępcze, serwis i opony, za obsługę serwisową – w zakresie wybranego limitu kilometrów – nie musimy płacić. O ile więc nie będziemy nieprawidłowo używać auta albo nadmiernie go eksploatować, kosztami serwisowymi nie musimy się przejmować w ogóle – uiszczamy tylko i wyłącznie stałą opłatę, doliczoną do każdej raty oraz oczywiście koszty paliwa. Na to ostatnie niestety nie ma żadnego pakietu.

Nie trzeba się przy tym obawiać, że cena pakietu Comfort zwali nas z nóg – w przypadku omawianego Volvo XC60, przy limicie przebiegu aż 20 000 km rocznie, 4-letnim okresie leasingu i wpłacie własnej 5 proc., różnica między pakietem Basic (bez serwisu) a Comfort wynosi niecałe 280 zł. Jeśli natomiast jeździmy jeszcze więcej, np. 30 000 km, wtedy różnica wynosi około 600 zł, ale zyskujemy dzięki temu aż 120 000 km kompletnie bezstresowej jazdy, bez żadnych nieprzewidzianych wydatków.

Warto postawić na auta marek premium?

Zdecydowanie warto dać im szansę i nie wykluczać od razu z wyników wyszukiwania takich marek jak Audi, BMW, Mercedes, Volvo czy Alfa Romeo. Choć na początku może się nam wydawać, że znajdują się zdecydowanie poza naszym zasięgiem, to po dokładnym przestudiowaniu faktycznie ponoszonych kosztów może się okazać, że użytkowanie auta popularnej marki wcale nie będzie dużo tańsze.

A droższy serwis samochodów marek premium? Przed tym też można się bez większych problemów zabezpieczyć i wszystko mieć pod kontrolą. Potem pozostaje tylko jeździć i cieszyć się, że wybraliśmy coś ciekawszego.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać