Wiadomości

Autonomia, Automarket – nazwa mnie nie obchodzi, sprzedajcie mi poleasingowy samochód

Wiadomości 02.07.2020 36 interakcji
Grzegorz Karczmarz
Grzegorz Karczmarz 02.07.2020

Autonomia, Automarket – nazwa mnie nie obchodzi, sprzedajcie mi poleasingowy samochód

Grzegorz Karczmarz
Grzegorz Karczmarz02.07.2020
36 interakcji Dołącz do dyskusji

Wystartował Automarket – kolejna platforma, która zachęca by kupić poleasingowy samochód. Czy dam radę się oprzeć i czy oni dadzą radę oddzwonić?

Ostatnio zainteresowałem się Autonomią – programem sprzedaży używanych samochodów Volkswagena – bo chciałem sprawdzić, czy poleasingowy samochód to jest coś dla mnie. Niestety on nie zainteresował się mną, program, nie samochód. Za pośrednictwem formularza na stronie poprosiłem co najmniej trzech dealerów o przedstawienie mi oferty na interesujące mnie pojazdy. Widać w klientach na używane samochody z grupy VAG można przebierać jak w ulęgałkach, bo nikt mi nie odpisał, ani nie oddzwonił. Traktuję tę sytuację jak projekt laboratoryjny badający, ile czasu trzeba żeby sprzedawca skontaktował się z zainteresowanym klientem. Gdzie jest ta recesja, ja się pytam?

Ale chyba nie o tym miałem pisać. Wystartowała kolejna platforma internetowa z samochodami poleasingowymi, też na literę „A” – Automarket. Stoi za nią PKO BP i znajdziemy na niej używane samochody wraz z ofertą finansową. Jeszcze nie wiem, jak im idzie z oddzwanianiem do klientów, ale przynajmniej sprawdziłem, jakie mają samochody.

Automarket – używane poleasingowe samochody od PKO BP

Specjalnego zaskoczenia nie ma, bo są tam… samochody poleasingowe. Ale niespodzianka. Te schodzące z leasingu w PKO Leasing, ale inne też się znajdą. Można kupić je za gotówkę, wziąć leasing, a nawet użytkować w abonamencie. Dla każdego jest coś miłego, a ja od razu zerknąłem, czy dla każdego jest też coś taniego.

Przywitało mnie 913 samochodów, które mogłem wyfiltrować po różnych ich cechach, w tym po rodzaju nadwozia. Najtańszy samochód w ofercie to 5-letnie Renault Clio w kolorze – być inaczej nie może – białym, z silnikiem – niespodzianki nie będzie – 1.5 dCi.

samochód poleasingowy

By wyjechać z salonu placu tym najwierniejszym przyjacielem każdego pracownika rozwożącego słone paluszki po niewielkich sklepach, należy wysupłać 21 500 zł brutto lub zdecydować się na wynajem za 641 zł miesięcznie przez miesięcy 36, popierając taką decyzję opłatą wstępną w wysokości 2 150 zł. Da się okres wydłużyć, a opłatę na start obniżyć do 0. Przebieg roczny przewidziany umową to 30 tys. kilometrów, więc nie jest źle.

Wiele jest ofert na rynku, gdzie cena na plakacie jest atrakcyjna, ale dla osób, które nie planują przejechać w ciągu roku więcej niż 10 tys. km. Ten egzemplarz przejechał do tej pory 126 676 kilometrów, a jego kierowca musi dobrze wspominać te podróże w morzu otaczającego go plastiku. Leasing też jest możliwy i cena może spaść do jakże atrakcyjnych 299 zł netto miesięcznie. Czego więcej trzeba do szczęścia? Na przykład klimatyzacji.

Ktoś tu nie rozpieszczał swojego PH. Zupełnie inaczej postąpił właściciel Skody Rapid, która niedość, że nie jest stalowo-szara, to jeszcze ma automatyczną klimatyzację i automatyczną skrzynię DSG. Naprawdę nie sądziłem, że istnieje na świecie Rapid z taką skrzynią. Tego rodzynka możemy mieć za 38 618 netto, a rata leasingowa może wynieść 660 zł miesięcznie przy 10-proc. wpłacie własnej.

samochód poleasingowy

Miłym akcentem w Automarkecie jest nie tylko ta Skoda, aż 400 wystawionych tu samochodów ma automatyczną skrzynię biegów. Odpowiedź na pytanie, czy są tu jakieś samochody, które chce się kupić dla rodziny, a nie tylko blaszaki dla PH, zaczyna się rysować w różowych barwach.

Osobowy samochód poleasingowy

Taki porządnie osobowy, że wchodzi tam kilka osób małych i dużych, a nie jedna osoba i karton z chipsami. Zaznaczyłem nadwozie kombi/van, jako mój filtr i mym oczom ukazało się 228 samochodów, z których 68 posiada automat. Nie jest źle, choć pewnym zaskoczeniem był Ford S-Max z 2020 roku za 200 100 zł.

samochód poleasingowy

Cenę i rocznik wyjaśnia przebieg pojazdu, ma przejechane tylko 5 kilometrów. Mam nadzieję, że wszystkie z szablonu dodawane deklaracje, iż potwierdzona jest książka serwisowa i przebieg, są także w tym przypadku aktualne. Chętnie zobaczyłbym, jak się potwierdza nieotwartą jeszcze książkę serwisową. Jest zapewne całkie nowy, a nie używany i takich gagatków bez przebiegu jest tu więcej.

samochód poleasingowy

Jeśli 200 tysięcy to zbyt wiele i wolimy co miesiąc płacić mniejsze kwoty, a wciąż pragniemy dobrego wyposażenia, to na posterunku jest Volkswagen Passat w wersji Highline. Rok 2015, DSG, 115 tys. przebiegu za 722 zł netto miesięcznie, jeśli możemy wziąć go w leasing i w ramach opłaty wstępnej położyć na stół 10 proc. jego wartości. Samochód podpisany jest jako Master1/Klaudyn i na pewno nie jest to jedyny pojazd z tej firmy.

samochód poleasingowy
Wszystkie zdjęcia w tekście pochodzą z automarket.pl

Na przeciwnym biegunie estetyki znajduje się to Mitsubishi Space Star na ubitej ziemi, również od Master1, tym razem z Krakowa. Przemyślałbym sens fotografowania świeżo umytych samochodów na suchej ziemii. Atrakcyjny jest przebieg, niecałe 18 tys. kilometrów i dwuletni staż na drogach. Drobne rysy na zderzaku wyszególnione w opisie raczej nie powinny zniechęcać. Można zrezygnować z opłaty na start, podpisać umowę najmu na 24 miesiące i płacić 1 367 zł brutto za możliwość użytkowania. Wydamy wtedy 32 808 zł i otrzymamy w pakiecie Basic koordynację likwidacji szkód i ubezpieczenie. Pakietu Comfort rozszerzającego ofertę o auto zastępcze, serwis i opony, nie dało się zaznaczyć. Trochę w tym przypadku ten abonament mało się różni od leasingu.

Konkurencja jest dobra

Najdroższym pojazdem w Automarkecie jest dwuletni Land Rove Velar za 339 000 zł z przebiegiem 37 954 kilometrów. Samochody, których cena przekracza 200 tys. zł nie są jednak bardzo licznie reprezentowane, choć BMW M3 też się znajdzie.

Może M3 leży poza moim obszarem zainteresowań, ale z tego co widzę to wśród interesujących mnie pojazdów da się nawet trochę powybrzydzać. Dobrze, że jest kolejne miejsce, w którym sprzedaż używanego samochodu łączy się z ofertą finansowania. W nich też niedługo będzie można powybrzydać, ku chwale rynku pojazdów używanych. Chyba czas rozszerzyć mój projekt laboratoryjny na kolejną firmę. Siadam do formularza.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać