Czesi nerwowo przeżuwają knedliki. Toyota liderem rynku polskiego w lutym

IBRM Samar opublikował dane dot. sprzedaży samochodów nowych w lutym 2021 r. Na pozycji lidera w kategorii pojazdów osobowych i dostawczych o DMC do 3,5 t znalazła się Toyota.

Luty 2021 r. jest pierwszym miesiącem od września poprzedniego roku, w którym zanotowano wzrost sprzedaży samochodów nowych. Mówimy tutaj nie tylko o wzroście względem poprzedniego miesiąca (o 18 proc., tj. 6641 aut), ale także o wzroście względem lutego 2020 – tutaj wzrost był już jednak mniej imponujący i wyniósł 0,86 proc. (372 samochodów więcej), przez co okres obejmujący styczeń i luty 2021 r. mimo wszystko był gorszy pod względem sprzedażowym od analogicznego okresu roku poprzedniego.

O 13,21 proc. względem lutego 2020 r. spadł także poziom reeksportu – w ostatnim miesiącu wskaźnik ten wynosił ok. 7,12 proc. aut (tj. ok. 3100 sztuk). Dane te mogą się jednak jeszcze zmienić, ponieważ w chwili przygotowywania raportu IBRM Samar nie dysponował jeszcze kompletem informacji na ten temat.

Ranking sprzedaży luty 2021 r. – przetasowania w tabelach sprzedaży

Przejdźmy do kwestii nieco ciekawszych. Najważniejszy punkt to oczywiście ponowne zdobycie 1. miejsca na podium przez Toyotę, która ma obecnie udział w rynku na poziomie 17,84 proc. W przeciwieństwie do Skody, której sprzedaż w okresie od stycznia do lutego 2021 r. pogorszyła się względem poprzedniego roku (o 17,79 proc. mniej niż w styczniu i lutym roku 2020; w sumie w 2021 r. sprzedano jak dotąd 8854 auta czeskiej marki), Toyocie wynik udało się poprawić, i to całkiem sporo. Konkretnie mówimy o 12492 autach, co stanowi wzrost o 5,16 proc. względem stycznia i lutego 2020 r.

Na najniższym stopniu podium znalazł się Volkswagen (6296 zarejestrowanych aut, tj. o 9,15 proc. mniej niż przed rokiem). Kolejne dwa miejsca zajęły Kia i BMW (odpowiednio, 4327 oraz 3688 sprzedanych aut; w Kii to spadek o 9,57 proc. względem 2020 r., w BMW wzrost o 31,67 proc.).

Tylko 4 z piętnastu marek zanotowały wzrost sprzedaży względem 2020 r.

Największy – na poziomie 126,61 proc. – to wynik osiągnięty przez Suzuki, na co zapewne w jakimś stopniu miało wpływ wprowadzenie do gamy hybrydowego modelu Swace – będącego w istocie po prostu Toyotą Corollą z innym znaczkiem. Największy spadek przypadł w udziale Francuzom, konkretnie Renault – mówimy tu o wyniku gorszym o 41,81 proc. niż rok wcześniej.

Ranking sprzedaży luty 2021 r. – które modele królują?

Na czele jest Toyota Corolla (3800 szt., wzrost sprzedaży o 2,23 proc. rdr.), potem Yaris (3168 egzemplarzy, minus 2,61 proc.) i Skoda Octavia (2726 aut, minus 16,71 proc.). Na miejscu czwartym: niekwestionowany król dróg, czyli Dacia Duster, z wynikiem 1998 aut i wzrostem rdr. na poziomie 46,16 proc. Pierwszą piątkę zamyka Toyota C-HR (1630 aut, plus 5,5 proc. względem 2020 r.).

Powyższe wyniki obejmują oczywiście zarówno zakupy indywidualne, jak i firmowe – co nieco zaciemnia obraz, jako że udział firm w zakupach samochodów nowych sięga niemal 71,5 proc. Dlatego też statystyki w kategorii klientów indywidualnych wyglądają nieco inaczej: przoduje tutaj Toyota Yaris (1752 egzemplarze, o 11,52 proc. mniej niż rok temu), przed Corollą (1079 aut, minus 9,71 proc.) i Dacią Duster (956 aut, plus 26,46 proc.). Kolejne dwa miejsca zajęły: Kia Sportage (796 aut, wzrost o 40,96 proc.) oraz Volkswagen T-Roc (715 egz., plus 164,81 proc.).

Zauważyliście brak Skody Octavii w powyższym Top 5? Ano nie, bo jej tam nie ma – Octavia musi nadrabiać dobrymi wynikami w kategorii zakupów na firmę, przy czym i tak wyprzedza ją tu Toyota Corolla (Skoda: 2262 auta, Toyota: 2721 samochodów). Kolejne miejsca w tej kategorii zajmują: Toyota Yaris (1416 egz., wzrost o 11,16 proc.), Toyota RAV4 (1063 auta, wzrost o 2,41 proc.) oraz Skoda Fabia (1057 samochodów, spadek o 32,68 proc.).

A jak tam segment premium?

No już napisałem, Dacia Dus… a nie, czekajcie. W lutym 2021 r. sprzedano o 9,4 proc. więcej takich z tego segmentu niż miesiąc wcześniej (tj. 7568 szt.), a w okresie od stycznia do lutego – o 5,7 proc. więcej niż w analogicznym okresie roku poprzedniego (teraz to 13751 aut). W kategorii marek prowadzi BMW, za którym o 2. miejsce biją się Audi i Mercedes (Audi sprzedało o jeden samochód więcej w lutym – 1646 – ale od początku roku to Mercedes ma znacznie lepszy wynik, 3211 aut względem 2865). BMW w lutym sprzedało 1879 samochodów, a od początku roku – 3688. Kolejne miejsca, z dużą stratą do podium zajmują Volvo (1329/1996 aut) oraz Lexus (506/1108 samochodów).

Volvo może się natomiast cieszyć z innego powodu – w lutym to jego modele (XC40 i XC60) przodowały w rankingu sprzedaży w klasie premium, wyprzedzając BMW serii 3 (odpowiednio: 451, 407 i 378 aut). No ale to tyle z tej radości – od początku roku nadal lepiej wypada BMW 3 z wynikiem 739 pojazdów (Volvo XC60 – 620 aut, XC40 – 561 samochodów).

Co dalej?

Trudno powiedzieć, czy ten lutowy wzrost sprzedaży to przypadek, czy może faktycznie pierwsza jaskółka zmian na lepsze w branży. W każdym razie, mam świetną radę dla Suzuki, gdyby mu zależało na kolejnym dużym wzroście sprzedaży: hej, Suzuki, wprowadźcie do oferty jakąś tańszą wersję Acrossa. Nie każdy potrzebuje 306-konnej hybrydy plug-in za ponad 260 tys. zł.