Wiadomości

Stara Dacia nie rdzewieje. Logan z 2004 r. dostał nowy przód i będzie żył wiecznie

Wiadomości 07.06.2023 1198 interakcji
Tymon Grabowski
Tymon Grabowski 07.06.2023

Stara Dacia nie rdzewieje. Logan z 2004 r. dostał nowy przód i będzie żył wiecznie

Tymon Grabowski
Tymon Grabowski07.06.2023
1198 interakcji Dołącz do dyskusji

Irański przemysł motoryzacyjny składa się głównie z endemitów i samochodów, które umarły dawno na innych rynkach. Nikt nie narzeka. Tym razem unieśmiertelniono Dacię Logan pierwszej generacji pod wspaniałą nazwą Saipa Cadila. 

Po naszych ulicach mkną już białe Logany III z LPG wożąc klientów „taxi na aplikację”. Tysiące ich można też zobaczyć w Stambule pod nazwą Renault Taliant. Tymczasem w Iranie hegemon tamtejszego rynku motoryzacyjnego, czyli firma Saipa, przedstawił właśnie najnowsze wcielenie Dacii Logan z 2004 r., czyli pierwszą generację w mocnym „caro plusie”. Nie wiem, czy jesteście na to gotowi, bo ten perski lifting sprawił, że prawie oddałem obiad na perski dywan.

Beng!

Nazwa jest wspaniała: SAIPA CADILA. To prawie Cadillac!

Ten pojazd przez lata był znany w Iranie jako Renault Tondar, przy czym słowo Tondar znaczy to samo co angielskie „thunder”, bo to to samo słowo – jak wiele słów w języku perskim, które są podobne do europejskich. Następnie Francuzi wycofali się z rynku irańskiego z powodu sankcji międzynarodowych przeciwko temu krajowi, ale pozostawili linię produkcyjną Tondara. Irańczykom chwilę się zeszło na modernizowaniu jej, jednak wreszcie zrobili i oto jest, Saipa Cadila rocznik 2023, czyli irańskie premium. Przypomnijmy, że jak na irańskie realia, jest to samochód nowoczesny – jeszcze niedawno wytwarzano tam pick-upa na bazie Paykana, czyli Hillmana Huntera z lat 60., a podstawowym autem jest Saipa Saba na bazie Mazdy 121 z 1985 r.

saipa cadila

Można się podśmiewać z tych modyfikacji, ale w sumie nie wyszło tak źle i o dziwo, zmieniono naprawdę sporo elementów nadwozia. Zwracam uwagę, że trzeba było zrobić całą nową tylną klapę, zderzak i błotniki, a z przodu zmieniły się właściwie wszystkie panele poszycia zewnętrznego. Bez zmian zostały tylko drzwi i szyby. Jeszcze większe wrażenie robią zmiany w kabinie:

Nowoczesne wskaźniki, inny panel klimatyzacji. Skórzane fotele i system multimedialny z ekranem. Sporo tego i wcale nie wygląda źle. Może z wyjątkiem okropnej kierownicy. Ale to i tak bardzo dużo na irański rynek i tak jak wspominałem, na tle reszty tamtejszej oferty jest to coś z wyższej półki. Śmieszne, że prawie 20 lat po premierze Logana w Europie – najtańszego nowego samochodu – wraca on jako klasa premium w innej części świata. Jest to dowód na niezasypywalną przepaść techniczno-rozwojową między wschodem a zachodem.

Nie zgadniecie skąd pochodzi silnik Saipy Cadila

Nazywa się ME16, ma 1,6 litra pojemności i 16 zaworów. Nie jest to już K4M z Renault, tylko całkiem inna jednostka. Jaka? Nie uwierzycie: ta sama, co w Citroenie C-Elysee/Peugeocie 301, czyli PSA EC5. Czyli oni tam produkują Renault z silnikiem Peugeota. Powinni gdzieś jeszcze robić BMW z silnikiem Mercedesa albo Volvo z silnikiem Saaba, to by było świeże. Saipa Cadila to czysta wspaniałość, bo niby to produkt korporacyjny od wielkich koncernów, ale zbudowany niezależnie i zupełnie poza nimi przez bardzo mocno izolowany przemysł motoryzacyjny, który musi radzić sobie sam. Bardzo jestem ciekaw jak będzie z jakością tego, chociaż już teraz mogę powiedzieć niemal na sto procent: nikt nie będzie narzekał. Saipa Cadila trafia na moją listę samochodów, które chciałbym choć raz w swoim życiu zobaczyć na żywo, zaraz obok Khazar-Peugeota 406 i pojazdu pod nazwą Peugeot-Paykan Roa, który był Peugeotem 405 na podwoziu Hillmana Huntera.

Czytaj również:

Jest kraj, gdzie listę motoryzacyjnych bestsellerów otwiera marka Khazar

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać