Renault Megane przechodzi lifting. Będzie dostępne jako hybryda plug-in

Lubiany kompakt Renault będzie mógł teraz jeździć bezgłośnie. Dostanie też nowe multimedia, a wersja RS straci słabszą z odmian. 

Aktualne Megane nadal wygląda świeżo. Jest już jednak na rynku od czterech lat, co może oznaczać tylko jedno. W kalendarzu w siedzibie Renault na pewno zaznaczono wielkimi, czerwonymi literami słowa „LIFTING”. Oto i on. Co się zmieniło?

Z wyglądu – niezbyt wiele.

Skoro Megane się jeszcze nie zestarzało, nie ma sensu za mocno go przerabiać z zewnątrz. Dlatego zmiany stylistyczne ograniczono do zamontowania nowych reflektorów LED. A dotychczasową „drapieżną” wersję GT-Line zastąpi R.S. Line, tak jak w Clio.

W środku zmian jest już więcej.

Przede wszystkim, w nowym Megane pojawi się nowy system multimedialny. Ma ekran o przekątnej 9,3 cala. Jego obsługa ma być prostsza niż dotychczas, bo projektanci inspirowali się podczas jego tworzenia smartfonami. Prostsze może być też ustawianie zadanej temperatury we wnętrzu, bo niektóre funkcje klimatyzacji przeniesiono z ekranu na fizyczny panel. Doskonale, taki trend mi się podoba. Zmienił się również wyświetlacz w miejscu, w którym w dawnych samochodach były „zegary”. Zamiast siedmiu cali, ma aż 10,2.

Czy coś zmieniło się pod maską?

Oczywiście! Choć tylko w przypadku dwóch wersji. Po pierwsze, Megane RS nie będzie już dostępne w słabszej, 280-konnej odmianie. Albo grubo, albo wcale! Chętni na „RS-a” muszą teraz wybrać samochód o mocy 300 KM. Chyba jakoś to przeżyją. Moment obrotowy takiego wozu to 400 Nm w przypadku wersji z ręczną skrzynią i o 20 Nm więcej przy przekładni automatycznej EDC.

Druga z opisanych wersji to zupełna nowość w gamie. Mówimy o pierwszym w historii Megane z układem hybrydowym plug-in. Odmiana E-Tech będzie napędzana silnikiem benzynowym 1.6 i dwoma jednostkami elektrycznymi. Łączna moc? 160 KM. Pojemność akumulatorów? 9,8 kWh. To sprawia, że zasięg „na prądzie” wynosi 65 km w mieście i 50 km w cyklu mieszanym. Maksymalna prędkość podczas jazdy bez użycia silnika spalinowego to 135 km/h. We Francji nawet na autostradzie wystarczy już na mandat.

Megane E-Tech na początku będzie dostępne jako kombi, a później dołączy też hatchback.

Czy to już koniec zmian?

Prawie. Muszę wspomnieć jeszcze o nowych systemach wspomagających kierowcę, takich jak asystent jazdy po autostradzie i w korku. To wszystko wzniesie nowe Renault na poziom drugi. Autonomicznej jazdy, oczywiście.

Odświeżone Megane pojawi się w salonach latem. Z zewnątrz będzie można bawić się w odróżnianie starej wersji od nowej. To zadanie dla zaawansowanych.