Renault ujawnia plany na przyszłość. Dacia z nowym logo i modelami, Alpine z silnikiem elektrycznym

Zaczynamy oczywiście od Dacii.

Co nowego u Dacii?

I Lady, bo Renault wrzuca je do jednego koszyka. Jeśli ktoś przy tym martwi się, że coś poważnego zmieni się w tym, czym jest Dacia, to Renault od razu uspakaja:

Dacia, will stay Dacia with a touch of coolness

W innym miejscu można znaleźć zapewnienie, że Dacia pozostanie

outdoorsy with a touch of coolnes

Czyli Dustera raczej nie zabiorą.

Przy czym zgodnie z tym, co pisał wczoraj Tymon, zmiany w Dacii zaczynają się od zmiany logo. I bardzo możliwe, że to właśnie ten nowy wzór pojawi się już wkrótce na samochodach tej marki:

Co poza tym? Przede wszystkim nowe modele. W 2022 ma pojawić się kolejne auto z segmentu B. Dwa lata później dołączy do niego jeszcze jedno (?), a na przełomie 2024 i 2025 zadebiutuje nowy samochód Dacii z segmentu C.

Nie wiadomo przy tym, czy będzie to zupełnie nowy model, czy raczej po prostu kolejna generacja Dustera, której premiera przypadałaby mniej więcej właśnie na ten okres.

Poza tym… cięcia, cięcia, cięcia. W tym momencie Lada i Dacia konstruują swoje samochody na 4 różnych platformach. Docelowo ma to być jedna platforma – CMF-B, oferująca zarówno silniki z LPG, jak i wersje hybrydowe (E-Tech).

Zmniejszyć ma się również liczba wersja nadwoziowych. Obecnie obie marki oferują ich w sumie 18, natomiast docelowo ma ich być 11.

Co nowego u Alpine?

Dobra wiadomość – marka w żaden sposób nie znika. Wręcz przeciwnie – Alpine staje się teraz sportowym ramieniem Renault, przejmując dotychczasowe obowiązki Renault Sport i dziełu F1.

Nieco mniej pozytywna dla niektórych wiadomość brzmi tak: Alpine będzie docelowo w dużej mierze (a może kiedyś i w całości) elektryczne. Przykładowo jednym z planów na najbliższą przyszłość jest stworzenie elektrycznego auta sportowego przyszłości we współpracy z Lotusem. Poza tym wiemy tyle, że wykorzystywane do konstrukcji nowych aut będą platformy CMF-B i CMF-EV.

Jakich samochodów można się spodziewać? W obszernej dokumentacji nowego planu można znaleźć m.in. takie zdjęcie:

Raczej nie spudłuję, jeśli obstawię, że to na środku to SUV albo crossover, a to po prawej to właśnie auto sportowe nowej generacji. Po lewej – kto wie, zapewne jakieś stosunkowo niewielkie auto z pazurem. Każdy z powyższych modeli jest przy tym podpięty do gniazdka, więc można się łatwo domyślić, w jaki sposób są zasilane.

W kwestiach biznesowych – do 2025 roku Alpine ma zacząć przynosić zyski.

Co nowego u Renault?

Dobra wiadomość dla tych, którzy obawiali się, że Renault może kiedyś opuścić segment C i D. Wręcz przeciwnie – marka szykuje się do ofensywy w tym segmencie C i do umocnienia swojej pozycji w Europie. Plan na najbliższe lata, w wersji obrazkowej, prezentuje się następująco:

W ciągu najbliższych 5 lat pojawi się więc 5 modeli z segmentu C, z czego 2 będą w pełni elektryczne. Za dwa lata pojawi się też nowy model z segmentu D, a rok później – kolejny. Nie wiadomo przy tym, czy znajdzie się tu miejsce dla Talismana.

Do tego można doliczyć jeszcze 5 modeli z segmentu B – w tym dwa elektryczne.

I tak – Renault jak najbardziej widzi swoją przyszłość w prądzie. Do 2025 r. połowa nowych premier będzie dotyczyć właśnie modeli elektrycznych. Auta elektryczne mają też stanowić 30 proc. sprzedaży, natomiast hybrydy – 35 proc.

Takie są przynajmniej plany. A jak będzie w rzeczywistości – przekonamy się w nadchodzących latach.