Ciekawostki

Do sprzedania jest kamper na bazie Renault Clio. Jego praktyczność Was zaskoczy

Ciekawostki 23.09.2022 68 interakcji
Tymon Grabowski
Tymon Grabowski 23.09.2022

Do sprzedania jest kamper na bazie Renault Clio. Jego praktyczność Was zaskoczy

Tymon Grabowski
Tymon Grabowski23.09.2022
68 interakcji Dołącz do dyskusji

Dobra baza na kamper – nie pomyślał nikt nigdy, kupując Renault Clio. Tak mogliśmy sądzić do tej pory, ale rzeczywistość jak zawsze zaskakuje.

Na bazie zwykłych samochodów osobowych powstało bardzo dużo kamperów, widziałem wszak takie zabudowy na Saabach, a nawet po Warszawie do dziś jeździ Renault Megane z zabudową kempingową, dostaję regularnie jego zdjęcia. Widziałem kampery na Citroenach BX i CX, ale jednak na Renault Clio pierwszej generacji – tego jeszcze nie grali.

Renault Clio jako kamper wypłynęło do sprzedaży w Wielkiej Brytanii

Renault Clio z zabudową kempingową kosztuje 2500 funtów, ma kierownicę po lewej stronie, a napędza go diesel – pewnie stary dobry 1.9 D 64 KM. Kempingowość ograniczyła się do tego, że ktoś uciął w tym aucie dach, wyjął tylną klapę, a na wszystko nałożył dość niecodzienną, plastikową nakładkę wydłużającą tylny zwis. Wszystko to jest dziełem brytyjskiej firmy Barry’ego Stimsona, a taka zabudowa nazywa się Sportique – i nie jest to bynajmniej „jedyny taki zobacz”, zbudowano ich podobno całkiem sporo, może nawet kilkadziesiąt?

Egzemplarz oferowany na sprzedaż jest chyba rozszabrowany

Nie widzę oryginalnego stolika ani dwóch łóżek, które były seryjnym wyposażeniem tego wozu. Podobno mogły w nim spać cztery osoby, dwie na dole a dwie na górze, w unoszonej części dachowej. Jeśli ktoś chce spać w samochodzie, ale jechać czymś, co da się łatwo zaparkować w mieście – taki wóz ma jakiś sens. Jest to zresztą jedyny rodzaj kampera, jaki jestem gotów zaakceptować, czyli kamper minimalistyczny, o możliwie małym zużyciu paliwa. Jazda wielkim domem po Europie mija się z celem.

renault clio kamper

Tak naprawdę z punktu widzenia projektu Clio Sportique jest genialne

W tylnej części mieści się kuchenka, zlew z możliwością konwersji na prysznic, zbiornik wody na prawie 30 litrów z pompą elektryczną, sprytne schowki, rozkładany stolik i wiele innych udogodnień. Można było nawet wsadzić markizę w szyny w tylnej klapie i powiększyć sobie przestrzeń mieszkalną. Na noc cały tył zamieniał się w duże łóżko, a górna część – w łóżko dla dzieci. Barry Stimson reklamował Sportique jako idealny samochód piknikowy z możliwością spania, oczywiście o ile jest ciepło. Rzeczywiście, przestrzeń wykorzystano w 101%.

Niestety, stan auta nie zachęca

A to oznacza, że najpierw wydamy na niego 2500 funtów, czyli wcale nie tak mało (13 350 zł), a potem trzeba będzie jeszcze go odbudować. Potem okaże się, że mimo geniuszu projektowego jest bezużyteczny, bo to stary diesel, a zakazy dla starych diesli są w Europie powszechne i w sumie w wiele miejsc po prostu nie będziemy mogli wjechać. Nie wspominając już o tym, że popularność kamperów trochę przysiadła wraz z osłabnięciem pandemii i dysponując kwotą 20 tys. zł można kupić sobie Sprintera-kampervana, nieporównanie praktyczniejszego niż takie Clio. Ale przecież nie zawsze chodzi o praktyczność, czasem chodzi o to, żeby ludzie się gapili, a nawet żeby pukali się w głowę i mówili „no świr”. Nie wspomnę już o tym, jaki potencjał na kanał Youtube miałby temat „Clio van life”.

Zdjęcie główne dziabnąłem z Really Loud

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać