Prototypy z przeszłości: 6 nietypowych Mustangów

Jaki jest Ford Mustang, każdy widzi: to relatywnie niedrogi, przyjemny dla oka samochód sportowy. Wizji na ten model było jednak bardzo wiele. Przypominamy 6 z nich.

Ford Mustang I (1962)

Pierwszy seryjny Mustang był początkowo dostępny jako coupe lub kabriolet z silnikami R6 i V8. Gdy rozpoczynano prace nad samochodem, wizja była zgoła inna, czego dowodem jest Mustang I, znany także jako Mustang Roadster Concept.

Pojazd zupełnie nie przypominał modelu produkcyjnego, wyglądał za to trochę jak auto wyścigowe. Do tego obrazu może nieszczególnie pasują otwierane przednie reflektory, ale kto by się tym przejmował.

Spodziewacie się, że za napęd odpowiadała jakaś soczyście brzmiąca V-ósemka z otwartym wydechem? Błąd. Centralnie (!) umieszczono… 1,5-litrowy silnik V4 o mocy 111 KM. Niewiele… ale nadal więcej niż pierwsze seryjne egzemplarze z 2,8-litrowym silnikiem 6-cylindrowym, które miały o 5 KM mniej.

Ford Mustang sedan (1963)

Przesuńmy się w czasie zaledwie o rok – prototypy wyglądały już niemal jak model produkcyjny. Dotyczy to także tego egzemplarza z 1963 r., który był klasycznym, 4-drzwiowym sedanem – i to całkiem nieźle wyglądającym. Miał być idealną opcją dla kogoś, kto pragnął Mustanga, ale za kupno wersji 2-drzwiowej żona wyrzuciłaby go z domu.

Informacje na temat tego samochodu są niestety wyjątkowo skąpe. Można jedynie podejrzewać, że jak wiele innych prototypów Mustanga, także i ten sedan był makietą niezdolną do poruszania się o własnych siłach.

Ostatnio sporo się mówi o tym, że Ford ponownie myśli o takiej wersji nadwoziowej. Kto wie, może po niemal 60 latach się doczekamy?

Ford Mustang Station Wagon (1976)

W 1976 r. pokazano dwie wizje Mustanga autorstwa włoskiego studia projektowego Ghia, należące już wtedy do amerykańskiego koncernu. Obie były bez sensu.

Pierwsza z nich była po prostu wizją 3. generacji sportowego Forda – tyle że ze sportem nie miała nic wspólnego. Była zbudowana… na bazie Forda Fiesty.

Oprócz niej zbudowano też prototyp wersji kombi. Warto w tym miejscu wspomnieć, że choć wcześniej istniały już Mustangi z takim nadwoziem oparte na samochodzie 1. generacji, to żaden z nich nie był oficjalnym dziełem Forda.

Co nie dziwi, także wizja Ghii nie pojawiła się w produkcji. Nie wyglądała nawet źle, ale nazwanie niewielkiego, 3-drzwiowego samochodu z drewnianymi panelami po bokach Mustangiem nie mogło się udać.

Ford Mustang Topaz Concept (1982)

Mustang Topaz był kolejnym dziełem Ghii. I kolejnym bardzo dziwnym.

Samochód wyglądał daleko bardziej nowocześnie niż seryjny Mustang 3. generacji, ale obok rozwiązań podnoszących bezpieczeństwo (np. ukrycie przednich reflektorów za plastikowymi osłonami, ograniczającymi ryzyko stłuczenia lamp) była to jego jedyna zaleta.

Jedynym określeniem przychodzącym na myśl po zerknięciu na dane techniczne było… nie, nie mogę tu używać niecenzuralnych słów, przepraszam. Dość powiedzieć, że za przemieszczanie się Mustanga Topaz odpowiadał 1,6-litrowy silnik z Escorta o mocy 72 KM.

Ford Mustang Mach III Concept (1993)

Biorąc pod uwagę, że łagodnie stylizowana, 4. generacja Forda pojawiła się w 1994 r., można by zgadywać, że Mach III miał być zapowiedzią modelu produkcyjnego. Nie do końca tak to wyglądało – prototypy przypominające seryjnego Mustanga IV istniały już w 1990 r. Mach III miał być raczej wizją topowej, najwyżej pozycjonowanej wersji.

Mustang Mach III miał nietypowe nadwozie typu speedster z bardzo niską przednią szybą. Za napęd odpowiadał 4,6-litrowy silnik V8 z 4 zaworami na cylinder, wspomagany sprężarką mechaniczną. Wyposażony w 6-biegową skrzynię manualną prototyp miał ponad 450 KM, osiągał setkę w ok. 4,5 s. i rozpędzał się do 290 km/h. Były to parametry pozwalające konkurować z ówczesnym Chevroletem Corvette ZR-1 i ze świeżutkim Viperem RT/10.

Prototyp z 1993 r. pojawił się w kilku grach komputerowych, po raz pierwszy w Need for Speed II SE z 1997 r. Według różnych źródeł samochód powstał w 1 lub 2 egzemplarzach. Zielone auto w 2002 r. wystawiono na aukcji Christie’s. Zamiast oczekiwanych 100-200 tys. dol., Mach III sprzedał się za 491,5 tys. dol.

Ford Mustang Giugiaro Concept (2006)

Lubię włoskie samochody, naprawdę. Odnoszę jednak wrażenie, że za każdym razem, gdy Włosi brali się za własne wizje Mustanga, to nic dobrego z tego nie wynikało. Kolejny przykład to Mustang Giugiaro Concept skonstruowany na bazie 5. generacji sportowego Forda.

Pomarańczowy prototyp nie miał w sobie nic z włoskiej finezji i lekkości. W zamian miał niezbyt atrakcyjne felgi i brzydki tył oraz… otwierane do góry drzwi, niczym Lamborghini – to chyba najbardziej włoski element tego egzemplarza.

Zdecydowanie lepiej wyglądało wnętrze, choć pomysł na pokrycie foteli fragmentami tapicerki z krowimi łatami był co najmniej dyskusyjny.

Najlepszy element Mustanga Giugiaro czekał pod maską. Jednostkę napędową oparto o seryjny silnik 4.6 V8, ale wyposażono m.in. we wtryskiwacze z Forda GT i kompresor Ford Racing. W wyniku tych działań, moc przekraczała 500 KM. Zmodyfikowano także zawieszenie, korzystając przy tym z elementów z wyścigowego Mustanga FR500C.

W historii Mustanga było jeszcze wiele aut niespotykanych, nierzadko zapomnianych.

Dość powiedzieć, że wśród tych aut znalazły się m.in. egzemplarze ze skróconym rozstawem osi, z 10-litrowym silnikiem czy z jednostką V10. Czy przyszłość przyniesie coś jeszcze ciekawszego? Zobaczymy.