Wiadomości

Ujęto wojowników ninja. Kolczaty zamach na policję się nie powiódł

Wiadomości 27.03.2023 1124 interakcje
Grzegorz Karczmarz
Grzegorz Karczmarz 27.03.2023

Ujęto wojowników ninja. Kolczaty zamach na policję się nie powiódł

Grzegorz Karczmarz
Grzegorz Karczmarz27.03.2023
1124 interakcje Dołącz do dyskusji

Policja ścigała kierowców. Jeden był pod wpływem narkotyków, drugi mógł być ninja.

Wyczytałem, że do połowy XVIII wieku wojowników ninja przedstawiano jako postacie w normalnych ubraniach, dopiero później portretowano ich w czarnych strojach. Widocznie moda na cywilne ubrania wraca, tylko jeden z zatrzymanych ma czarną bluzę. Za to obaj bronili się jak ninja.

kolce
Źródło: policja

Rzucali kolce przed policję

Co ci przestępcy mają z tym jeżdżeniem bez zapiętych pasów, to ja nie wiem. Tylu zatrzymań mogliby uniknąć, gdyby nie zwracali na siebie uwagi. Ostatnio ktoś zarobił 111 punktów karnych, bo jechał z niezapiętymi pasami i nie miał tylnej wycieraczki. Teraz też pasy stały się przyczyną policyjnej kontroli.

Kontrolowani okazali się przebiegłymi lisami, bo zatrzymali się na wezwanie, ale gdy policjant zbliżył się do pojazdu, odjechali. Uciekali w sposób niezwykle brawurowy i z dużą prędkością. Pasażer auta wyrzucał przez okno jakieś przedmioty. Okazało się, że to metalowe kolce do przebijania opon. Takie typowo ninjarskie skrytobójstwo. Policja informuje, że tylko wysokie umiejętności funkcjonariuszy uchroniły ich przed wypadkiem.

seat toledo
Seat nie podzielał terenowych aspiracji kierującego.

Wobec takich działań w stylu ninja, ustawiono policyjną blokadę w miejscowości Jarkowice. Ścigani zatrzymali się ponownie, ale nagle ruszyli prawie potrącając funkcjonariusza. Typowi podstępni ninja, zwykłym samurajom takie zachowanie na pewno nie uchodziło. Niewiele im to dało, bo w końcu porzucili auto i ujęto ich po krótkim pieszym pościgu.

Podał się do brata

Jest taki słynny dialog w internecie, gdzie ktoś tłumaczy innym, że podał się do ojca. Zatrzymany musiał podać się do brata, bo policji usiłował podać dane swojego brata bliźniaka. Jako wierny fan policyjnych kronik wiem, że nie jest to szczególnie rzadkie zachowanie i szybko bywa demaskowane. Dalej też już było w miarę klasycznie, bo zły brat nie miał uprawnień do prowadzenia pojazdów, a test narkotykowy wykazał obecność narkotyków.

Jeszcze jakby tego było mało, w samochodzie odnaleziono tajemnicze urządzenia. A tak naprawdę raczej wcale nie takie tajemnicze, bo służące do kradzieży samochodów. Mężczyźni usłyszą kilka zarzutów, w tym narażenia na niebezpieczeństwo, utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.

Wyglądają na profesjonalistów, ale podejście do kolczatek mieli amatorskie. Niech lepiej podpatrzą, jak sprawę kolców rozwiązali przemytnicy na wschodniej granicy.

Czytaj dalej:

Przy wschodniej granicy nie ma miękkiej gry. Przemytnicze Audi A8 miało wyrzutnię kolców

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać