Porsche Speedster, czyli 911 GT3 bez dachu. Z manualem i bez klimy – zakochałem się

Porsche zbudowało samochód dla hardkorowych fanów. Prosty i genialny.

Ten samochód momentalnie trafia na moją listę najfajniejszych wersji 911 wszech czasów. Dotąd królowało na niej ostatnie 911 T, ale chyba przyszedł czas na zmianę. 

Zapomnij o turbosprężarce

Do napędzania tego wyjątkowego auta wykorzystano czterolitrowego, wolnossącego boxera o mocy 500 KM, który wcześniej trafił do 911 GT3 i GT3 RS. Żadnych turbosprężarek i limiter ustawiony na 9 tys. obrotów – stara, dobra szkoła. W ogóle konstrukcja tego auta bazuje właśnie na tych najbardziej sportowych (poza GT2 RS) wersjach 911.

Do tego mamy lekki, zakładany ręcznie dach, nadkola i pokrywę bagażnika oraz silnika wykonane z włókna węglowego, a zderzaki z poliuretanu – żeby urwać każdy możliwy kilogram masy. Efekt? Sprint do setki w 3,8 s.

Zapomnij o automacie

Tak jest, żeby osiągnąć te 3,8 trzeba popracować stopami na pedałach i prawą ręką na dźwigni – Speedster jest dostępny wyłącznie z sześciobiegową, ręczna skrzynią biegów. To ukłon w stronę fanów klasycznych rozwiązań i kolejny element kuracji odchudzającej – dwusprzęgłowe PDK ważyłoby o 18 kg więcej.

Zapomnij o klimatyzacji

Klima waży, a większa masa to gorsze osiągi. Dlatego w Speedsterze klimatyzacji nie ma. W sumie to samochód do szybkiej jazdy przy świetnej pogodzie, więc można się bez niej obejść. Chyba, że ktoś się bardzo uprze – trafiła na listę wyposażenia dodatkowego.

Zapomnij o… Speedsterze

Porsche przygotowało premierę tego wyjątkowego auta na Wystawę Samochodową w Nowym Jorku. Nie podano jeszcze ceny Speedstera, ale amerykańskie media obstawiają okolice 275 tys. dolarów, czyli lekko licząc milion złotych. Jestem przekonany, że chętnych nie braknie, a samochód będzie tylko zyskiwał na wartości. Szczególnie biorąc pod uwagę fakt, że ma powstać tylko 1948 egzemplarzy, czyli tyle, ile zbudowano oryginalnych 356 Speedsterów.

Porsche zacznie przyjmować zamówienia na te samochody w maju, a dostarczać – pod koniec roku. Są chętni?