Wiadomości

Możesz już zapomnieć o Cayenne. Oto Porsche 911 Dakar

Wiadomości 17.11.2022 13 interakcji

Możesz już zapomnieć o Cayenne. Oto Porsche 911 Dakar

Piotr Barycki
Piotr Barycki17.11.2022
13 interakcji Dołącz do dyskusji

Podniesione zawieszenie, terenowe opony, kosz z oświetleniem na bagażniku dachowym – tak, ten opis jak najbardziej pasuje do najnowszego wcielenia 911. A dokładniej – Porsche 911 Dakar.

Jeśli ten opis od razu przekonał was do zakupu – nie czytajcie dalej. Porsche 911 Dakar będzie oferowane wyłącznie w limitowanej do 2500 egzemplarzy serii, więc lepiej od razu sięgnąć po telefon i dzwonić gdzie trzeba.

Gdybyście jednak dalej nie byli pewni, czy to na pewno idealny samochód dla was – czytajcie dalej.

Porsche 911 Dakar – co trzeba o nim wiedzieć?

Że wygląda niesamowicie i pewnie wielu kupującym całkowicie to wystarczy. Z klasycznym pakietem stylizacyjnym nawiązującym do zwycięskiego samochodu z rajdu Paryż-Dakar z 1984 roku wygląda tak:

porsche 911 dakar

Oczywiście mamy 2022 rok, więc z boku Porsche 911 Dakar zniknęła już nazwa marki papierosów. W zamian za to – jak podaje producent – mamy do czynienia po raz pierwszy w przypadku Porsche z połączeniem dwóch kolorów lakieru i naklejek dekoracyjnych. Przynajmniej w samochodzie seryjnym.

Numer, który widzimy przy tym na drzwiach, można sobie w ramach tego pakietu dowolnie wybrać – z przedziału od 0 do 999. Co oznacza, że teoretycznie gdzieś na świecie mogą się pojawić dwa egzemplarze Porsche 911 Dakar z takim samym numerem.

Porsche 911 Dakar będzie też oferowane „w zwykłej” stylizacji.

I będzie wtedy wyglądało tak:

porsche 911 dakar

Trochę mniej efektownie. Obstawiam, że większość wyjedzie jednak z salonów z pakietem Rallye Design. Z drugiej strony – z opcjonalnym koszem dachowym o ładowności 42 kg i wbudowanym oświetleniem, takie 911 i bez dodatkowej stylizacji z pewnością wyróżni się na drodze.

A gdyby ktoś pytał – tak, oczywiście, można do Porsche 911 Dakar domówić namiot dachowy.

Porsche 911 Dakar jest oczywiście „wyższe” od standardowych odmian.

porsche 911 dakar

W sumie prześwit tej limitowanej wersji ma być aż o 80 mm większy niż standardowo, przy czym 50 mm jest „na sztywno”, natomiast 30 mm zależy już od naszego wyboru. Za to mniejsze podniesienie odpowiada bowiem system unoszenia przedniej i tylnej części samochodu, który pozwala utrzymać maksymalne uniesienie aż do prędkości 170 km/h. Powyżej tej granicy auto automatycznie obniży się o 3 cm.

porsche 911 dakar

Żeby móc z taką prędkością pędzić po bezdrożach, do 911 Dakar zamontowano opony Scorpion All Terrain Plus w rozmiarze 245/45 R19 z przodu i 295/40 R20 z tyłu.

Jeśli komuś nie pasują przy tym opony ze wzmacnianymi ściankami i 9-milimetrowym bieżnikiem, to opcjonalnie będzie mógł zamówić standardowe opony P Zero. Porsche jednak zapewnia, że i domyślnie oferowane opony mają zapewnić odpowiednio sportową dynamikę – również na drogach.

Wszystkie te zmiany nie odbiły się przy tym przesadnie na masie samochodu – 911 Dakar ma ważyć 1605 kg, czyli mniej więcej 10 kg więcej niż 911 Carrera 4 GTS. Oczywiście bez namiotu i kosza dachowego.

911 Dakar – co pod maską?

Podwójnie doładowana, sześciocylindrowa, trzylitrowa jednostka benzynowa o mocy 480 KM (570 Nm), która rozpędzi uterenowione 911 do setki w zaledwie 3,4 sekundy. Jedyne, co może nas ograniczać, to terenowe opony, w związku z czym prędkość maksymalna została zablokowana na poziomie… 240 km/h.

W standardzie będzie też przekładnia PDK, napęd na obie osie oraz dodatkowe tryby jazdy – Offroad i Rallye, a także dodatkowy tryb startu o tej samej nazwie. Pozwoli on na efektowne ruszanie, poprzez dopuszczenie około 20-procentowego poślizgu kół.

Ile?

222 020 euro. Czyli równowartość trochę ponad miliona złotych. Dodatkowych 130 000 zł zapłacimy za pakiet stylizacyjny, ale to akurat kwota, którą przyszli posiadacze 911 Dakar zniosą pewnie bez problemu.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać