Bazowe Porsche 911 Carrera czy nowy Cayman GT4? Odpowiedź tkwi w skrzyni biegów
Wiadomości 31.07.2019Porsche 911 serii 992 jest już na rynku od pewnego czasu, ale jak dotąd można było kupić tylko wzmocnione wersje S i 4S. Bazowa Carrera właśnie pojawiła się w cennikach. I ma mocnego rywala: nowego Caymana GT4 4.0.
Przypomnijmy: wprowadzone do produkcji pod koniec 2018 r. Porsche 911 Carrera S (i 4S z napędem na obie osie) oferuje 450-konny, 3-litrowy silnik w układzie przeciwsobnym, uzbrojony w dwie turbosprężarki. Wystarcza to na sprint do
Bazowe Porsche 911 Carrera jest zauważalnie tańsze.
Nie jest to jakoś szczególnie pocieszające, ponieważ w Polsce ceny i tak bez problemu przekraczają pół miliona złotych. W cenniku bazowego coupe widnieje kwota 520 tys. zł, a zainteresowani kabrioletem będą musieli uszczuplić stan konta bankowego o co najmniej 589 tys. zł. Dla porównania, w Niemczech ceny startują od 104 655 euro, czyli od niespełna 450 tys. zł (510 tys. zł za wersję otwartą).
Co za to dostaniemy?
Przede wszystkim mniej mocy. Różnica jest całkiem spora, ponieważ najtańsza
Różnice nie opierają się tylko na parametrach silnika. Najtańsze Porsche 911 będzie miało także mniej wydajne hamulce – to efekt zastosowania 4-tłoczkowych zacisków z przodu, podczas gdy Carrera S ma zaciski 6-tłoczkowe.
Wszystko to bardzo piękne, ale…
Zanim jeszcze zaprezentowano podstawową wersję 911, poznaliśmy modele 718 Boxster Spyder i 718 Cayman GT4. Od lat słyszy się, że to auta nawet lepsze od 911, głównie przez lepsze wyważenie. Ceny też są znacznie niższe (obecnie bazowy Cayman kosztuje 248 tys. zł).
Był jednak pewien problem: silniki. Na potrzeby modelu 718 Porsche skonstruowało bowiem 4-cylindrowe boksery, co wielu osobom nie do końca się spodobało, pomimo lepszych osiągów i niższego zużycia paliwa niż w starszych jednostkach 6-cylindrowych.
Jak pisaliśmy ostatnio, wersje Spyder i GT4 to jednak coś specjalnego: nie mają 4 cylindrów. Nie mają też turbodoładowania. Specjalnie dla nich powstał nowy, 4-litrowy silnik wolnossący w jedynie słusznym układzie B6. Nie jest to wbrew pozorom silnik z 911 GT3 (991), ale całkiem nowa jednostka, oparta na 3-litrowym motorze najnowszych 911.
Do dyspozycji kierowcy oddaje ona 420 KM.
Wystarcza to, by do 100 km/h przyspieszyć w 4,4 s (w takim czasie jak 911 Carrera Cabriolet bez pakietu Sport Chrono) i rozpędzić się do 301 (Boxster Spyder) lub 304 km/h (Cayman GT4). Za gorsze przyspieszenie winić można zapewne głównie manualną skrzynię biegów (PDK nie jest dostępne).
Osiągi są więc dość porównywalne… ale dźwięk Carrery zapewne nie będzie mógł równać się temu z mniejszych i mocniejszych Porsche. Prowadzenie najprawdopodobniej też nie, i już nawet nie chodzi tu tylko o centralne umieszczenie silnika w 718 i będący tego konsekwencją lepszy rozkład masy. Po prostu Spyder i GT4 to topowe wersje modeli 718. Co za tym idzie, zastosowano w nich zupełnie nowe tylne zawieszenie, a przednie pochodzi z 911 GT3 (991). Cały układ jest też regulowany.
Innymi słowy: obawiam się, że nieco lepsze osiągi 911 Carrery na prostej mogą jej nie wystarczyć, by zrekompensować gorsze zachowanie w zakrętach.
Ale prawdziwy powód, dla którego 911 musi się obawiać mocarnych 718, to cena.
Tak się bowiem składa, że Porsche 718 Boxster Spyder i 718 Cayman GT4 są znacznie tańsze od Carrery. Model z nadwoziem otwartym kosztuje 456, a coupe – 478 tys. zł.
Tak – 911 jest autem bardziej komfortowym, a także – co tu dużo mówić – bardziej kultowym. Można się z tego śmiać, ale to właśnie ten samochód, o którym niektórzy marzą całymi latami. O Boxsterze, nawet 420-konnym, raczej się tego nie powie. 911 będzie się też bardziej nadawać na dłuższą trasę i sprawi całe mnóstwo frajdy z jazdy.
Ale mówimy o Porsche – a od tej marki osobiście oczekiwałbym przede wszystkim ochrypłego ryku oddychających bez żadnego wspomagania 6 cylindrów. A że 718 mogą mieć tylko skrzynię manualną? Toż to doskonale, proszę zapakować!