Ciekawostki / Klasyki

Zapuść wąsy, załóż kowbojski kapelusz. I kup Pontiaca Trans Ama Burta Reynoldsa

Ciekawostki / Klasyki 18.05.2020 213 interakcje
Piotr Szary
Piotr Szary 18.05.2020

Zapuść wąsy, załóż kowbojski kapelusz. I kup Pontiaca Trans Ama Burta Reynoldsa

Piotr Szary
Piotr Szary18.05.2020
213 interakcje Dołącz do dyskusji

Zbliża się lato, a wraz z nim rośnie ochota na zimne piwo. To piwo trzeba jeszcze jakoś dowieźć na miejsce – na przykład ciężarówką. O to będziecie musieli martwić się sami, ale ja mam dla Was ogłoszenie z idealnym samochodem do eskorty: to Pontiac Firebird Trans Am, egzemplarz, którzy należał do uwielbianego „Bandziora”.

Zapytajcie fana samochodów i kinematografii o jego ulubione filmy, z samochodami w rolach głównych, a zapewne dość szybko usłyszycie tytuł „Mistrz kierownicy ucieka” (oryg. „Smokey and the Bandit”). Ten film z 1977 r. zdobył nawet nominację do Oscara w kategorii „Najlepszy montaż”, a Sally Field, grająca zbiegłą sprzed ołtarza, niedoszłą pannę młodą, otrzymała nominację do Złotego Globu w kategorii najlepszej aktorki w komedii lub musicalu.

Większość z nas kojarzy ten film – podobnie jak kolejne dwie części – głównie dzięki sympatycznemu „Bandziorowi”, granemu przez Burta Reynoldsa. No a czym byłby główny bohater bez swego wiernego rumaka ptaka Pontiaca?

Pontiac Firebird Trans Am
fot. colleen365gtb4, BringaTrailer.com

Reynolds miał takie auto także poza planem filmowym.

Pochodzący z 1977 r. Pontiac Firebird Trans Am został wystawiony na sprzedaż na portalu BringaTrailer.com i wygląda… cóż, tak jak powinien wyglądać. Mamy więc do czynienia z czarnym Firebirdem Trans Am doposażonym w pakiet Y82, zawierającym m.in. złote felgi o wzorze płatków śniegu oraz specyficzne dla tej wersji wykończenie i malowanie.

Pontiac Firebird Trans Am
O, T3. / fot. colleen365gtb4, BringaTrailer.com

Można też śmiało jeździć z wiatrem we włosach, bowiem w paczce Y82 znajdował się także charakterystyczny dach zwany T-Top. W zasadzie nie odbiega on jakoś szczególnie pod względem idei od typowej targi, z tą różnicą, że zdejmowane są osobno dwa panele, umieszczone nad kierowcą i nad pasażerem. Pośrodku pozostaje tu charakterystyczny „kręgosłup”, zapewniający odpowiednią sztywność nadwozia. Jeśli więc nowe Porsche 911 Targa z jakichś powodów Wam nie odpowiada  („bo to jakiś Transformer”, „Garbus po liftingu”, „konie powinny iść przed wozem”), to macie alternatywę.

Pontiac Firebird Trans Am
fot. colleen365gtb4, BringaTrailer.com

Pod maską: 6.6 V8.

Mógłbym tu napisać właściwie to samo co w weekendowym wpisie o wodorowym BMW H2R: oooo, to musiało mieć sporo mocy! No więc nie, nie musiało. Tyle że z innych względów, niż w przypadku bawarskiego bolidu – można by tu wymienić choćby kryzys naftowy sprzed kilku lat. 6,6-litrowe V8 osiągało więc mniej więcej… 200 KM. Lepiej (choć nadal średnio imponująco jak na pojemność skokową) wyglądał maksymalny moment obrotowy: 441 Nm. Za zasilanie silnika w paliwo odpowiadał 4-gardzielowy gaźnik Rochester, a za przenoszenie napędu na tylną oś – 3-biegowa przekładnia Turbo-Hydramatic.

fot. colleen365gtb4, BringaTrailer.com

A że prędkościomierz wyskalowano jedynie do 160 km/h? Tak, to niedoszacowanie prędkości maksymalnej Pontiaca. Ale niewielkie: według magazynu Car and Driver, który testował Trans Ama w 1977 r., mógł się on rozpędzić do 110 mph – czyli 177 km/h. Uwaga na przedstawicieli handlowych w Octaviach TDI i hybrydowych Corollach.

fot. colleen365gtb4, BringaTrailer.com

A czym to auto się różni od tuzinów innych czarnych Trans Amów, które mijam codziennie na ulicy?

Od strony wyposażenia fabrycznego, układu napędowego czy elementów stylistycznych – właściwie niczym. Ale inne podobne Pontiaki najprawdopodobniej nie mają podpisów Burta Reynoldsa w różnych miejscach. I nie są sprzedawane z kurtką i kultowym kapeluszem Stetson z autografami.

To oczywiście będzie kosztować.

W tej chwili najwyższa oferta w licytacji to okrągłe 60 tys. dol., czyli nieco ponad 253 tys. zł. Zwykle licytujący podobne Pontiaki nie przekraczają kwot 3-krotnie niższych, nawet jeśli nie osiągają tym samym cen minimalnych za poszczególne egzemplarze. Narzut cenowy jest więc w tym przypadku, delikatnie mówiąc, spory.

No, Panie Reynolds, ale te płaskie pióra wycieraczek to tu pasują jak pięść do nosa. / fot. colleen365gtb4, BringaTrailer.com

Jeśli jednak ktoś akurat szuka podobnego Pontiaca, a cena mu nie przeszkadza, powinien się pospieszyć z decyzją o wzięciu udziału w licytacji – aukcja zakończy się dziś po godzinie 23 czasu polskiego. No i do kompletu potrzeba jeszcze wspomnianej ciężarówki… lub czegoś szybszego i mniej narażonego na kontrole, a przy tym bardziej odjechanego. Na przykład tuningowanego autobusu z pustą przestrzenią ładunkową.

Pontiac Firebird Trans Am
fot. colleen365gtb4, BringaTrailer.com

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać