Przegląd rynku

Poniedziałkowy przegląd ofert: co po okularze?

Przegląd rynku 08.07.2019 871 interakcji
Tymon Grabowski
Tymon Grabowski 08.07.2019

Poniedziałkowy przegląd ofert: co po okularze?

Tymon Grabowski
Tymon Grabowski08.07.2019
871 interakcji Dołącz do dyskusji

No nie to żebym miał od razu rzucać się sprzedawać W210, bo oddałem je do użytku komuś innemu i służy mu dobrze, ale chętnie bym je zamienił na coś praktyczniejszego – bo aktualny użytkownik preferowałby coś bardziej a’la kombi. 

Nie spodziewam się, żeby mój Mercedes E 200 jakoś szczególnie nabrał wartości od lutego 2018 r. Raczej obstawiam, że trochę jej stracił, choć w sumie przebieg zmienił się bardzo niewiele – nakręciłem nim 7000 km, a to z tego powodu że po pierwsze mało jeżdżę samochodem (w lecie głównie skuterem), jak już jeździmy samochodem, to głównie autem żony, a ponadto regularnie trafiają mi się samochody prasowe, przed którymi bronię się rękami i nogami, bo to więcej kłopotu niż pożytku – ale często nie bardzo jest wyjście. Dlatego zdecydowałem się przekazać okulara rodzinie – niech sobie jeżdżą. Rodzina wolałaby jakieś kombi, kombivana lub minivana, tak do 7000 zł. Ale ponieważ okular jest mój, to i auto które miałoby go zastąpić, też byłoby moje, więc mam w tej sprawie głos decydujący. Jest to więc przegląd ofert „kombi, kombivan lub minivan za 7000 zł max, ale taki, który mi się podoba”.

Volkswagen Bora kombi

Nie Golf, tylko właśnie Bora. O wiele łatwiej o dobrze wyposażony egzemplarz, są mniej złachane, styrane, umęczone, udręczone, zajechane, skatowane, wytłuczone, dobite i zmasakrowane. W sumie silnik jest mi obojętny, najchętniej widziałbym 1.6 MPI albo 2.0 MPI 115 KM, ale w najgorszym wypadku może być 1.9 TDI. Otwarcie się na diesle oznacza zwiększenie liczby ofert nawet 4-krotnie, tyle że te oferty nie należą do zbyt atrakcyjnych. Większość ma 300 tys. km i więcej. Oczywiście nie oczekuję cudów mając do dyspozycji 7000 zł (o ile znajdę chętnego na okulariusza). Sprzedający podają przebiegi na poziomie 220-240 tys. km, więc nawet nie próbuję jakoś się do tego przywiązywać. Całkowicie satysfakcjonowałby mnie ten egzemplarz. 1.6 benzyna z mięciutką tapicerką i na ładnym kołpaku. No i czułbym za każdym razem ten powiew premium, że mam prestiżową Borę, a nie plebejskiego Golfa.

volkswagen bora olx

Skoda Octavia kombi

Borę z dieslem jeszcze jakoś bym zdzierżył, ale Octavia odpada. Za 7000 zł można kupić bardzo dobrą Octavię – lepszą niż Golf – choć jak ograniczymy się do benzynowych kombi, to liczba ogłoszeń spada do zaledwie 90. Znalazłem coś ciekawego: Octavię z 1.8 20V 125 KM. Jeśli dobrze pamiętam, to taka wersja jeździ jak 2.0 a pali jak 1.6, więc można zaryzykować – nawet mając w pamięci znane problemy z łańcuszkiem łączącym wałki rozrządu. Oczywiście połowa z aut w ogłoszeniach to chrupki, w których szaleje rudy kornik, ale jak już pisałem, nie spodziewam się że za 7 kafli fura będzie jak nowa z salonu. Na moim okularze też da się doszukać jakichś ognisk korozji, na szczęście nie bardzo chcą się powiększać. Ewentualnie zgodziłbym się na 2.0 8V, szkoda tylko że sprzedający nie wie co sprzedaje i raz pisze 2.0 8V, raz 2.0 16V a na miejscu może się okaże, że to 2.0 24V albo i co gorsze. Świetnie brzmi Octavia kombi 1.8 Turbo, ale nie RS, tyle że nie jest zarejestrowana i to mnie odstręcza. Tak czy inaczej: zgodziłbym się zamienić okulara na Octavię kombi, ale musiałaby być jakaś, a nie nijaka – z mocnym silnikiem albo bogato wyposażona. Sory, taki mamy klimat!

volkswagen bora olx

Toyota Yaris Verso

Może być mikrovan. Liczy się praktyczność i możliwość ustawiania przestrzeni bagażowej. Wygląd zewnętrzny i osiągi są bardzo mało istotne. Dlatego mikrovan w postaci Yarisa Verso ma wysoką pozycję na mojej liście. Zwłaszcza jeśli udałoby się znaleźć egzemplarz z silnikiem 1.5, ale i z 1.3 też da radę, bo będzie mało palił. Ważne, żeby nie był przeżarty. W większości auta w ogłoszeniach wyglądają na mocno zużyte, choć sprzedający podają zaskakująco małe przebiegi. Czasem trochę nie rozumiem handlarzy, którzy robią zdjęcia brudnego auta z brakującymi elementami a cenę dają jak za igiełkę. Czyżby sądzili, że działają w warunkach monopolu, którzy sami sobie przyznali? Wolałbym już kupić diesla z dużym przebiegiem, ale od prywatnej osoby, niż handlarskiego szczura z opisem pisanym wersalami. Niektórzy wznoszą się na wyżyny sztuki pisania opisów, zaczynając od „Sprzedam lidera niezawodności i jednocześnie oszczędności”. Pani Izo, już pędzę. Czy mogę dać w zamian Mercedesa W210? Też jest liderem w paru kwestiach…

volkswagen bora olx

Peugeot Partner/Citroen Berlingo

Tak, ale: musi mieć drzwi przesuwne z obu stron, musi mieć klimatyzację. Silnik – w sumie bez różnicy. Idę czegoś poszukać. O borze co za złom. O w mordę, co to w ogóle jest. AAA!!! Już mi się odechciało. Serio, ten samochód jest chyba nie do kupienia w normalnym stanie. Wiem, jaki to znakomity wóz, bo… jednego już mamy, ale nie ma ani klimy, ani przesuwnych drzwi z boku, a silnik to dość dychawiczne 1.4. Ten diesel jest w miarę znośny ze zdjęć, tylko że ma przesuwane drzwi z jednej strony, a ja bym chciał z dwóch. Wiem, czepiam się. Dobrze, jak nie ma wytłuczonej tylnej belki i koła nie stoją w negatywie – to jeden z najdłużej robionych samochodów z belką na drążkach skrętnych, bo tłukli go chyba do 2011 r. pod nazwą Peugeot Partner Origin.

Ostatecznie uznaję, że 7000 zł to za mało na naprawdę dobrego Partnera/Berlingo, ale jakby ktoś miał takiego, to możemy porozmawiać. Ewentualnie może być jakieś dobre Doblo.

volkswagen bora olx

Hyundai Matrix

Że mi się „podoba”, to szumnie powiedziane, ale nie jest zły, a na pewno praktyczny. Doceniam Pininfarinę, że zrobił minivana wyglądającego trochę inaczej niż reszta. Niewątpliwą zaletą jest to, że prawie nikt tego nie chce, więc w ogłoszeniach są samochody krajowe, nie zadręczone pod ponckim januszem, wyglądające jak samochody a nie jak zgłoszenie w konkursie na największego fleję w powiecie. I to jest ich naprawdę sporo. Proszę raz! Proszę dwa! Ten drugi to diesel 1.5 po wymianie uszczelki pod głowicą – ciekawe czy ten silnik tak ma, czy to jednostkowy przypadek. Z tego co pamiętam z moich doświadczeń z 1.5 CRDi w Kii, to ten silnik ładnie się wkręcał na obroty, prawie nic nie palił i był bardzo głośny. Najbardziej podoba mi się egzemplarz od pana Arka. W tym kolorze i na tych kołach wygląda jak elektryczna Kona w wydaniu sprzed 15 lat.

volkswagen bora olx

Mercedes klasy A

Długo się wahałem, czy go tu zamieścić, bo w sumie jest to samochód, którego trochę się boję. Głównie z powodu wysokich kosztów robocizny. Drobne usterki, które zdarzą się nieuchronnie, mogą zamienić się w koszmar z powodu konieczności targania silnika z auta. I to na przykład trzy razy z rzędu. Z drugiej strony jest to samochód superwygodny, o bardzo przestronnym wnętrzu, a wielu użytkowników twierdzi, że w sumie niezawodny i trudny do zabicia. Odrzucam całkowicie diesle w tym wozie, celowałbym najchętniej w wariant V168, czyli z długim rozstawem osi. Nie jest to proste, a ponadto rynek został wręcz zalany tanimi klasami A, których nikt za bardzo nie kupuje, bo wszyscy mają te same wątpliwości co ja. No ale popatrzmy, co by tam można…

Uważałbym na sprzedających, którzy wystawiają A 140 z automatem i piszą że to 1.4. Nieprawda – A 140 z automatem to 1.6. O dokładnie takie. I to jest long, więc fajnie. Ten jest naprawdę fajny (1.9 + automat), ale opis jest mega zniechęcający. Mam sam dzwonić i dowiadywać się czy sprzedający był uprzejmy opłacić akcyzę? Podziękuję. Ten ma śliczną konfigurację, ale pani Barbara napisała opis lepszy od samego Grubasa, a poza tym to wersja SWB, podczas gdy zdecydowanie stawiam na LWB jako na o niebo praktyczniejszą. O na taką. Tylko może nie dokładnie na ten egzemplarz. Ale spójrzcie na tę ilość miejsca z tyłu.

volkswagen bora olx

Ostatnia propozycja która wchodzi w grę to…

Subaru Forester

Jak to Subaru Forester, przecież on w ogóle nie pasuje do reszty tych aut! Może i nie pasuje, ale jest kompaktowym kombi praktyczniejszym niż duży sedan, podoba mi się bo jest kanciasty, więc jak mówię że pasuje, to pasuje i koniec. Właściwie mam tylko jedno wymaganie: żeby nie miał LPG i żeby nie był zbytnio skorodowany. To dwa wymagania. Brak LPG, umiarkowana korozja i klima. To trzy wymagania. Dość brzydki Forek z Wrocławia za jedyne 5900 zł ma zadziwiająco kulturalny opis jak na auto wystawiane przez zawodowego handlarza. Ten dla odmiany ma ładny kolor i tylne błotniki naprawione przez specjalistów z C&G Subaru Servis. Znowuż ten egzemplarz ma ponoć jakieś mankamenty, które sprawiają, że przy zamianie cena rośnie do 8000 zł. Nic z tego nie rozumiem, nie spotkałem się jeszcze żeby mankamenty podnosiły cenę, ale uczciwie powiem, że nie znam zasad panujących w świecie właścicieli Subaru.

Słaba sytuacja w kwestii Foresterów skłoniła mnie do spojrzenia na Imprezy, ale tam było jeszcze gorzej: tam były sedany. A sedana już mam.

volkswagen bora olx

No chyba że macie jakieś inne propozycje za mojego przepięknego E 200…

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać