Lokowanie produktu

Wybierasz się na narty albo wakacje za granicę? Strzeż się sprzętu polskiej firmy PolCam Systems!

Lokowanie produktu 27.12.2021 20 interakcji
Mikołaj Adamczuk
Mikołaj Adamczuk 27.12.2021

Wybierasz się na narty albo wakacje za granicę? Strzeż się sprzętu polskiej firmy PolCam Systems!

Mikołaj Adamczuk
Mikołaj Adamczuk27.12.2021
20 interakcji Dołącz do dyskusji

Fotoradary, kamery i wideorejestratory z Polski dbają o bezpieczeństwo nie tylko nad Wisłą, ale i w różnych krajach, do których często jeździ się na narty lub urlop. Sprawdź, gdzie swój sprzęt eksportuje firma PolCam Systems.

Zima tuż za rogiem. Wielu z nas z pewnością nie może się już doczekać początku sezonu narciarskiego. Ze względu na obecne i ewentualne przyszłe koronawirusowe obostrzenia, nikt oczywiście nie wie, gdzie będzie można się wybrać. Ale jedno jest pewne – na liście ulubionych krajów narciarskich Polaków od lat mocną pozycję zajmuje Austria.

Gdy zrobi się cieplej, ten kraj też jest częstym celem wycieczek

Wakacje w samej Austrii nie są może najpopularniejsze, ale weekend w Wiedniu – już tak. Sznycel, wizyta na słynnym Praterze, przechadzka między imponującymi zabytkami – to zrobi wrażenie na każdym.

Austria jest też stałym punktem na popularnym, wakacyjnym szlaku wiodącym do Chorwacji. Całe kawalkady aut z Polski jadą tamtędy, by czym prędzej nacieszyć się adriatyckim słońcem.

Warto uważać z tym „czym prędzej”…

Niezależnie od celu odwiedzin w Austrii i od tego, czy zamierzamy się tam zatrzymać, czy tylko przejechać przez tej kraj w drodze na wakacje, jedno jest pewne. Tamtejszych przepisów drogowych warto się trzymać. Austriacka policja słynie z surowości, a mandaty mogą zaboleć i znacząco podnieść koszty całego wyjazdu.

Uwaga – w Austrii można zostać nagranym przez polski sprzęt

Trudno w to uwierzyć, bo Austria kojarzy się z nowoczesnym krajem, ale jeszcze dosłownie przed chwilą tamtejsi funkcjonariusze nagrywali jadących nieprzepisowo kierowców na kasety VHS. Jak 30 lat temu!

Teraz austriacka policja kupiła nowocześniejszy sprzęt. Co ważne, dostawcą jest polska firma PolCam Systems, wchodząca w skład GRUPY WB. Możecie kojarzyć to przedsiębiorstwo z wcześniejszych tekstów. Prężnie działa i na bieżąco opracowuje nowe technologie poprawiające bezpieczeństwo na drodze.

polcam sprzęt
System jest w stanie jednocześnie mieć na oku nawet 32 auta.

To prawie takie same urządzenia, z jakich korzysta policja w Polsce

Ktoś, kto był kiedyś zatrzymany np. przez nieoznakowanego Opla czy BMW w naszym kraju, mniej więcej wie, jak wygląda nagranie, jakie będą oglądać kierowcy jeżdżący w Wiedniu czy okolicach. PolCam Systems dostarczył tam podobny sprzęt, jaki wcześniej kupiła polska policja, tyle że nieco nowszej generacji, na który firma PolCam Systems uzyskała zatwierdzenie typu austriackiego Urzędu Miar w 2017 r. Różni się m.in. jakością nagrań.

To wszystko oznacza, że polski sprzęt może służyć do ukarania każdego, kto przekracza przepisy w Austrii. Ale nie tylko tam.
Podobne urządzenia firmy Polcam Systems są wykorzystywane na Słowacji i w Republice Serbii i Czarnogórze od kilkunastu lat.

Uważać należy też w Portugalii

polcam systems
Jeden ze sprzętów firmy PolCam.

Ze względu na sporą odległość od Polski, Portugalia nie jest częstym celem tych, którzy preferują podróże wyłącznie autem. Ale wielu turystów dociera tam samolotem, a potem decyduje się na wynajem samochodu na miejscu. W słonecznej Portugalii na kierowców jeżdżących za szybko lub np. przejeżdżających na czerwonym świetle też czekają polskie urządzenia PolCamu. Od jakiegoś czasu pracują już w stolicy, czyli w Lizbonie, ale teraz będą montowane także w innych miejscach kraju. Tym razem mowa nie o wideorejestratorach, a o fotoradarach. Co ciekawe, potrafią sfotografować wandali, którzy je niszczą i natychmiast przesłać ich zdjęcia do systemu. Ale przecież nie podejrzewam żadnego z czytelników o tak niecne zamiary!

Urządzenia PolCamu trafiły też do Bośni

To kolejny z popularnych wakacyjnych kierunków. Jedni wybierają Bośnię przy okazji wizyty w Chorwacji – na przykład przejeżdżając przez wąski pas tego kraju w drodze do Dubrownika – a inni spędzają tam większą część urlopu. Warto, bo zarówno zabytki Sarajewa, jak i krajobrazy, są piękne. Ale bośniaccy kierowcy mają trochę zbyt gorący temperament. Szybko i brawurowo jeżdżą, więc fotoradary pełnią tam ważną rolę w poprawie bezpieczeństwa.

Tam także dostarcza je PolCam. Uwaga – w odróżnieniu od znanych w Polsce sprzętów, w Bośni urządzenia nie są mocowane na specjalnie oznaczonym, żółtym maszcie. Zamiast tego, znajdą się w samochodach – również tych jadących. To oznacza, że można „zasłużyć” na drogą fotografię, po prostu mijając zaparkowany radiowóz. Oznakowany lub nie. Uwaga!

PolCam Systems ustala także szczegóły dostaw kamer do Dubaju

Tamtejsze wielopasmowe, proste i równe drogi zachęcają do mocniejszego wciskania gazu – zwłaszcza że mieszkańcy Dubaju mają mnóstwo szybkich aut do dyspozycji. Przepisy drogowe obowiązują jednak i tam, a w dodatku mandaty są adekwatne do zarobków szejków. Przestrzegania limitów prędkości będzie pilnować polski sprzęt.

Zdjęcie z testów w Dubaju.

Jak widać, PolCam Systems to firma, która odnosi sukcesy na całym świecie. Prowadzi rozmowy także m.in. w Tanzanii, Indonezji czy Meksyku (w tym ostatnim – za pośrednictwem amerykańskiej spółki, która wytwarza polskie sprzęty na licencji). Nie tylko kierowcy muszą mieć się na baczności – kamery z Warszawy obserwowały nawet… weneckich gondolierów. Na tamtejszych kanałach obowiązuje bowiem ograniczenie prędkości.

Sprzęt jest naprawdę nowoczesny

Wideorejestratory nad którymi obecnie pracuje PolCam obserwujące jednocześnie aż do 32 samochodów, kamery połączone z systemem, w którym można błyskawicznie sprawdzić, czy samochód np. nie jest poszukiwany i czy ma ważne ubezpieczenie… to wszystko może brzmieć albo jak film science fiction, albo jak koszmar nieprzepisowego kierowcy. Mało tego – PolCam nadal pracuje nad ulepszaniem swojej technologii, a także nad nowymi sprzętami, np. do odcinkowego pomiaru prędkości.

To wszystko po to, by poprawiać bezpieczeństwo. Jak widać, nie tylko na polskich drogach, ale i na takich, po których jeździmy na weekend, narty lub na wakacje. Wyjazd z pewnością będzie udany i spokojny… o ile będziecie pamiętać o przepisach. Polska technologia czuwa!

Artykuł powstał we współpracy z firmą PolCam Systems wchodząca w skład GRUPY WB

 

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać