Ciekawostki

Poduszki powietrzne chroniące kolana są przereklamowane. Prawie nic nie dają

Ciekawostki 08.08.2019 356 interakcji
Mikołaj Adamczuk
Mikołaj Adamczuk 08.08.2019

Poduszki powietrzne chroniące kolana są przereklamowane. Prawie nic nie dają

Mikołaj Adamczuk
Mikołaj Adamczuk08.08.2019
356 interakcji Dołącz do dyskusji

Poduszki kolanowe coraz częściej pojawiają się w samochodach. Ale czy w ogóle mają sens i rzeczywiście chronią? Amerykańskie badania wykazują, że… niekoniecznie. A czasami mogą nawet przeszkodzić.

W teorii wszystko wygląda doskonale: kolanowy airbag ma chronić nogi (i oczywiście kolana) kierowcy. Stabilizuje też ruch dolnej części ciała podczas wypadku, dzięki czemu na klatkę piersiową i brzuch działają mniejsze siły.

Tyle… w teorii. A jak to działa w praktyce? Oczywiście nie życzę nikomu, by miał to sprawdzać na własnej skórze. Ale za to możemy spojrzeć na amerykańskie badania.

Zajął się tym IIHS, czyli Insurance Institute for Highway Safety.

Przeanalizował wyniki ponad 400 crash testów, a oprócz tego jeszcze dane dotyczące „prawdziwych” wypadków z 14 stanów. Porównywano obrażenia, których doznali kierowcy jadący w samochodach bez kolanowych airbagów i z nimi.

W przypadku testów z manekinami zanotowano, że poduszki „mają niewielki wpływ na obrażenia” przy uderzeniach czołowych. Co ciekawe, okazało się nawet, że poduszki nieco… zwiększają ryzyko obrażeń podudzia i prawej kości udowej. Nieznacznie zmniejsza się za to ryzyko obrażeń głowy.

W realnym świecie – jest różnica, ale znikoma.

Crash test PIMOT

W przypadku analiz wypadków, które naprawdę zdarzyły się na ulicach, zanotowano, że zastosowanie poduszek kolanowych zmniejsza ogólne ryzyko wystąpienia urazów o pół punktu procentowego: z 7,9 proc. do 7,4 proc. Niezbyt dużo.

Po co w takim razie istnieją kolanowe airbagi?

IIHS wspomina w swoim raporcie, że poduszki kolanowe mogą „pomagać” producentom przechodzić amerykańskie, zderzeniowe testy federalne, w których używa się manekinów niezapiętych w pasy. Dopiero w takiej sytuacji kolanowy airbag może nieco poprawić (i tak niewesołą) sytuację.

Tak czy inaczej, jeśli ktoś jeździ bez pasów, żadna poduszka go nie uratuje. Wręcz przeciwnie: niektóre mogą go zabić. Może akurat nie kolanowa… ale to i tak nie ma znaczenia. Jazda bez pasów to ryzyko porównywalne z zamontowaniem sobie naostrzonego i skierowanego w naszą stronę noża na kierownicy. Pomimo historii o tym, że jeden czy drugi wujek „gdyby jechał w pasach, to…”. Każdy je zna, mało kto w nie wierzy.

A co do poduszek kolanowych: obyśmy mogli sobie na ich temat do woli teoretyzować i nie sprawdzać ich w praktyce. Tego każdemu życzę.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać