Historia / Klasyki

Na sprzedaż jest samochód marki Playboy. I nie chodzi tu o wóz Hugh Hefnera

Historia / Klasyki 24.09.2018 203 interakcje
Tomasz Domański
Tomasz Domański 24.09.2018

Na sprzedaż jest samochód marki Playboy. I nie chodzi tu o wóz Hugh Hefnera

Tomasz Domański
Tomasz Domański24.09.2018
203 interakcje Dołącz do dyskusji

Playboy A48 to mały, bardzo rzadki amerykański kabriolet, o którym w Europie prawie nikt nie słyszał. Jeden z egzemplarzy trafi w październiku na aukcję Hershey Lodge i z tej okazji mamy dla was bardzo ciekawy kawałek historii motoryzacji.

Marka Playboy powstała zaraz po II Wojnie Światowej. Lou Horowitz, który wcześniej prowadził salon marki Packard wymyślił sobie, że powojenna Ameryka potrzebuje małych i tańszych, niż Packardy samochodów. Tak właśnie powstała firma Playboy Motor Car Corporation.

Playboy A48
Jeff Creech ©2018 Courtesy of RM Auctions

Playboy A48 to jedyny model, który udało się jej wyprodukować

Plan był nawet niezły. Amerykanom spodobał się mały i tani kabriolet i zaczęli ustawiać się po niego w kolejce. To oczywiście sprawiło, że właściciele Playboy Motor Car Corporation postanowili w 1948 r. wejść na giełdę i za pieniądze z wyemitowanych akcji zamówić maszyny, dzięki którym mogliby przyspieszyć produkcję samochodów. Plan ten wydawał im się tak doskonały, że nawet nie czekali na pieniądze z giełdy i maszyny zamówili w ciemno.

Pech chciał niestety, że trochę podobny i co najmniej tak samo kreatywny manewr wykonali ludzie odpowiedzialni za stworzenie Tuckera 48 i zostali skontrolowani przez Amerykańską Komisję Papierów Wartościowych. W Tuckerze chodziło o sprzedaż akcesoriów do nieistniejących jeszcze fizycznie samochodów, co zaowocowało postawieniem zarzutów Prestonowi Tuckerowi i jego wspólnikom.

Zarzuty nie utrzymały się w sądzie, ale wystarczyły, żeby pogrążyć ich firmę. Kiedy w raporcie SEC pokazała się informacja, że Playboy robi prawie to samo, ceny akcji poszybowały ostro w dół i Horowitz razem ze wspólnikami zmuszeni byli ogłosić bankructwo w 1951 r.

Playboy A48
Jeff Creech ©2018 Courtesy of RM Auctions

Gdyby nie sama nazwa, o Playboyu nikt pewnie by już nie pamiętał.

Zanim jednak Playboy zbankrutował, wyprodukował 99 egzemplarzy modelu Playboy A48. Ten dwudrzwiowy kabriolet nie był szczególnie porywający. Czterocylindrowy silnik z wałkiem rozrządu w bloku miał całe 40 KM i za pośrednictwem trzybiegowej, manualnej skrzyni napędzał tą mocą tylną oś auta.

Ogólnie, jeśli chodzi o prowadzenie, wygląd, czy wygodę, A48 nie wyróżnia się niczym szczególnym. No ale powstało tylko 99 egzemplarzy tego modelu i nazywa się on Playboy, więc jest to prawdziwa gratka dla kolekcjonerów.

Jeśli chodzi o nazwę i o to, czy Hugh Heffner rzeczywiście tak bardzo zakochał się w A48, że na jego cześć nazwał swoje czasopismo, to… nie wiadomo. Wiadomo natomiast, że w 1953 r., czyli 2 lata po bankructwie Playboy Motor Car Corporation Heffner chciał podbijać świat czasopismem pt. Stag Party, ale właściciele outdoorowej gazetki Stag zagrozili mu pozwem sądowym. Nie dziwię się. Nazwa Playboy była sugestią jego znajomego, Eldona Sellera, którego matka pracowała dla Playboy Automobiles. Cóż za przypadek.

Ciekawe, czy Larry Flynt zerżnął (huehue) nazwę swojej gazetki od Suzuki, które w 1971 r. wypuściło na rynek motocykl TS 50 R Hustler. Pierwszy numer czasopisma Flynta poszedł do druku w 1974 r. Japończycy chyba nie mieli mu tego za złe. W 2014 r. Suzuki wypuściło na swój lokalny rynek kei-crossovera o tej samej nazwie. I tą ciekawostką skończymy.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać