Klasyki

Nigdy byście nie przypuszczali, że francuska furgonetka może być tak fascynująca

Klasyki 17.02.2022 474 interakcje
Tymon Grabowski
Tymon Grabowski 17.02.2022

Nigdy byście nie przypuszczali, że francuska furgonetka może być tak fascynująca

Tymon Grabowski
Tymon Grabowski17.02.2022
474 interakcje Dołącz do dyskusji

Do sprzedania w Polsce jest niezwykle rzadki Peugeot 201 w wersji „panel van” z 1935 r. Chyba nigdy nie widziałem takiego na żywo.

To prawda: wystarczy pomyśleć o jakimś dziwnym i nietypowym samochodzie, i cyk – ten samochód odnajduje się w Polsce. Takich przypadków na Autoblogu opisywałem już wiele, ten jest jednak szczególny, ponieważ „przedwojnie” rzadko gości na naszych łamach. Tym razem jednak zdecydowanie warto zwrócić uwagę na ten pojazd, który – choć jest francuską furgonetką – skradnie wszystkie spojrzenia na zlocie aut zabytkowych, a co najważniejsze, zdenerwuje właścicieli Mercedesów.

Oto Peugeot 201 Fourgonette z 1935 r.

peugeot 201

Nawet w internecie trudno jest znaleźć zdjęcia podobnego egzemplarza. Jeśli już się trafiają jakieś furgony na bazie 201-ki, to są to wersje zwykłe, ze starym przodem – a tu jest wariant aerodynamiczny, streamline’owy. Udało mi się ustalić, że jeśli faktycznie pod maską znajduje się silnik 1.5 (oczywiście dolnozaworowy), to zapewne jest to wariant oznaczony jako 201 DL. Istnieje co najmniej jeszcze jedna sztuka, ale nic o niej nie wiadomo:

Sprzedający pisze, że Peugeot 201 Fourgonette został zaprojektowany przez Alexa Kow

Alex Kow, szwajcarski artysta rosyjskiego pochodzenia, jest znany głównie ze swoich pięknych plakatów motoryzacyjnych, które możecie obejrzeć sobie tutaj. Jego sposób oddawania perspektywy i proporcji wyciągał z przedwojennych samochodów prawdziwe piękno, chociaż nie znam się ani trochę na malarstwie. Nie znalazłem też potwierdzenia, że Kow projektował samochody, ale wszystko jest możliwe. W trakcie poszukiwań udało mi się trafić na jeszcze jedną sztukę, skitraną gdzieś pod wiatą we Francji. Peugeot w ogóle miał wtedy niezły okres, bo już w 1937 r. zaprezentował samochód typu hatchback – 201 M, oznaczony jako „nadwozie zamknięte towarowe”, zobaczcie jaki piękny:

Szanuję, że ktoś odrestaurował zabytkowy samochód dostawczy

Zapewne jest on wolny i niewygodny, ale przy okazji stanowi niezwykły relikt tamtych czasów. Lata tuż-przedwojenne motoryzacyjnie dziś wyobrażamy sobie jako pełne wielkich, chromowanych limuzyn prowadzonych przez mężczyzn w kapeluszach, tymczasem to właśnie małe dostawczaki zapełniały wówczas ulice europejskich miast – prywatne osoby rzadko posiadały samochody, auta miały najczęściej charakter użytkowy. W wielu krajach liczba samochodów osobowych była niższa niż ciężarowych i dostawczych. W Niemczech ścigały się ze sobą Goliathy i drewniane dekawki, we Francji – Peugeoty 201 i Renault Juvaquatre, a u nas co najwyżej Fiaty 508. W każdym razie ten Peugeot jest ciekawszy niż wszystkie Mercedesy z OLX razem wzięte. A cena, wynosząca 43 000 zł, wygląda całkiem atrakcyjnie. Ciekawe, kto go kupi i co się z nim potem stanie. Nie zdziwiłbym się, gdyby wrócił do Francji i dostał na boku malunki jakiejś przedwojennej piekarni.

peugeot 201
Aż się prosi o napis BOULANGERIE PATISSERIE.

Zdjęcia z ogłoszenia na OLX, autor: Bartosz Gondek

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać