Wiadomości

Paliwo będzie tańsze – już w grudniu. Wszystko dzięki podatkom

Wiadomości 25.11.2021 85 interakcji
Grzegorz Karczmarz
Grzegorz Karczmarz 25.11.2021

Paliwo będzie tańsze – już w grudniu. Wszystko dzięki podatkom

Grzegorz Karczmarz
Grzegorz Karczmarz25.11.2021
85 interakcji Dołącz do dyskusji

Premier zapowiada likwidację jednego z podatków i obniżenie akcyzy. Już niedługo tańsze będzie paliwo, choć jego cena wciąż nie będzie przesadnie niska.

Premier Mateusz Morawiecki zwołał dziś konferencję prasową, na której powiedział nam, co nas boli. Bolą nas trzy rzeczy: wysokie ceny energii, wysokie ceny paliw i wysokie ceny żywności. Z tym lękiem wysokości, premier zawalczy przy pomocy tarczy antyinflacyjnej, czy też może bardziej, skoro to jednak tarcza, a nie miecz antyinflacyjny, to przed nim nas obroni.

Tu jest Autoblog, my tu piszemy o motoryzacji. Interesuje nas tylko jeden z tych narodowych bóli. Mimo że Adam policzył już, że ceny paliwa wcale nas nie powinny tak bardzo boleć, bo kiedyś było już gorzej, to i tak nikt go nie słucha i płacz jest. Paliwo jest za drogie. 6 zł za litr, to nie jest cena, którą jesteśmy skłonni płacić. Gałka lodów to może tyle kosztować, ale nie litr paliwa. Dlatego premier atakuje broni.

Likwidacja podatku i obniżenie akcyzy od paliw

Premier wyjaśnił nam, że inflacja jest naturalną konsekwencją pandemii. Niewątpliwie trzeba będzie zaktualizować podręczniki do ekonomii w tej kwestii. Podniósł też sprawę, którą wypominano rządzącym. Zarzucano im, że przecież rząd ma narzędzia do wpływania na ceny paliw, które składają się głównie z obciążeń podatkowych. Wystarczy je zmniejszyć i ceny spadną. Głos ludu zostanie wysłuchany.

obniżka akcyzy na paliwo
Premier zapowiadam obniżenie cen paliw.

Premier wyjawił jak chce wpłynąć na ceny paliw. Wysokość akcyzy zostanie obniżona do minimalnego poziomu dopuszczalnego w UE. Wiadomo już, na jak długo. Niższa stawka będzie obowiązywać od 20 grudnia 2021 do 20 maja 2022 roku. A to nie koniec atrakcji.

Paliwa zostaną zwolnione też z podatku od sprzedaży detalicznej. Wydarzy się to 1 stycznia 2022 roku, a potrwa do 31 maja (zakładam, że 2022 roku).

Jak wygląda szczęście?

Będzie taniej, jeśli oczywiście ceny paliw nie wzrosną z innych przyczyn i nie wyrównają obniżek zainicjowanych przez rząd. Może tak nie będzie i faktycznie będziemy tankować z uśmiechem na ustach, już od 20 grudnia.

Obniżka cen paliw, uzyskana dzięki tym zmianom, ma wynosić około 20-30 groszy na każdym tankowanym litrze. Jeśli przeciętny kierowca przejeżdża 12 tys. kilometrów rocznie, to ile pieniędzy zaoszczędzi do maja 2022 roku? Przy spalaniu na poziomie 7 litrów na każde przejechane 100 kilometrów, jego oszczędności w okresie obowiązywania obniżek wyniosą około 105 zł. Miesięcznie w jego portfelu pozostanie nieco ponad 20 zł więcej. Tak wygląda szczęście.

I ile to będzie kosztować?

Mateusz Morawiecki wyjawił, iż zmiany będą kosztować budżet państwa około jednego miliarda złotych. Nie zdecydowano się na model węgierski, gdzie porządnym, radzieckim sposobem postanowiono, że ceny paliw nie wrosną i ustanowiono ich maksymalną wysokość. To nawet lepiej, że u nas tak się nie stało.

Obawiam się, że mimo tego miłego gestu, niespecjalnie zauważę pozytywne skutki w moim portfelu. Nie wypada jednak narzekać na obniżki podatków. Hura, paliwa będą tańsze i nie będą już kłuć w oczy ceną przekraczającą 6 zł.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać