Lokowanie produktu

Off-road, Toyota 4 Runner i wspólny cel ojca i syna – Otomoto rusza z kolejną odsłoną cyklu „Prawdziwe historie”

Lokowanie produktu 23.06.2022 0 interakcji
Mikołaj Adamczuk
Mikołaj Adamczuk 23.06.2022

Off-road, Toyota 4 Runner i wspólny cel ojca i syna – Otomoto rusza z kolejną odsłoną cyklu „Prawdziwe historie”

Mikołaj Adamczuk
Mikołaj Adamczuk23.06.2022
0 interakcji Dołącz do dyskusji

W nowej odsłonie cyklu „Prawdziwe historie” Otomoto przedstawia białą Toyotę 4Runner, która ma wyjątkowo interesujących właścicieli. Jej sprzedaż to ważny krok na drodze… do Dakaru.

Cykl „Prawdziwe historie” prowadzony przez Otomoto wystartował w grudniu 2021 roku. Chodzi w nim o przedstawienie na YouTube historii kryjących się za mniej lub bardziej zwyczajnymi samochodami z ogłoszeń. Rodzinne wzruszenia, wspomnienia z wieloletniej przygody z danym autem – to wszystko zobaczyliśmy w pierwszym odcinku. Brał w nim udział Wartburg 353. Właścicielka, pani Ewa, odziedziczyła auto po swoim dziadku, który jeździł nim od nowości i mówił, że to najcenniejsze, co posiada. Jak zaznaczała, nie tyle szukała nowego właściciela, co opiekuna dla NRD-owskiego samochodu.

Teraz pojawił się drugi film z cyklu

Okazją do jego wydania jest Dzień Ojca. Nic dziwnego – bohaterami są bowiem ojciec – Zbigniew Lech – i syn, Filip. No i jest jeszcze główna bohaterka – biała Toyota 4Runner z roku 1990, czyli legendarna, japońska terenówka. To nie jest SUV zdolny do pokonywania jedynie miejskich krawężników. To twardy sprzęt, gotowy – zwłaszcza po widocznych na zdjęciach przeróbkach – na poważną zabawę w piachu i błocie. Tak się składa, że zarówno ojciec, jak i syn doskonale się na tym znają.

„Na motorze umiałem jeździć szybciej niż na rowerze” – mówi Filip. Jest w świecie motocykli enduro od trzeciego roku życia. Nic dziwnego, skoro jego ojciec to były, utytułowany zawodnik motocrossowy i żużlowy (w barwach Sparty Wrocław zdobył m.in. trzykrotnie drużynowe mistrzostwo Polski), który dziś – mimo 52 lat na karku – z wielkim powodzeniem startuje w zawodach enduro. Jest wicemistrzem Polski w tej dyscyplinie. „Filip od dziecka jeździł ze mną na motorze albo busem na różne zawody” – mówi Zbigniew Lech.

otomoto toyota 4runner

Filip Lech przyznaje, że w samochodzie czuje się pewniej niż na dwóch kółkach. Jego ojciec dodaje też, że to syn był pomysłodawcą zakupu Toyoty i namówił go na taką decyzję. Żaden z panów jej jednak nie żałuje.

Dlaczego padło akurat na Toyotę 4Runner?

To „samochód na całe życie, niezniszczalny” – jak mówi jego właściciel. Pancerny, trzylitrowy silnik benzynowy o mocy 143 KM, ręczna skrzynia biegów, wytrzymały, klasyczny napęd 4×4 – oto tylko wybrane składniki z długiej listy elementów zapewniających trwałość i skuteczność Toyoty. Przebieg sprzedawanego egzemplarza – czyli nieco ponad 292 tysiące kilometrów – także nie jest wysoki, zarówno biorąc pod uwagę trwałość, jak i wiek 4Runnera.

otomoto toyota 4runner

„Auto służyło do wyjazdów w teren i szukania nowych tras na wypad motorem. Nigdy nie zawiódł. Zawsze nim wyjedziesz z nawet najgorszego błota” – napisano w ogłoszeniu.

Dlaczego auto trafiło na Otomoto?

To już nie pierwszy raz, gdy biała Toyota 4Runner jest wystawiana na Otomoto. „Tam znaleźliśmy samochód i tam też trafia teraz” – mówi Filip Lech. Pomysł ze sprzedażą auta (jest wystawione za 42 tysiące złotych) nie wziął się z niezadowolenia z wozu. Wręcz przeciwnie – zarówno Zbigniew, jak i Filip bardzo lubią swoją Toyotę i chętnie jeździliby nią dłużej. „Sam, jeśli miałbym teraz kupić samochód, to byłby dokładnie ten model” – napisał Zbigniew w ogłoszeniu. Cel sprzedaży jest jednak szczytny. Chodzi o zbieranie funduszy na rozwój kariery Zbigniewa Lecha.

Po pierwsze, celem jest dokończenie sezonu enduro. To drogi sport, wymagający funduszy na sprzęt, jego transport, wyjazdy, paliwo czy naprawy. Po drugie, na horyzoncie jest także legendarny rajd, będący marzeniem niemal każdego miłośnika szybkiej jazdy motocyklem w trudnym terenie. Mowa o Dakarze. Pan Zbigniew zbiera fundusze w „królewskim” rajdzie motocyklowym.

W klipie Otomoto można zobaczyć niezwykłą historię i niezwykłą więź ojca i syna

Za wieloma samochodami kryją się niezwykłe opowieści. Panowie Zbigniew i Filip sprzedają swoją Toyotę, by spełniać marzenia. Pani Ewa żegnała się z rodzinną pamiątką, by znaleźć jej godnego „opiekuna”. Na horyzoncie są już na pewno kolejne wzruszające i fascynujące historie. Prawdziwe Historie – poznawaj je z Otomoto.

Materiał powstał we współpracy z firmą Otomoto

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać