Ciekawostki

A nagroda Platynowego Słupka za najgorszą organizację ruchu wędruje do…

Ciekawostki 01.09.2020 151 interakcji
Tymon Grabowski
Tymon Grabowski 01.09.2020

A nagroda Platynowego Słupka za najgorszą organizację ruchu wędruje do…

Tymon Grabowski
Tymon Grabowski01.09.2020
151 interakcji Dołącz do dyskusji

Platynowy Słupek to nagroda, którą wymyśliłem sam i przyznaję ją po raz pierwszy za najgorszą organizację ruchu w danym miejscu. Dziś ulica Goraszewska na warszawskim osiedlu Sadyba.

Ulica Goraszewska nie ma żadnego znaczenia transportowego. Jest to wąska uliczka osiedlowa w środku willowego osiedla. Ma kilka fragmentów, ale nas interesuje ten od skweru Starszych Panów do Godebskiego. Zupełnie nieistotny fragment, osiedle mieszkalne, nie ma tu żadnych sklepów ani firm, tu się tylko przyjeżdża mieszkać i spać.

Ulica Goraszewska długo była w remoncie

Remontowali, remontowali, pruli kostkę, kładli kostkę, przestawiali blokady, aż wreszcie gotowe i można odetchnąć z ulgą. Czy aby na pewno? Nie, absolutnie nie można odetchnąć z ulgą, można co najwyżej zassać dużo powietrza i krzyknąć „co to kurczę blade jest?!”. Otóż ta mała, osiedlowa uliczka, gdzie nie ma ruchu samochodowego lub jest on znikomy, gdzie ludzie więcej stoją niż jeżdżą, została… objęta zakazem zatrzymywania się.

ulica goraszewska

To turbopiętrowy megaidiotyzm

Wiadomo, że nie wolno się zatrzymywać tam, gdzie jest duży ruch, gdzie zagraża to pieszym, gdzie powoduje to możliwość wystąpienia konfliktów w ruchu co do kierunku (omijanie itp.). Tymczasem zakaz zatrzymywania się wprowadzono na mikrouliczce, która co do zasady służy bardziej do stania. Co gorsza, pozostawiono tę ulicę dwukierunkową. Tuż obok, na ulicy Jodłowej, od lat sprawdza się następująca organizacja ruchu: jeden kierunek i równoległe miejsca parkingowe po prawej. To normalne w większości cywilizowanych krajów. Ale któż oczekiwałby jakiejś konsekwencji od warszawskich urzędników?

Słupkoza.

Wiadomo, że piesi muszą mieć chodniki

Parkowanie na chodniku przy uliczkach tego rodzaju można skasować, żeby piesi nie musieli omijać zaparkowanych aut idąc po jezdni. To niewygodne, a czasem niemożliwe, zwłaszcza jeśli ktoś jedzie na wózku lub taki ciężki wózek prowadzi. Jeśli ulica ma znikome znaczenie transportowe, można spokojnie przekształcić ją w jednokierunkową. Auto przejeżdża po niej i tak raz na parę minut, a w nocy raz na parę godzin, więc nie zakłóci to tak lubianej przez aktywistów św. Przepustowości. Miejsca parkingowe wyznacza się na jezdni, dzięki czemu auta nie jeżdżą po chodniku. Benc, gotowe. Przy okazji dobrze obmyślona jednokierunkowość uniemożliwia omijanie korków małymi uliczkami, a ruch dwukierunkowy zachęca do wybierania ich jako tras alternatywnych.

ulica goraszewska
Od drugiej strony zakazu nie ma.

Ciekawe, czy mieszkańcy mieli coś do powiedzenia

Wątpię, podejrzewam że narzucono to odgórnie, a wszelkie protesty są kwitowane znanym stwierdzeniem „realizacja jest zgodna z zatwierdzonym projektem organizacji ruchu”, tak jakby ten projekt zatwierdzał co najmniej sam Cthulhu i nie wolno było się temu sprzeciwić.

na sąsiadującej Jodłowej organizacja ruchu jest normalna: jeden kierunek, dwa chodniki i parkowanie równoległe.

W związku z tym chętnie zobaczę w komentarzach miejsca zasługujące na Jeszcze Bardziej Platynowy Słupek, z jeszcze głupszą organizacją. Przebijecie to?

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać