Ciekawostki

Ktoś wyrzucił bardzo dobre samochody. Stoją sobie przy pewnej ulicy w Warszawie

Ciekawostki 24.03.2019 362 interakcje
Tymon Grabowski
Tymon Grabowski 24.03.2019

Ktoś wyrzucił bardzo dobre samochody. Stoją sobie przy pewnej ulicy w Warszawie

Tymon Grabowski
Tymon Grabowski24.03.2019
362 interakcje Dołącz do dyskusji

Przy pewnej ulicy w Warszawie ktoś wyrzucił trzy stare samochody, wśród nich Passata-mrówkojada, Mitsubishi Galant i ciekawego Plymoutha Sundance. Skąd się tam wzięły?

W intensywnie zabudowywanych dzielnicach poprzemysłowych stolicy raczej rzadko widzi się wyrzucone na ulicę graty. Wszystko musi być sterylnie czyste, piękne i wspaniałe – oczywiście dopóki mówimy o terenach należących do dewelopera, ponieważ przestrzeń publiczna w takim miejscu wygląda zwykle tragicznie, a droga jest rozjechana przez ciężarówki, ale to już temat o prywatyzacji zysków i uspołecznianiu kosztów. Naturalnym procesem zabudowywania wszystkiego identycznie wyglądającymi blokami jest burzenie starych garaży. Kiedyś w takich garażach tętniło życie polegające na naprawianiu PRL-owskich produktów motoryzacyjnych, dziś one jedynie przeszkadzają. Najwyraźniej na ulicy P. przeszkadzały one do tego stopnia, że nawet obecność samochodów w garażach nie przeszkodziła w ich zburzeniu.

To tylko teoria, bo nie udało mi się dowiedzieć więcej

Możemy więc przyjrzeć się samochodom. Najmniej ciekawy pojazd to Mitsubishi Galant, model z lat 1987-1993. Dostępny był sedan i liftback. To właśnie liftback. Dziś nikt w Europie nie kupiłby takiego samochodu, a w tamtych czasach był to całkiem oryginalny i prestiżowy pojazd. Galant wygląda najlepiej z porzuconej trójki, pewnie przy niewielkim nakładzie środków mógłby znowu jeździć. Gdyby nie te powgniatane drzwi… ciekawe czy burzono garaż z Galantem w środku.

opuszczone samochody w polsce

Tuż obok stoi Volkswagen Passat II generacji, tzw. mrówkojad. Naprawdę niezniszczalny wóz, świetnie budował renomę VW w latach 80. i 90. Wygodny, trwały i… nieco dziwaczny ze względu na długi, wystający przód – ale to dlatego, że częściowo dzielił platformę z Audi 80 B2 i 100 C3, więc miał silnik wzdłużnie z przodu przed przednią osią.

opuszczone samochody w polsce

Tu już stan jest gorszy, ktoś przez długi czas używał tego auta jako składowiska zbytecznych rzeczy.

opuszczone samochody w polsce

Zwracam uwagę na oldskulową apteczkę na przednim siedzeniu. Podkreślam: to wszystko stoi otwarte na publicznym terenie.

opuszczone samochody w polsce

Jednak najciekawszy jest samochód na ostatnim planie. To Plymouth Sundance – amerykańskie coupe z lat 80. (a może to po prostu 2-drzwiowy sedan). Auto produkowano w latach 1986-1994 i przypada na najlepsze lub też najgorsze czasy tzw. American Malaise. To te czasy, kiedy Amerykanie próbowali w panice ratować się przed przejmowaniem rynku przez Japończyków, produkując samochody małe, ale za to okropne.

opuszczone samochody w polsce

W tym samochodzie panuje największy bałagan. Nasypano tu sterty przedmiotów niewiadomego pochodzenia i przeznaczenia. Jest tu wszystko, od kalosza do zeszytów zapisanych odręcznym pismem.

Szkoda, że tak skończył. To naprawdę ciekawy wóz, który nikogo nie interesuje. No i ma fajne beżowe wnętrze.

143 tys. mil to niemało.

 

Taka sytuacja. Odłożyłem z powrotem do środka. Leży tam gdzie leżało – to podstawa urbexu, nawet jak jest on na zupełnie otwartej przestrzeni.
opuszczone samochody w polsce
Już nie potańczy w słońcu.

I one tak sobie gniją, wyrzucone z garaży na otwartą przestrzeń. Pewnie mają ciekawą historię, której nigdy nie poznamy. W sumie to graty, więc i tak nie byłoby z nich pożytku – ale jeżdżąc po Warszawie jestem coraz bardziej przerażony z jaką brutalnością burzy się wszystko, co znałem jako dziecko. Boję się, że pewnego dnia buldożer przejedzie po moim garażu zanim zdążę zaprotestować, a mój klasyk z powybijanymi szybami zostanie rzucony pod płotem kolejnej prestiżowej inwestycji.

 

 

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać