Historia

Opel Zafira nie doczeka swoich 20. urodzin. A przez tyle lat był przebojem sprzedaży

Historia 21.06.2018 209 interakcji
Mikołaj Adamczuk
Mikołaj Adamczuk 21.06.2018

Opel Zafira nie doczeka swoich 20. urodzin. A przez tyle lat był przebojem sprzedaży

Mikołaj Adamczuk
Mikołaj Adamczuk21.06.2018
209 interakcji Dołącz do dyskusji

W styczniu przyszłego roku miną dwie dekady od debiutu Opla Zafiry. Ale jest mocno wątpliwe, by obecna generacja tego siedmioosobowego mininvana doczekała do tej rocznicy w salonach.

Niestety ostatnio częściej pisze się o tym, że poszczególne modele są wycofywane z produkcji, niż o tym, że debiutują nowe. Winę za to ponoszą zazwyczaj nowe normy emisji spalin, a także zmieniające się gusta klientów – zwłaszcza mam tu na myśli modę na SUV-y.

Tym razem hiobowe wieści nadeszły z obozu Vauxhalla.

Vauxhall, czyli brytyjski oddział Opla podał, że dwa modele z ich oferty zostały przeznaczone „do odstrzału”. Nie wiadomo, czy to samo zrobi Opel, ale jest to wielce prawdopodobne.

Pierwszym z tych modeli jest Astra GTC, czyli 3d. Ta decyzja akurat zupełnie nie dziwi. Owszem, GTC bardzo ładnie wygląda, ale moda na trzydrzwiowe kompakty już się skończyła. Są niepraktyczne. Poza tym Astra GTC, o której mówimy, jest oparta na poprzedniej generacji modelu. W obecnej nie ma tej wersji, więc to zupełnie normalne, że nikt nie chce kupować auta, które jest przestarzałe.

Drugi taki model to Opel Zafira. Tutaj powód jest łatwy do odgadnięcia – klienci nie chcą minivanów, bo wolą SUV-y. Mimo że Zafira nie tylko nieźle wygląda, ale i jest praktyczna, w dzisiejszych czasach już się nie sprzedaje. Ale koniec tego modelu jest dobrą okazją do przypomnienia jego historii.

To wcale nie jest tak nudne auto, jak mogłoby się wydawać.

Opel-Zafira-2

Pierwszy prototyp pokazano w 1997 r., a do sprzedaży Zafira trafiła w styczniu 1999 r.. Moda na minivany w Europie trwała w najlepsze – trochę tak, jak obecnie na SUV-y. Zafira była oparta na świeżej wtedy Astrze drugiej generacji. Nie szokowała wyglądem, ale Opel zadbał o to, by miała coś, czego nie mieli konkurenci.

Była pierwszym europejskim siedmioosobowym minivanem tej klasy.

Opel-Zafira-6
ZŁOTE LATA TUNINGU

Dodatkowi pasażerowie podróżowali na dwóch fotelach z tyłu. Oczywiście było im potwornie ciasno, a w bagażniku mógł wtedy zmieścić się co najwyżej znaczek pocztowy, ale co z tego? Liczyła się świadomość, że w awaryjnej sytuacji Zafira przewiezie więcej osób niż konkurenci.

Co więcej, wcale nie trzeba było wyjmować trzeciego rzędu siedzeń, gdy nikt tam nie jechał. Dwa fotele w „magiczny” sposób chowały się pod podłogą bagażnika, w dodatku nie ograniczając jego pojemności nawet o litr. Ten system nazwano Flex 7. Opel wprowadził go jako pierwszy.

W plebiscycie na samochód roku 2000 Zafira przegrała z… Multiplą.

Wygrała wtedy Toyota Yaris, a konkurent z tego samego segmentu, czyli przyszły włoski klasyk, zajął drugie miejsce. Opel musiał zadowolić się brązowym medalem. Ale od dawna wiadomo, że takie konkursy nie mają specjalnego przełożenia na sprzedaż. Zafira i tak podobała się klientom. Oprócz praktyczności przekonywała też szeroką gamą silników benzynowych i diesla.

W 2001 roku wprowadzono wersję OPC.

Opel-Zafira-7

Takiego minivana jeszcze nie było! Zafira oznaczona trzema „gorącymi” literkami mogła być niebieska i miała ciekawy, dyskretny pakiet stylistyczny. Pod maską zamontowano silnik 2.0 turbo o mocy najpierw 192, a później 200 KM. Przyspieszenie na poziomie 8,2 s do 100 km/h w tamtych czasach robiło wrażenie. Zwłaszcza w minivanie.

Powstał także prototyp napędzany wodorowymi ogniwami paliwowymi.

Opel-Zafira-5

Co prawda technicznie nie miał wiele wspólnego z Zafirą, ale wyglądał zupełnie jak ona. GM HydroGen3 pokonał rekordowe 400 km na jednym tankowaniu.

Zafirę oferowano także… jako Subaru.

Opel-Zafira-9

W Japonii sprzedawano model Subaru Traviq, który był po prostu Zafirą ze zmienionym znaczkiem. Nazwa wzięła się od angielskich słów „Travel” i „Quick”(„podróż” i „szybko”), ale mogła kojarzyć się równie dobrze z dostawczym Renault. Klienci byli zdziwieni – oto w salonie Subaru pojawiło się auto, które nie wygląda jak Subaru, nie ma napędu na cztery koła, ani silnika typu bokser (początkowo oferowano 2.2 z Opla, później z 1.8). W dodatku było zbyt duże, by łapać się na japońskie ulgi podatkowe. Kto mógłby pomyśleć, że to się nie sprzeda?!

Opel-Zafira-10

Kupiłbym Zafirę, dokleił do niej znaczki Subaru i jeździł na spoty Forum Subaru. Jeśli jeszcze chodzi o egzotyczne rynki: w Malezji Opel Zafira był sprzedawany jako Chevrolet Nabira. Nie, to nie literówka!

Druga generacja modelu zadebiutowała w 2005 r.

Nie była już tak rewolucyjna, ale to nadal bardzo dobry, rodzinny samochód. Pamiętano również o wersji OPC. Początkowo miała 200 KM, ale później jej moc wzrosła aż do 240 KM. Co za wspaniale bezsensowny wóz… choć i tak ma więcej sensu, niż większość „sportowych SUV-ów”.

Opel-Zafira-1

Oferowano także dostawczą wersję pod nazwą Flexivan. Nie miała siedzeń z tyłu, a tylne szyby się nie otwierały.

Produkcja Zafiry B trwała do 2014 roku. Co prawda od 2011 r. na rynku była już Zafira C, ale poprzednik pozostawał na niektórych rynkach w sprzedaży jako tańsza Zafira Family.

Opel-Zafira-11

Nowa generacja urosła.

Opel-Zafira-3

Podczas gdy druga Zafira mierzyła 4,47 m, trzecia odmiana ze swoją długością 4,66 m mogła już podgryzać Forda S-Maxa i spółkę. Tym razem wersji OPC nie było, ale i tak dało się kupić 200-konną wersję 1.6T lub 195-konnego diesla. Ciekawym rozwiązaniem jest FlexFix, czyli bagażnik na rowery wysuwający się z tylnego zderzaka. System chowania foteli Flex pozostał w każdej kolejnej generacji Zafiry i był stopniowo udoskonalany.

Zafira C nieźle wygląda, ma rozsądne ceny i jest przestronna. Jedyne, czego jej brakuje, to kilka dodatkowych centymetrów prześwitu. Wcale nie byłaby wtedy lepsza, tylko po prostu bardziej modna. Niestety wszystko wskazuje na to, że nadchodzi koniec tego rewolucyjnego modelu.

Pomyślcie z nostalgią o Zafirze za każdym razem, gdy wciskacie się do ciasnego trzeciego rzędu jakiegoś kompaktowego minivana.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać