Nowy system poboru opłat ma być nowocześniejszy i lepszy niż viaToll. Pomoże też ominąć korki

Ma być nowoczesny, tańszy i pomagać w ominięciu korków – nowy system poboru opłat na autostradach zbliża się wielkimi krokami. Wiemy już trochę więcej o tym, jak ma wyglądać następca viaTOLL.

O pracach nad narodowym systemem poboru opłat dowiedzieliśmy się już kilka miesięcy temu. Wówczas przedstawiciele Ministerstwa Infrastruktury, Ministerstwa Cyfryzacji oraz Głównego Inspektora Transportu Drogowego nie mieli jeszcze wiele do powiedzenia na temat kształtu całego systemu.

Teraz wiemy nieco więcej.

Według portalu money.pl nowy system ma być nowoczesny, oparty na satelitarnych rozwiązaniach. Ma być także – a może przede wszystkim – tańszy.

Pomoże dynamicznie reagować na wydarzenia na drogach – korki, wypadki, katastrofy drogowe – w ramach szerszego systemu zarządzania ruchem – wyjaśnia money.pl Daniel Rusak, wiceszef Biura Krajowego Systemu Poboru Opłat.

Możliwe, że kierowcy będą też mieli dostęp do aplikacji, która pozwoli nie tylko płacić za przejazdy po autostradach, ale też pomoże omijać korki.

Państwo ma nie tylko kontrolować system poboru, ale też mieć możliwość wykorzystania danych gromadzonych w systemie. Ma to gwarantować pełną kontrolę nad ich udostępnianiem oraz zachowanie poufności. Przynajmniej tak twiedzi GITD.

Co z viaTOLL?

Od 2011 r. na naszych autostradach działa system viaTOLL. Od 2012 r. mogą z niego korzystać także kierowcy samochodów osobowych. GITD podkreśla, że system ten nie zredukował korków, więc potrzebne są zmiany. W dodatku nowy system ma służyć nie tylko do poboru opłat, a pomagać kierowcom na drodze.

Przeciwnicy zmian sugerują, że viaTOLL działa jednak dobrze i szkoda nakładów włożonych w budowę infrastruktury obsługującej ten system.

Każdy system teleinformatyczny stosunkowo szybko staje się przestarzały – kontrargumentuje rzeczniczka GITD Karolina Wieczorek.

Koszt obsługi i utrzymania viaTOLL to kwota ok. 222 mln zł netto rocznie. W przypadku nowego systemu ma to kształtować się na posobnym poziomie. Trzeba jednak wcześniej zadbać o odpowiednią infrastrukturę, czyli na początku będzie drożej.

Są i kontrowersje.

Nie wszystkim podoba się pomysł stworzenia narodowego systemu poboru opłat. Adrian Furgalski z Zespołu Doradców Gospodarczych TOR zauważył, że w 2019 r. przyjęto w budżecie trzykrotnie wyższe wydatki na system poboru opłat niż gdy systemem ViaToll zarządzała firma Kapsch.

GITD ma na to wytłumaczenie. Podobno wydatki te to połączenie kwoty przeznaczonej na działający system ViaToll oraz na opracowanie nowego, satelitarnego systemu. W dodatku są to kwoty maksymalne, więc całość powinna być jednak niższa. Zobaczymy.