Wiadomości

Marchionne nagle przestaje być szefem Chryslera i Fiata. Zastąpi go szef Jeepa

Wiadomości 22.07.2018 67 interakcji
Adam Majcherek
Adam Majcherek 22.07.2018

Marchionne nagle przestaje być szefem Chryslera i Fiata. Zastąpi go szef Jeepa

Adam Majcherek
Adam Majcherek22.07.2018
67 interakcji Dołącz do dyskusji

Wieloletni prezes Grupy FCA w sobotę przestał piastować stanowisko. Przyczyna – kłopoty ze zdrowiem. Jego następcą został Mike Manley.

W oświadczeniu wydanym wczoraj Fiat Chrysler Automobiles informuje, że w związku z niespodziewanymi komplikacjami, jakie miały miejsce w trakcie rekonwalescencji Marchionnego po operacji, którą przebył w ostatnich dniach, nie będzie w stanie wrócić do pracy.

Na specjalnym spotkaniu dyrektorów FCA, które miało miejsce w sobotę, podjęto decyzję, że nowym CEO Grupy zostanie Mike Manley. 

Sergio Marchionne, który dowodził FCA przez ostatnie 15 lat, uratował Grupę przed bankructwem i wyprowadził na prostą, miał odejść na emeryturę na początku przyszłego roku. Jest jedną z najbardziej charakterystycznych postaci przemysłu motoryzacyjnego ostatnich lat. I nie chodzi wyłącznie o to, że nigdy nie nosił krawata i zawsze zamiast marynarki zakładał sweter. Chodzi raczej o jego bezkompromisowe podejście do biznesu. Jako prezes FCA pozwalał sobie na bardzo odważne decyzje. Przykład? Odważył się zrezygnować z obecności w segmencie kompaktów i aut klasy średniej w USA i skoncentrować się na SUV-ach i pickupach. I okazało się to strzałem w dziesiątkę. Zakończenie produkcji Dodge’a Darta i Chryslera 200 pozwoliło na uwolnienie środków na ekspansję bardzo dochodowych marek Jeep i Ram. To świetnie odbiło się na rekordowo dobrych wynikach finansowych FCA w 2017 roku. Zysk netto Grupy to niemal 3,5 miliarda dolarów, a to oznacza, że jest prawie 2 razy wyższy niż w 2016 roku i prawie 10 razy (tak, 10!) wyższy niż w 2015 r.

Marchionne nie pojawił się publicznie od końca czerwca, wiadomo było, że przechodził operację barku, ale bliższe informacje na ten temat nie były dostępne.

Kim jest Mike Manley

Manley pracuje w FCA od 2000 r. Od 2009 r. szefuje Jeepowi. Gdy obejmował to stanowisko marka sprzedawała 320 000 samochodów rocznie. Ubiegły rok zakończyła z wynikiem 1,23 miliona, a 2018 r. planuje zakończyć z wynikiem 1,9 mln. aut. Marchionne widząc sukcesy Manleya w 2015 roku mianował go szefem marki RAM i prezesem FCA w regionie Azji i Pacyfiku. 

Podczas tegorocznej prezentacji planów FCA na najbliższe lata zapowiedział wprowadzenie do gamy modeli hybrydowych i elektrycznych i rezygnację z silników Diesla. Ważnym punktem rozwoju marki ma być również elektryfikacja gamy i ekspansja w Chinach. Manley obiecał, że Jeep będzie się zawsze wyróżniał na tle „fake utility vehicles” czyli samochodów udających, że posiadają jakieś pozaasfaltowe zdolności.

Zmiany w Ferrari

Odejście Marchionnego z FCA oznacza również zmiany w Ferrari. Stanowisko szefa rady nadzorczej objął John Elkann – wnuk Gianniegio Agnelli, prezes EXOR-u, funduszu inwestycyjnego będącego głównym udziałowcem FCA. Nowym prezesem Ferrari ma zostać Louis C Camilleri – obecny członek rady nadzorczej marki. 

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać