Wiadomości

Mercedes zaprezentował nowe CLA Shooting Brake – to naprawdę ładne kombi

Wiadomości 05.03.2019 448 interakcji
Adam Majcherek
Adam Majcherek 05.03.2019

Mercedes zaprezentował nowe CLA Shooting Brake – to naprawdę ładne kombi

Adam Majcherek
Adam Majcherek05.03.2019
448 interakcji Dołącz do dyskusji

Cztery lata po premierze modelu poprzedniej generacji CLA Shooting Brake Mercedes prezentuje kolejną. To także atrakcyjne, kompaktowe kombi w stylu coupe. 

Tak jak w modelu poprzedniej generacji, w przypadku CLA wcale nie chodzi o praktyczność. Chodzi o wyróżniającą stylizację. I tego odmówić Shooting Brake’owi nie można. Zaryzykowałbym stwierdzenie, że wygląda znacznie lepiej niż pokazane na początku roku CLA, ale nie ma mowy o ociężałości towarzyszącej wielu kompaktowym kombi. Ostatnio na podobny ruch zdecydowała się Kia z nowym Proceedem, ale tam efekt nie jest aż tak dobry. 

Mercedes CLA Shooting Brake

Duży bagażnik? Niekoniecznie.

W porównaniu ze zwykłym CLA bagażnik Shooting Brake’a urósł o zaledwie 50 litrów, do 505 l. Wciąż ma o 90 l mniej niż wspomniana wyżej Kia. Za to w Kii za żadne pieniądze nie kupimy Proceeda z bezramkowymi drzwiami, a ten element zawsze robi wrażenie. Na porównanie obu tych modeli przyjdzie jeszcze czas (jeśli już oburzacie się jak można porównać Kię z Mercedesem, przypomnijcie sobie porównania Kii Carens z BMW 2 Active Tourer). Dziś garść szczegółów o nowym Mercedesie.

Mercedes CLA Shooting Brake

W Genewie pokazano model CLA 250.

Auto ma pod maską dwulitrowy silnik benzynowy o mocy 225 KM i 350 Nm momentu obrotowego. Wiadomo, że to wersja top of the range, ale póki co producent nie zdradza szczegółów dotyczących pozostałych jednostek. Zapowiada, że będzie szeroki wybór siników benzynowych i diesli, ze skrzyniami manualnymi i dwusprzęgłowymi, z napędem na przednią oś oraz na cztery koła. Nie podaje też wiele szczegółów technicznych dotyczących tego silnika. Wiadomo, że w połączeniu z dwusprzęgłową przekładnią 7G-DCT ma zużywać średnio między 6,2 a 6,5 l/100 km. Smutnych czasów dożyliśmy, skoro nawet w emocjonalnym modelu nazywanym trochę szumnie Shooting Brake zamiast o przyspieszeniu i prędkości maksymalnej mówi się o średnim spalaniu. 

Mercedes CLA Shooting Brake

W porównaniu z poprzednikiem nowy Shooting Brake jest o 48 mm dłuższy, o 33 niższy i o 53 mm szerszy. Zwiększony o 3 cm rozstaw osi zdaje się obiecywać dodatkową przestrzeń w kabinie. I faktycznie Mercedes z aptekarską precyzją wylicza, że przybyło miejsca nad głową, na szerokości ramion i łokci, ale najwięcej centymetrów pojawiło się w przestrzeni ładunkowej. Jest ona o 51 mm dłuższa i o 66 szersza, do tego o 236 mm zwiększyła się szerokość otworu załadunkowego. To na wypadek, gdyby ktoś potrzebował racjonalnego uzasadnienia wyboru akurat tej wersji kompaktowego Mercedesa.

Mercedes CLA Shooting Brake

W środku oczywiście widzimy wnętrze znane już z Klasy A z systemem multimedialnym MBUX opartym mocno o sztuczną inteligencję. Do tego porządne materiały, ładne detale i mnóstwo opcji wykończenia, dostępnych za dopłatą. 

Samochody mają wjechać do salonów we wrześniu, cenę pewnie poznamy znacznie wcześniej, ale póki co nie została jeszcze podana.

Mercedes CLA Shooting Brake

Wygląd na pewno będzie najmocniejszym bodźcem do zakupu CLA w tej odmianie. A że silnik ustawili nie tak jak trzeba – to już prawie nikomu nie przeszkadza poza garstką świrów.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać