Wiadomości

Zmiany w Jeepie Compassie – europejski wygląda teraz jak ten z Chin

Wiadomości 06.04.2021 177 interakcji
Adam Majcherek
Adam Majcherek 06.04.2021

Zmiany w Jeepie Compassie – europejski wygląda teraz jak ten z Chin

Adam Majcherek
Adam Majcherek06.04.2021
177 interakcji Dołącz do dyskusji

Jeep odświeżył swój europejski bestseller – Compass przeszedł delikatny facelift. Oto po czym poznasz, że to ten odświeżony.

Na pierwszy rzut oka, zmian jest tyle co nic. Trochę jak przy ostatnim liftingu Kii Stonic – trzeba wiedzieć, gdzie spojrzeć, by zauważyć co się zmieniło. Szczęśliwie zmienił się bardziej, niż podczas odświeżenia z ubiegłego roku.

Podstawowa zmiana jest taka, że teraz światła do jazdy dziennej wkomponowane są w górną, a nie w dolną część klosza reflektora. Poza tym zmieniły się też kształty czarnych wstawek w przednim zderzaku, środkowa została rozciągnięta aż do bocznych krawędzi, w których znajdują się światła przeciwmgielne. Krótko mówiąc, odświeżony Compass wygląda jak model pokazany w ubiegłym roku w Chinach.

Jeep Compass facelift

Nowy jest też kształt wypełnienia tylnych kloszy

Zapalone tylne światła w nowym Compassie tworzą w dolnej części prostą linię, w poprzedniku była to linia łamana. Posiadając tę wiedzę możecie już bezbłędnie rozróżnić, czy egzemplarz, który widzicie, to wersja starsza, czy ta po liftingu.

Więcej zmian pojawiło się we wnętrzu

Pierwsza nowość – ekran systemu multimedialnego przeniesiono na szczyt konsoli centralnej. W niższych wersjach wyposażenia ma przekątną 8,4, a w wyższych – 10,1 cala. Ekran pojawił się też za kierownicą – ma 10,25 cala. Fiat Jeep zapewnia, że system Uconnect 5 z nowym, pięciokrotnie szybszym procesorem, będzie w stanie płynnie obsługiwać Apple CarPlay i Android Auto oraz interaktywną nawigację 3D TomTom. I będzie można porozumiewać się z nim za pomocą naturalnej mowy, a nie precyzyjnych komend. W informacji prasowej zaznaczono, że pojemność schowków w kabinie wzrosła z 2,8 do 7,2 l – to podkreśla skalę zmian, jakim poddano ten model.

To pierwszy Jeep wyposażony w asystenta jazdy po autostradzie

Ale spokojnie, nie pędźcie do salonów, nie mówimy o trzecim poziomie autonomiczności. Oznacza to, że w końcu aktywny tempomat do spółki z asystentem pasa ruchu i układem odczytywania znaków drogowych, potrafią wspomóc kierowcę podczas jazdy autostradą, dostosowując prędkość i tor jazdy auta. Ale cały czas trzeba mieć dłonie na kierownicy i monitorować co się dzieje.

Nowy Jeep Compass – 5 wersji wyposażenia, 5 kombinacji napędów

Sport, Longitude, Limited, S i Trailhawk – to wersje, w jakich dostępny będzie odświeżony bestseller Jeepa. Benzynowe 1.3 będzie oferowane w wariancie 130-konnym z przekładnią manualną i 150-konnym, ze skrzynią dwusprzęgłową. Turbodiesel 1.6 o mocy 130 KM będzie łączony z przekładnią manualną. Poszukujący wyższych mocy muszą celować w hybrydowe odmiany 4xe z silnikiem 1.3 wspomaganym przez jednostkę elektryczną, w wariantach mocy 190 i 240 KM. Hybrydy w trybie elektrycznym będą w stanie pokonać do 49 km. I wyłącznie one mogą mieć dołączany napęd na tylną oś – zapewniany przez jednostkę elektryczną.

Nowe Compassy już niebawem powinny pojawić się w salonach. Na cenniki jeszcze chwilę musimy poczekać. Nie rzucajcie więc wszystkiego w panice.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać