Wiadomości

Nowy Jaguar F-Type pokazuje, że zmieniając mało, można zmienić bardzo wiele

Wiadomości 03.12.2019 79 interakcji
Adam Majcherek
Adam Majcherek 03.12.2019

Nowy Jaguar F-Type pokazuje, że zmieniając mało, można zmienić bardzo wiele

Adam Majcherek
Adam Majcherek03.12.2019
79 interakcji Dołącz do dyskusji

Dawno nie było samochodu, który tak spolaryzowałby nam redakcję.

Przyznam, że F-Type od dnia premiery zupełnie mi nie robił. O ile z boku wyglądał świetnie, z tyłu wspaniale, o tyle z przodu… no nie, zupełnie nie. Tym wyłupiastym oczom brakowało charakteru. W zależności od kąta, z którego się na nie spojrzy, przywodziły mi na myśl Ferrari Californię, albo Nissana GT-R. 

Jaguar F-Type

Po ośmiu latach Jaguar wprowadza gruntowną zmianę. 

Teraz F-Type wygląda tak:

Jaguar F-Type

I o ile część kolegów z redakcji stwierdziła, że stracił charakter, o tyle według mnie w końcu go nabrał. Wąskie, poziome ślepia z LED-owym J do jazdy dziennej, większe wloty powietrza – w końcu F-Type zyskał stylistyczną agresję, jakiej spodziewam się po drapieżnym kocie. 

Jeszcze jedna para do porównania:

F-Type sprzed liftu:

Jaguar F-Type

Nowy F-Type:

Jaguar F-Type

Nie mam pytań, wygląda świetnie tu w końcu przód pasuje do reszty. 

Tył zachował swój charakter, wciąż ma świetne światła z motywem szykany i cztery końcówki wydechów. 

Jaguar F-Type

I to jak wyeksponowane! Dziś, gdy wszyscy ukrywają spalinowe korzenie samochodów, Jaguar krzyczy z daleka, że przepala sok z dinozaurów. 

Jaguar F-Type

Ma czym krzyczeć bo pod maską wciąż może mieć V8.

Pięciolitrowe V8 z kompresorem w wersji R ma aż 575 KM i 700 Nm (o 25 KM i 20 Nm więcej niż wcześniej). Wersja bez R w nazwie ma 450 KM i 580 Nm. A dla mniej wymagających jest 300-konne 2.0. Jaguar wciąż będzie produkował też wersję z trzylitrowym V6 o mocy 380 KM i 460 Nm, ale nie będzie jej sprzedawał w Europie. U nas albo w miarę ekologiczne 2.0, albo plan maximum – V8.

Jaguar F-Type

Jednak wcale krzyczeć nie musi.

To dzięki rozwiązaniu o nazwie Quiet Start. Elektronika przymyka zawory w tłumikach końcowych, dzięki czemu dopóki nie kopniesz w gaz, F-Type będzie mruczał grzecznie jak kociak, by np. nie denerwować o świcie sąsiadów. Ale jak bardzo chcesz, to możesz – wystarczy przed odpaleniem silnika przytrzymać przycisk odpowiadający za obsługę wydechu.

Jaguar F-Type

Koniec skrzyni manualnej.

Od teraz F-Type w każdej wersji sprzedawany będzie wyłącznie z ośmiobiegowym automatem. Oczywiście z opcją ręcznej zmiany przełożeń za pomocą manetek za kierownicą. Wersja czterocylindrowa dostępna będzie wyłącznie z napędem na tylną oś, a 575-konne R – tylko z napędem na cztery koła. Chętni na 450-konne V8 mogą zdecydować, który rodzaj napędu bardziej im pasuje.

Każdemu powinno podpasować nowe wnętrze.

Na zdjęciach prasowych nie widać ani jednego elementu wykończonego fortepianową czernią. To już powód, by polubić to auto. Fortepianowa czerń jest okrutnie trudna w utrzymaniu czystości. Satynowa czerń z wnętrza F-Type’a wygląda znacznie lepiej, ciekawe jak będzie się zachowywać na co dzień.

Jaguar F-Type

Nowością na pokładzie jest też 12,3-calowy ekran zamiast zegarów, który można urządzać wedle uznania, choć jedynym słusznym układem jest wyciągnięcie na środek dużego obrotomierza i shift lighta, podpowiadającego idealny moment na zmianę biegu. 

Jaguar F-Type

Jaguar chwali się też, że system multimedialny współpracuje z Android Auto i Apple CarPlay. Dodatkowo pojawiła się obsługa chińskiego odpowiednika ww. systemów – Baidu Life, co zdaje się podpowiadać, gdzie Brytyjczycy będą szukać klientów.

Jaguar F-Type

Mała zmiana, wielki efekt. Według mnie zdecydowanie na plus. A według was?

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać