Wiadomości

Oto zupełnie nowy Ford Kuga. Do wyboru aż trzy wersje hybrydowe

Wiadomości 02.04.2019 465 interakcji

Oto zupełnie nowy Ford Kuga. Do wyboru aż trzy wersje hybrydowe

Piotr Barycki
Piotr Barycki02.04.2019
465 interakcji Dołącz do dyskusji

Czas zapomnieć wszystko, co do tej pory kojarzyło się wam z Fordem Kugą. Nowa wersja SUV-a jest większa, bardziej przestronna, lepsza pod teoretycznie każdym względem, a do tego dużo bardziej… hybrydowa. I dużo, dużo ładniejsza od poprzednika.

Żeby nie być gołosłownym i nie tworzyć atmosfery tajemniczości, tak wygląda nowy Ford Kuga:

W porównaniu z poprzednią generacją, nowa odsłona osadzona na płycie podwoziowej C2 jest o 44 mm szersza, o 89 mm dłuższa, a do tego ma minimalnie – bo o zaledwie 20 mm – większy rozstaw osi. Jest też niższa o 20 mm, ale mimo to pasażerowie tylnego rzędu powinni mieć na głowę o 13 mm więcej miejsca, natomiast ci siedzący z przodu – aż o 35 mm więcej. Zmieniono też kąt nachylenia przedniej szyby i wydłużono maskę, a całość na koniec jeszcze odchudzono o 90 kg w stosunku do schodzącego modelu.

Nowy Ford Kuga ma być przy tym właściwym autem na dłuższe wyjazdy z kompletem pasażerów lub bagażu – tylną kanapę można przesuwać w szerokim zakresie, uzyskując w ten sposób albo sporo miejsca na nogi (nawet do 1035 mm), albo większy o 67 l bagażnik.

A żeby wszystkim było jeszcze przyjemniej, Kugę wyposażono w system aktywnej redukcji hałasów, który z wykorzystaniem trzech mikrofonów umieszczonych w kabinie i pokładowego systemu audio wykrywa i maskuje niechciane dźwięki pochodzące m.in. z układu napędowego. Niestety nie będzie to opcja standardowa – trafi ona jedynie do wybranych hybryd i diesla 2.0 EcoBlue w odmianie Vignale.

Nowy Ford Kuga – co pod maską?

Do wyboru będzie kilka wariantów układu napędowego – głównie w wydaniu hybrydowym.

Odmiana Plug-In Hybrid będzie łączyć 2,5-litrowy, czterocylindrowy silnik benzynowy z silnikiem elektrycznym, generując sumarycznie 225 KM. Na jednym ładowaniu będzie można przejechać bez włączania silnika spalinowego ok. 50 km, a uzupełnienie energii po tym dystansie (zestaw akumulatorów o pojemności 14,4 kWh) zajmie około 4 godzin.

Wersja EcoBlue Hybrid to z kolei hybryda typu mild, z 2-litrowym silnikiem Diesla o mocy 150 KM i elektrycznym rozrusznikiem zamiast tradycyjnego alternatora. Nie pojeździmy nią czysto na prądzie, ale za to ma zaoferować spalanie w okolicach 5 l na każde 100 km.

Kuga Hybrid z kolei pozwoli pojeździć bez udziału silnika spalinowego, ale raczej na niezbyt długie dystanse. To bowiem klasyczna hybryda, tutaj łączona ponownie z 2,5-litrowym silnikiem benzynowym pracującym w cyklu Atkinsona. Ta odmiana trafi do sprzedaży jednak dopiero w przyszłym roku.

Do wyboru będą też oczywiście standardowe silniki – EcoBlue 2.0 w wersji 190 KM (łączony z napędem na obie osie), EcoBlue 1.5 o mocy 150 KM, a także EcoBoost 1.5 o mocy 120 i 150 KM. Tradycyjne silniki będzie można łączyć albo z sześciobiegową przekładnią manualną, albo z ośmiostopniowym automatem. 

Nowy Ford Kuga – co w środku?

Sporo. Na wyposażeniu znajdzie się m.in. system łączności FordPass, Ford SYNC 3 z CarPlay i Android Auto, cyfrowe zegary o przekątnej 12,3-cala, system audio B&O, zestaw systemów zwiększających bezpieczeństwo (m.in. monitorowanie martwego pola, asystent zapobiegania kolizjom, adaptacyjny tempomat, utrzymywanie auta na pasie ruchu), adaptacyjne reflektory LED, a także HUD, którego brakowało chociażby w Edge.

Oczywiście większość z tych nowości będzie wymagała dopłaty przy konfiguracji. Albo wyboru wyższej wersji wyposażenia.

Do wyboru mają być trzy – Vignale, ST-Line i Titanium. W tej pierwszej znajdziemy m.in. 18-calowe felgi (opcjonalnie 20 cali), fotele obszyte skórą, podgrzewaną kierownicę, a także szereg dodatków stylistycznych, wskazujących to, którą odmianą wyjechaliśmy z salonu.

W odmianie ST-Line pojawi się więcej sportowych dodatków stylistycznych, 18- lub 19-calowe felgi, podwójny sportowy wydech, ciemna podsufitka, fotele z czerwonymi przeszyciami, aluminiowe pedały i sportowa kierownica.

Titanium będzie wyglądała bazowo nieco mniej efektownie. Domyślne są tutaj m.in. 17-calowe felgi, tylny dyfuzor i światła LED do jazdy dziennej.

Cen nowej Kugi jeszcze nie znamy. Podobnie jak dokładnej daty premiery handlowej. Auto zadebiutuje w sprzedaży pod koniec pierwszego kwartału 2020 r.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać