Nadchodzi nowy, elektryczny Ford. To mini Mustang Mach-E na platformie VW ID.3

Nowy, elektryczny Ford może być crossoverem wielkości Pumy. Powstanie na platformie MEB znanej już z Volkswagena ID.3, ale stylistycznie ma przypominać Mustanga. Elektrycznego, oczywiście.

O rozpoczęciu współpracy między Fordem a Volkswagenem pisaliśmy jeszcze we wspaniałym, przedpandemicznym 2019 roku. Według ówczesnych informacji, pierwszy wspólny model miał trafić na rynek w 2022 r i służyć raczej do przewozu towarów. Czy tak się stanie? Tego jeszcze nie wiadomo, ale za to na horyzoncie widać już nowy, elektryczny samochód osobowy. Jego debiut jest planowany na rok 2023. Będzie nosić znaczek Forda i może należeć do „rodziny Mustanga”, tak jak Mach-E, no i klasyczny, bulgoczący Ford z koniem na masce. A przynajmniej tak twierdzi niemiecko-amerykańska firma.

Nowy, elektryczny Ford: jaki będzie?

Recepta na ten model wygląda następująco: weźmy platformę MEB, znaną z Volkswagena ID.3, załóżmy na nią zmniejszone nadwozie w stylu Mustanga Mach-E, gotowe!

Jak podaje Auto Express, nowy model będzie produkowany w rozbudowywanych i unowocześnianych zakładach w Kolonii, z których obecnie wyjeżdżają m.in. nowe Fiesty. Ta fabryka ma stać się Centrum Elektryfikacji Forda, co oznacza, że miejska, spalinowa Fiesta może być produkowana znowu w Walencji, jak kiedyś. Chyba że nie doczeka się „klasycznego” następcy, a kolejna generacja będzie występować tylko w wersjach EV. To możliwe, skoro Ford zapowiedział pełną elektryfikację gamy od 2030 r.

Nowy, elektryczny Ford będzie miał prawdopodobnie wymiary zewnętrzne zbliżone do ID.3 i do Pumy. Obydwa te modele powstały na różnych platformach, ale grają w podobnej lidze wielkościowej. Volkswagen mierzy 4,261 mm, a Puma: odrobinę mniej, 4,186 mm. Dla porównania, Mustang Mach-E zajmuje o wiele więcej świata, bo jego długość wynosi ponad 4,7 m. Nowy model ma wyglądać trochę jak Mach-E skurczony w praniu i tak jak on, będzie crossoverem. Chyba nikt nie spodziewał się niczego innego!

Układ napędowy: prawdopodobnie prosto z ID.3

Zastosowanie platformy MEB zapewne będzie skutkować przejęciem silników i akumulatorów z Volkswagena. 204 KM, 58 lub 77 kWh, zasięg na poziomie 348-549 km (według danych ze strony VW) – tego można się spodziewać i w Fordzie, chyba że do 2023 r. coś się zmieni i np. pojawią się inne wersje ID.3.

Kwota, którą nowy, elektryczny Ford będzie miał wpisaną w rubryce „cena”, może wynosić około 150 tysięcy złotych. Oby tylko prowadził się równie dobrze, co tradycyjne, spalające sok z dinozaurów auta tej marki.